Jaka powinna być wygodna kuchnia?
REKLAMA
REKLAMA
Często osoba pracująca w pełnym wymiarze godzin, która przygotowuje posiłki dla dwóch osób w ciągu dnia, robi zakupy przykładowo raz na tydzień – pod warunkiem, że ma miejsce w kuchni by przechowywać prowiant na siedem dni. W takiej kuchni, żeby było wygodnie, niezbędna jest duża lodówka i zamrażarka, natomiast mniej talerzy, dzbanków, kubków, sprzętu i mniejsza powierzchnia robocza. Jeśli natomiast jest to osoba w typie gospodarza domowego, wydającego wielodaniowe obiady dla całej rodziny, wygodniej będzie wybrać sporą powierzchnię roboczą w kuchni. Potrzebne są również szafki na wiele przyborów kuchennych, zastawy, porcelany itp.
REKLAMA
Zobacz także: Jak stworzyć modną kuchnię?
W przypadku, gdy zakupy robione są często, nie jest konieczna duża zamrażarka.
Niestety w Polsce często jeszcze pokutują przyzwyczajenia do tzw. chomikowania wyniesionego z okresu nędzy zaopatrzeniowej w czasach komunizmu. Obecnie zakupy robione na zapas (nawet na całe miesiące – nie tygodnie) są absurdalne i niepotrzebnie zajmują cenne miejsce w kuchni. Zasada jest prosta – im mniejsza kuchnia, tym lepsze powinno być jej wyposażenie, bo wszystko szybciej będzie eksploatowane. Nie tylko płytki ceramiczne na podłodze i okleina blatu, ale też zawiasy w szafkach, uchwyty i prowadnice szuflad, itp. Powierzchnia robocza w takiej kuchni powinna być jednak duża. Kilka mniejszych blatów będzie mniej praktycznym i mniej wygodnym rozwiązaniem. Ogólnie szafki wiszące są bardziej praktyczne od stojących, bo łatwiej jest się do nich dostać. Przybory kuchenne i surowce próbujemy lokować jak najbliżej miejsc, w których są najczęściej używane i przerabiane. Rzeczy , których używa się codziennie, nie powinny znajdować się niżej niż na wysokości bioder i nie wyżej niż ponad głową.
Zobacz także: Czy krzesła barowe sprawdzą się w kuchni?
Między blatem a wiszącą szafką powinna być odległość 40–45cm.
REKLAMA
REKLAMA