REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Do napisania niniejszego artykułu zainspirowała mnie ostatnia transakcja na rynku pierwotnym. Dla młodego małżeństwa poszukiwałam nieruchomości w podwarszawskim miasteczku, koniecznie w małej inwestycji, domu z 3 sypialniami, ale przede wszystkim ze starodrzewem. Wybrane przez małżeństwo miasteczko, to prawdziwa zielona oaza pod Warszawą. Po odwiedzeniu kilkunastu inwestycji i przeprowadzonych rozmowach z lokalnymi, małymi deweloperami okazało się, że starodrzew nie zawsze jest „mile widziany przez klientów” i że za wycinką starych dorodnych drzew wcale nie stoją deweloperzy.
Na podstawie art. 83f ust. 3a ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody nie jest potrzebne zezwolenie w przypadku wycinki drzew lub krzewów, które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Ale w przypadku wycinania przez te osoby większych drzew muszą one dopełnić obowiązku złożenia specjalnego zgłoszenia.
W zależności od podmiotu, który chce wyciąć drzewo (dotyczy to także niektórych krzewów) i celów takiej wycinki, ustawa o ochronie przyrody wymaga albo zezwolenia na usunięcie drzewa (lub krzewu) albo jedynie zgłoszenia takiego usunięcia.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA