REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy ceny mieszkań spadną w 2022?

Ceny mieszkań - czeka nas stabilizacja czy dalsze wzrosty?
Ceny mieszkań - czeka nas stabilizacja czy dalsze wzrosty?
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Uczestnicy rynku nieruchomości uważnie przyglądają się jak obecna sytuacja gospodarcza i pandemiczna wpłynie na jego losy. Jaką przyszłość wieszczą dla niego eksperci? Czy mieszkania będą tanieć w 2022 roku?

Ceny mieszkań – prognozy na 2022 roku

Czy rynek mieszkaniowy wciąż jest rozgrzany do czerwoności? Czy mieszkania tanieją w 2022 roku? Portal GetHome.pl zbadał, w których największych miastach możemy w 2022 r. liczyć na stabilizację cen mieszkań i domów, a w których bardziej prawdopodobne są dalsze podwyżki.

REKLAMA

– W powszechnej opinii analityków tempo wzrostu cen mieszkań wyraźnie wyhamuje w 2022 r. Np. analitycy PKO BP prognozują, że w ciągu roku podwyżka wyniesie średnio ok. 5%.  Problem w tym, że sytuacja w poszczególnych miastach jest mocno zróżnicowana, więc nie da się ich wrzucić do jednego worka – ocenia  ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.

Zwraca uwagę, że swego rodzaju indeksem „rozgrzania rynku” jest wskaźnik popytu w bigdata rynekpierwotny.pl. Obliczany dla poszczególnych miast wskaźnik pokazuje, jaki jest udział sprzedanych mieszkań i domów w ofercie firm deweloperskich. Im jest wyższy, tym wyższe tempo wyprzedaży oferty, a w konsekwencji ryzyko wzrostu cen. Natomiast spadek indeksu popytu może wskazywać na malejącą presję cenową. Podwyżki stóp procentowych mogą być kolejnym bodźcem.

– Kluczowa dla stabilności rynku mieszkaniowego jest równowaga pomiędzy popytem a podażą. Z taką sytuacją mamy zaś do czynienia wówczas, gdy wskaźnik dostępności spada poniżej 8%, czyli gdy dostępna oferta mieszkań wystarcza przynajmniej na 12 miesięcy sprzedaży – wyjaśnia Marek Wielgo.

R8

REKLAMA

Zwraca uwagę, że np. w Warszawie wskaźnik dostępności sięgał w tym roku w szczytowym momencie 22%. Oznaczało to, że oferowane w tym czasie przez deweloperów mieszkania wyprzedałyby się w niespełna 5 miesięcy, gdyby budowy stanęły. Jednak mniej więcej od połowy roku sprzedaż zaczęła spadać, więc systematycznie spadał także wskaźnik popytu.

Obecne zapasy mieszkań wystarczyłyby na ok. 8 miesięcy sprzedaży. Taki stan rzeczy jest wciąż niekorzystny dla kupujących nowe mieszkania, bo spadek cen mieszkań jest mniej prawdopodobny. Nie tylko w stolicy, ale także i w innych największych miastach średnie ceny mieszkań niemal z każdym miesiącem biły więc kolejne rekordy.

R1

Jest jednak szansa, że już w najbliższych miesiącach wskaźnik popytu będzie się kurczył. O tendencji spadkowej w III kw. 2021 r. możemy już chyba mówić w przypadku Warszawy, Gdańska, Poznania, Wrocławia i Łodzi. Wyjątkiem jest Kraków, gdzie w drugiej połowie tego roku wskaźnik popytu wzrósł z 9% do 15%, a czas wyprzedaży oferty skrócił się z 11 do 6 miesięcy. Nie wróży to dobrze kupującym, bo świadczy o pogłębianiu się nierównowagi rynkowej, a w efekcie – o ryzyku wzrostu cen.

Z drugiej strony sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna. W skali miesiąca średnie ceny mogą gwałtownie wzrosnąć, gdy na rynek trafi pula drogich mieszkań, a w efekcie wzrośnie ich udział w ofercie deweloperów. We wrześniu mieliśmy do czynienia z taką sytuacją we Wrocławiu, w październiku – w Katowicach, Gdańsku i Łodzi, a w listopadzie – w Poznaniu. Zdarzał się też jednak i spadek cen, np. było tak w październiku w Krakowie, gdy w sprzedaży pojawiała się duża liczba mieszkań z ceną poniżej średniej.

– Wydaje się, że w 2022 r. prawdopodobna jest stabilizacja, a nawet obniżka średnich cen metra kwadratowego mieszkań. Być może najszybciej zobaczymy ją w tych miastach, w których przekroczyły one pułap 10 tys. zł za mkw., a więc w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku – ocenia Marek Wielgo.

Rynek mieszkań – 5 argumentów przemawiających za stabilizacją, a lokalnie nawet za obniżkami cen mieszkań

  1. Ceny mieszkań osiągnęły poziom, który coraz mniej kupujących, zwłaszcza posiłkujących się kredytem, jest w stanie zaakceptować.

Widać to już po wynikach sprzedaży firm deweloperskich w Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu. Żeby zwiększać sprzedaż deweloperzy oferować będą więcej mieszkań dostosowanych do możliwości finansowych nabywców korzystających z kredytu. W przeciwnym razie część z nich zrezygnuje z zakupu lub poszuka tańszego lokum w miejscowościach okalających te miasta. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że za rogatkami największych miast mieszkania są tańsze średnio o 30-40%.

R4

  1. Spadek dostępności mieszkań, czyli pogarszająca się relacja miedzy przeciętnym dochodem i ceną mieszkań.

W okresie dobrej koniunktury na rynku mieszkaniowym wzrost cen nie powinien dziwić. Problem pojawia się wtedy, gdy ceny transakcyjne mieszkań rosną w tempie znacznie przewyższającym wzrost zarobków potencjalnych nabywców. W tym roku we wszystkich największych miastach dostępność mieszkań wyraźnie się pogorszyła. Ich ceny rosły bowiem szybciej niż wynagrodzenia mieszkańców.

R7

  1. Zdolność kredytowa kupujących mieszkania i domy kurczy się wskutek wzrostu oprocentowania kredytów hipotecznych.

Wzrost stóp procentowych studzi zapał Polaków do kupowania mieszkań za kredyt. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że już od kwietnia systematycznie kurczy się liczba składanych wniosków o kredyt mieszkaniowy. Grozi to spadkiem popytu na mieszkania. Zatem wszystko wskazuje na to, że to kwestia czasu, kiedy ceny mieszkań spadną.

R6

  1. Równocześnie rynek mieszkaniowy nabiera przyspieszenia, co widać w pozwoleniach na budowę i planach inwestycyjnych firm deweloperskich

Jeśli deweloperzy nie wstrzymają zaplanowanych na przyszły rok inwestycji, to w pierwszym półroczu podaż mieszkań powinna wzrosnąć. W efekcie poprawiłby się wskaźnik popytu. I to nawet wtedy, gdyby nie potwierdziły się pesymistyczne prognozy dotyczące popytu w związku z pogorszeniem dostępności kredytów.

R3

  1. Na rynku pojawi się nowa grupa popytowa. To osoby, które będą kupowały mieszkania za kredyt z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym.

Taki kredyt to szansa dla tych, którzy mają zdolność kredytową, ale nie są w stanie zaoszczędzić na wymagany przez banki wkład. Przy czym za kredyt bez wkładu własnego będzie można kupić jedynie takie mieszkania, które spełniają kryterium ceny metra kwadratowego. Obecnie oferta takich mieszkań nie jest duża. Jednak rządowy program może zmotywować deweloperów do spełniania indywidualnych potrzeb użytkowników. Ceny takich mieszkań muszą być sporo niższe od obecnej średniej w danym mieście.

R2

–  Gorączka na rynku mieszkaniowym mija, choć stan podgorączkowy najpewniej potrwa jeszcze przez jakiś czas. W warunkach wysokiej inflacji mieszkania w dalszym ciągu będą korzystną formą lokowania oszczędności. Jednak przede wszystkim trudno sobie wyobrazić spadek cen atrakcyjnych działek oraz kosztów budowy. Tym bardziej, że deweloperzy muszą uwzględniać coraz ostrzejsze wymogi dotyczące efektywności energetycznej budynków – komentuje Marek Wielgo. – Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm gospodarczy, ceny mieszkań będą więc w dalszym ciągu rosły, choć te podwyżki może maskować stabilizacja średnich cen mieszkań – dodaje.

Według niego, podnoszenie przez deweloperów poprzeczki cenowej najlepiej pokazuje struktura cenowa oferowanych mieszkań. W 2021 r. z każdym miesiącem kurczyła się oferta mieszkań najtańszych i najprawdopodobniej podobnie będzie także w 2022 r.

Trzeba się liczyć z tym, że deweloperzy nie oprą się pokusie podwyższenia cen do limitów, które umożliwiają uzyskanie kredytu bez wkładu własnego – twierdzi ekspert GetHome.pl.

R5

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GetHome.pl
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Nieruchomości
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Frankowicze znów triumfują. Co oznacza wyrok TSUE?

    Frankowicze znów mają powody do radości. TUSE w czwartek orzekł, że sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu, czy postanowienia umowy mają nieuczciwy charakter i, dokonawszy takiego badania, mają obowiązek wyłączyć stosowanie nieuczciwych warunków umownych tak, aby nie wywierały one skutków wobec konsumenta.

    Bezpieczny Kredyt 2% - czy w 2024 roku nadal będzie można skorzystać z dopłat do kredytu?

    Już od początku lipca 2023 r. osoby zainteresowane zakupem nieruchomości mogą być beneficjentami rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2%. Kilka dni temu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zwiększeniu środków na Bezpieczny Kredyt 2% o blisko 4,8 mld zł. To wstępne ustalenia, które muszą jeszcze przejść ścieżkę legislacyjną. Jeśli projekt zostanie zatwierdzony, w 2024 roku z programu będzie mogło skorzystać kolejne 35 tys. osób.

    Jaki metraż mają największe mieszkania deweloperskie i ile kosztują?

    Jak duże mieszkania można znaleźć u deweloperów? W których inwestycjach? Ile kosztują? Sprawdzamy!

    Frankowicze nie odpuszczają. Przyszły rok będzie podobny? [KOMENTARZ]

    Według najnowszych statystyk, od początku br. do końca trzeciego kwartału do sądów okręgowych w całym kraju wpłynęło o jedną trzecią więcej spraw frankowych niż rok wcześniej. Skala tak dużego wzrostu jest zrozumiała. Wielu kredytobiorców zachęciła do złożenia pozwu korzystna dla nich decyzja TSUE. Przekonujące były też zwycięskie batalie sądowe innych frankowiczów. Ponadto rosnąca świadomość prawna konsumentów i aktywne działania informacyjne różnych organizacji oraz kancelarii prawnych dały zapalniki do walki w sądach. Skutkiem tego niektóre z nich odnotowały nawet blisko 200-procentowe wzrosty liczby spraw frankowych. A to jeszcze nie koniec dodatnich wyników, choć kolejne skoki mogą być już nieco słabsze. Banki już powinny rozważać bardziej korzystne ugodowe rozwiązania konfliktów.

    REKLAMA

    Wody opadowe to nie problem tylko cenny zasób. Jak zagospodarować je w mieście?

    W obliczu zmian klimatycznych, również Europa staje się coraz bardziej narażona na anomalie pogodowe, takie jak długotrwałe okresy bez opadów lub nawalne deszcze. Te zjawiska wpływają na to jak projektowane są nowe budynki i infrastruktura, a także w jaki sposób modernizowane są istniejące obiekty. Jednym z kluczowych aspektów walki ze zmianami jest odpowiednie zagospodarowanie wód opadowych. Zamiast traktować je jako problem, pora spojrzeć na nie jako na cenny zasób, którego mądre wykorzystanie, uchroni nas przed zagrożeniami wynikającymi ze zmian klimatycznych.

    Dofinansowanie wymiany dachów z azbestu. Nabór wniosków od 15 grudnia 2023 r.

    Od 15 grudnia 2023 r. do 12 stycznia 2024 r. będzie można ubiegać się o wsparcie na wymianę w gospodarstwach rolnych pokryć dachowych wykonanych z materiałów zawierających azbest. Jest to drugi nabór wniosków o taką pomoc finansową realizowany w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

    Czy prawo zmusi rynek do większego nacisku na budynki pasywne?

    Potrzeba termomodernizacji budynków jest faktem, a energooszczędność jest jednym z najważniejszych wyzwań na rynku nieruchomości. Regulacje unijne mają w tym swój duży udział. Jaki jest planowany koszt termomodernizacji w Europie, i kto za to zapłaci? 

    Dłużej niż w Belgii, ale krócej niż na Słowacji. Ile pracujemy na zakup mieszkania?

    Ośmiokrotność rocznych zarobków brutto - tyle musi poświęcić przeciętny Kowalski, by kupić własne lokum. Według raportu Deloitte wynik ten plasuje nas pośrodku europejskiej stawki. Ile na mieszkanie pracuje się w innych krajach? Jakie są tam ceny nieruchomości?

    REKLAMA

    Kończą się negocjacje w sprawie dyrektywy UE dot. charakterystyki energetycznej budynków. Polskie szkoły pionierami w dziedzinie efektywności energetycznej ale nadal wiele jest do zrobienia

    Polscy przedstawiciele zbliżają się do finałowego etapu negocjacji odnośnie Dyrektywy UE dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Ta dyrektywa ma na celu zainicjowanie rozległych prac renowacyjnych zarówno w przypadku budynków publicznych, jak i prywatnych. W Polsce można wskazać kilka przykładów pionierskich projektów, które mogą stanowić inspirację dla fali renowacji. Szkoły w Budzowie i Rogowie przodują w tworzeniu energooszczędnych rozwiązań, które mogą stać się inspiracją dla fali renowacji w Polsce. Jednocześnie wiele innych polskich szkół jest w złym stanie. Polska traci około 75 000 dni szkolnych rocznie z powodu pleśni i wilgoci w budynkach. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego wzywają rząd do postawienia sobie jasnych i ambitnych celów w zakresie renowacji szkół i domów w trosce o zdrowie i dobrobyt polskich dzieci.

    Polacy uważają, że deweloperzy powinni więcej budować z ekomateriałów. Co wtedy z cenami nieruchomości?

    Ponad połowa Polaków jest zdania, że powinny obowiązywać przepisy obligujące deweloperów do budowania nowych mieszkań i domów w dużej części z materiałów ekologicznych, w tym pochodzących z recyklingu. Co na to eksperci? Opinie są podzielone. 

    REKLAMA