Czy chętnie kupujemy mieszkanie na etapie „dziury w ziemi”?

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Kupowanie mieszkania na etapie „dziury w ziemi” jeszcze kilka lat temu kojarzyło się z mało odpowiedzialną decyzją. Mniej więcej co trzecie mieszkanie sprzedane w dużym mieście przez pośrednika obecnie pochodzi od dewelopera. Damian Milibrand, prezes Home Brokera, prognozuje, że w najbliższych miesiącach odsetek ten wzrośnie przynajmniej do 40%. Będzie to możliwe dzięki dużej liczbie nowych inwestycji i intensywnej konkurencji na rynku, atrakcyjnym cenom nowych mieszkań (w porównaniu do mieszkań z rynku wtórnego), a także dużej elastyczności deweloperów w polityce sprzedaży. W ostatnich 12 miesiącach na największych rynkach przeciętna cena ofertowa spadła na rynku pierwotnym o około 6%.
REKLAMA
Na wzrost udziału nowych mieszkań w sprzedaży Home Brokera może mieć też wpływ uruchomiony w tym roku system sprzedaży mieszkań deweloperskich, czerpiący z idei zakupów grupowych. Ma on za zadanie udostępnianie nabywcom znacznie przecenionych (ale pełnowartościowych) lokali z rynku pierwotnego, pod warunkiem, że szybko zdecydują się na podpisanie umowy.
Zobacz także: Dlaczego umowa na wyłączność jest dla klienta lepsza?
Mniejsze ryzyko
Na pozytywną realizację założeń tego projektu wpływ ma szybkie tempo powstawania nowych inwestycji. Najwięcej jest w sprzedaży inwestycji, które dopiero zostaną oddane do użytku. Z taką formą zakupu wiążą się dla nabywcy różne niedogodności. Często zmuszeni jesteśmy do równoczesnego płacenia kredytu hipotecznego i opłaty za wynajęcie mieszkania, a mimo to decydujemy się na to. Paradoksalnie coraz więcej osób decyduje się na kupno mieszkania zanim staną fundamenty, czyli podejmują większe ryzyko. Różnice w cenie za metr kwadratowy i duży wybór lokali powodują, że spada sprzedaż mieszkań w inwestycjach oddanych do użytkowania. Co może trochę dziwić, ponieważ w kupno mieszkania od dewelopera w inwestycji oddanej do użytkowania jest bezpieczniejsze. A dodatkowo można wynegocjować dobrą cenę, zwłaszcza w przypadku ostatnich mieszkań w bloku – deweloperzy nie chcą ponosić kosztu utrzymania nieużywanego lokalu, dlatego chętniej obniżają cenę.
Zobacz także: Ekspert radzi: jak odebrać mieszkanie od dewelopera?
Nowa ustawa deweloperska
Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, potocznie nazywana ustawą deweloperską sprawi, że kupujący będą lepiej chronieni. Jednak to czy ustawa spełni swoją funkcję okaże się dopiero w praktyce. A z drugiej strony ilość mieszkań na etapie „dziury w ziemi” jest już na tyle duża, że może to nie wpłynąć na kolejny wzrost.
Zobacz także: Jak szukać mieszkania przez Internet?
Wysoka sprzedaż
Najwięcej transakcji na etapie „dziury w ziemi” jest zawieranych w dużych miastach, ale przede wszystkim w tych, w których cena za metr mieszkania jest najwyższa. Sytuacja taka obserwowana jest w Trójmieście, w Warszawie i w Krakowie. W tych miasta różnice między inwestycjami zrealizowanymi a niezrealizowanymi są na tyle duże, że warto podjąć ryzyko. Tutaj też najwięcej było zawieranych umów sprzedaży na pierwszym etapie realizacji inwestycji, czyli wtedy, gdy jeszcze nie pojawiły się nawet fundamenty. Zaś w Poznaniu i we Wrocławiu kupujący czekali aż budowa przybierze nieco bardziej namacalny kształt.
Zobacz także: Dokumenty niezbędne do zawarcia umowy przeniesienia własności
REKLAMA
REKLAMA