Sadzenie iglaków krok po kroku
REKLAMA
REKLAMA
Iglaki sadzimy od października do maja z wyłączeniem dni mroźnych. W klimacie łagodnym najlepiej pod koniec jesieni, zaś w surowym na początku wiosny.
REKLAMA
1. Przed posadzeniem iglaka zawsze zanurzamy bryłę korzeniową (razem z chochołem słomianym, ażurowym koszykiem lub kontenerem) w dużym kuble z wodą na ok. 15 minut, aż w wodzie przestaną pojawiać się bąbelki powietrza.
2. Kopiemy dół o przekroju kwadratowym. Bok powinien być dwa razy dłuższy od średnicy bryły i głęboki na minimum 50 cm. Następnie zdejmujemy osłonkę korzeni uważając na to, aby nie uszkodzić korzeni i nie zmniejszyć bryły ziemi.
Zobacz także: Jakie podłoże będzie właściwe
3. Jeżeli korzenie owinęły się wokół bryły ziemi odwijamy je delikatnie i nadajemy bardziej naturalną pozycję. Korzenie uszkodzone odcinamy ostrym sekatorem.
4. Wkładamy sadzonkę do dołu tak, aby szyjka łącząca nasadę korzeni i pień znajdowała się nad bądź na poziomie powierzchni gleby. Jeśli nasz dołek okaże się zbyt głęboki dosypujemy odpowiednią ilość ziemi.
5. Wypełniamy dół ziemią zmieszaną z kompostem. Stopniowo uklepujemy (niezbyt mocno) kolejne warstwy ziemi. Z ostatnich tworzymy delikatne wgłębienie o średnicy takiej jak dołek tak, aby woda lepiej się zatrzymywała.
REKLAMA
6. Obficie podlewamy nawet podczas deszczu. Zaleca się wlanie do utworzonej z ziemi miski ok. 50 litrów wody. Robimy to w celu zamulenia przestrzeni wypełnionych powietrzem, które utrudniają przyjęcie się drzewa. W trakcie dwóch lat od posadzenia regularnie powinniśmy podlewać nasze drzewko.
7. Wzmacniamy drzewko odpowiedniej grubości palikiem. Zagłębiamy go w ziemi skośnie a koniec przywiązujemy do pnia. Jeśli używamy w tym celu drutu zawsze stosujmy podkładkę ze szmatki, czy gąbki, aby nie pokaleczyć korowiny.
8. Na koniec w obrębie dołu umiejscawiamy dziesięciocentymetrową warstwę rozdrobnionej kory, która zapobiegnie wysychaniu gleby i pojawianiu się trawy.
Zobacz także: Jak zrobić mieszankę sadzeniową
Opracowane na podstawie: "Iglaki w ogrodzie" Philippe Asseray
REKLAMA
REKLAMA