Czy znajdziemy używane mieszkania spełniające nowe limity „Rodziny na Swoim”?
REKLAMA
REKLAMA
Obniżenie przez ustawodawcę wskaźnika przeliczeniowego z 1,4 do 0,8 dla rynku wtórnego to jednak rzeczywisty koniec programu w wielu miastach, w których znalezienie mieszkania w nowych limitach cen będzie niemożliwe.
REKLAMA
Agencja Metrohouse & Partnerzy opracowała zestawienie procentowego udziału tegorocznych transakcji mieszkaniowych, które spełniały kryteria programu „Rodzina na Swoim”. Jednocześnie przedstawiono symulację, w której obliczono, ile z tych transakcji kwalifikowałoby się do dopłat wg nowych limitów cenowych mkw.
Zobacz także: Rynek nieruchomości w Polsce
REKLAMA
Przykładowo w Olsztynie i Łodzi wszystkie przeprowadzone przez pośredników Metrohouse transakcje teoretycznie spełniały warunki dotyczące powierzchni i limitów cenowych dla RnS. Gdyby jednak zastosować nowe limity cenowe, w Olsztynie dopłaty można byłoby uzyskać tylko dla 22 proc. transakcji, a w Łodzi udział transakcji spadłby do 40 proc.
To jednak najlepsze wyniki dostępności mieszkań w ramach RnS. W Warszawie i Gdańsku jedynie 2 proc. transakcji spełniałoby warunki nowych limitów. Najgorsza sytuacja jest we Wrocławiu, Krakowie, Gdyni i Poznaniu. Tu żaden ze sprzedanych lokali nie spełnia nowych limitów cenowych programu. Dla osób planujących zakup mieszkania z dopłatami to fatalna wiadomość, ponieważ oznacza to, że znalezienie mieszkania, które będzie spełniać wymagania programu może w praktyce okazać się niemożliwe.
Analizując potencjalną dostępność mieszkań z rynku wtórnego, wydaje się, że nawet spadki cen w obecnie obserwowanym tempie nie przyczynią się do zwiększenia dostępności mieszkań kwalifikujących się do dopłat. Ustawodawca przeszedł ze skrajności w skrajność. Obecny limit prawie 10 tys. zł za mkw. mieszkania w Warszawie całkowicie wypaczał ideę powstania programu, kierując pomoc dla nabywców, którym była potrzebna w najmniejszym stopniu. Z kolei nowe limity dla rynku wtórnego przekreślają szanse wielu rodzin na nabycie własnego pierwszego M z rządowym wsparciem, ewentualnie powodują, że zakupy te mogą ograniczyć się do lokali w złym stanie technicznym, przestarzałej technologii, w najgorszych lokalizacjach.
Zobacz także: Czy kupując mieszkanie na rynku wtórnym, łatwiej dostać kredyt?
Zainteresowanym „Rodziną na Swoim” pozostanie rynek pierwotny, gdzie podaż mieszkań spełniających warunki RnS będzie także mocna ograniczona, lecz w mniejszym stopniu niż w przypadku używanych mieszkań. Alternatywą może być też budowa własnego domu, lecz ze względu na ceny gruntów takie rozwiązanie może być niemożliwe do realizacji dla młodych ludzi liczących każdą złotówkę.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA