REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) – czy warto się go obawiać?

Subskrybuj nas na Youtube
Pieniądze. Fot. Fotolia
Pieniądze. Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Wg danych statystycznych, Polacy mają coraz większe zaległości w spłacaniu kredytów. Jedną z przyczyn jest brak dbałości kredytobiorców w spłacaniu zaciągniętych kredytów. Cała nasza historia kredytowa znajduje się w BIK, dlatego też warto dbać o regularne spłacane kredytu. Posiadanie historii w Biurze Informacji Kredytowej nie musi być straszne, jest nawet wskazane.

Według danych BIG InfoMonitor zaległe zadłużenie Polaków w ubiegłym roku wyniosło 38,29 mld zł.  Raport podaje, iż w rejestrach zapisanych jest ponad 2,2 miliona nierzetelnych dłużników. Ponad 60 procent z nich ma do spłacenia mniej niż 5 tysięcy złotych. Wielu Polaków popada w coraz większą spiralę zadłużenia. Spowodowane jest to często brakiem świadomości konsekwencji jakie niesie ze sobą spóźnianie spłat zobowiązań kredytowych. Dla wielu kredytobiorców negatywna historia w BIK-u nie jest jednak wystarczającym sygnałem, by zaprzestać zaciągania pożyczek. Wręcz przeciwnie – niemożność uzyskania kredytu w banku powoduje często poszukiwanie innych instytucji udzielających pożyczek. Na rynku jest coraz więcej ofert kredytu „bez BIK”, które mają być finansową pomocą, a w rzeczywistości tylko pogłębiają zadłużenie. Warto więc zdawać sobie sprawę jak bardzo istotna jest pozytywna historia
w BIK-u. Pomoże to w terminowym regulowaniu zobowiązań i ustrzeże przed negatywnymi konsekwencjami.

REKLAMA

Zobacz także: Zdolność kredytowa – co się na nią składa?

Czym jest BIK?

REKLAMA

Biuro Informacji Kredytowej to instytucja, która gromadzi i przetwarza informacje na temat historii kredytowej wszystkich osób, które korzystają z kredytów.  Nie jest więc prawdą, że do BIK-u trafiają wyłącznie osoby, które spóźniają się z płatnościami. Jest tam każdy, kto zaciągnął kredyt lub go poręczył bowiem osoby, które decydują się na poręczenie komuś kredytu również mają tam swoją historię. Informacje do BIK przekazują banki komercyjne, spółdzielcze, SKOK-i oraz BIG InfoMonitor.

Historia kredytowa w BIK-u może być pozytywna lub negatywna. Ocena uzależniona jest od tego, czy zobowiązania są spłacane terminowo. O tym, czy bank udzieli nam kredytu decyduje to, w jaki sposób oceni naszą dotychczasową historię kredytową. Opóźnienia w spłatach ponad 30 dni są dla banku sygnałem, że kredytobiorca może również w przyszłości opóźniać płatności. Nie ma tu jednak reguły, wszystko zależy od interpretacji banku. Zdarzają się sytuacje, że kredytobiorca ma opóźnienia w płatnościach, ale mimo to bank decyduje się na udzielenie mu kredytu.

Zobacz także: Co robi bank, gdy się nie spłaca kredytu?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak sprawdzić swoją  historię kredytową?

REKLAMA

Historię w BIK-u bank sprawdza zazwyczaj w momencie, gdy ubiegamy się o kredyt. Możemy to jednak zrobić również osobiście. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych każdy klient ma do niej dostęp i raz na pół roku ma prawo sprawdzić ją bezpłatnie. Można to zrobić bezpośrednio w biurze obsługi klienta lub poprzez stronę internetową www.bik.pl wypełniając wniosek o udostępnienie swojej historii kredytowej. Czas otrzymania raportu wynosi do 30 dni. Istnieje również możliwość pobrania danych bezpośrednio na stronie banku, z którego usług korzystamy.

Są dwa rodzaje informacji, jakie możemy w BIK-u uzyskać. Pierwsza to standardowa, bezpłatna informacja ustawowa, która pokazuje dane o spłacie kredytów danego klienta. Widać w niej czy spłacamy zobowiązania i czy robimy to terminowo. W raporcie może się również znaleźć informacja z BIG InfoMonitor, która mówi o nierzetelnej spłacie rachunków lub alimentów. Istotna jest również informacja
o zapytaniach z innych banków. Nadmierne sprawdzanie historii kredytowej może bowiem obniżać wiarygodność kredytobiorcy.

Zobacz także:  Związek partnerski a kredyt – jak widzą to banki?

Drugim rodzajem raportu jest tzw. Raport Plus, który zawiera ocenę ryzyka kredytowego związanego
z klientem. W ramach oceny scoringowej można otrzymać od 192 do 631 punktów. Im więcej punktów, tym niższe ryzyko związane z klientem. Raport Plus pobierany jest odpłatnie.

Dlaczego warto mieć dobrą historię kredytową?

Opóźnienia w spłatach kredytu powodują obniżenie oceny punktowej zmniejszając tym samym wiarygodność kredytową klienta wobec banku. Kredytobiorca, który spóźnia spłatę kredytu o ponad 60 czy 90 dni zamyka sobie drogę do otrzymania następnej pożyczki. W większości banków uzyskanie kredytu z taką historią jest bowiem niemożliwe. W takiej sytuacji dla wielu kredytobiorców jedynym wyjściem pozostają „pożyczki bez BIK”, które są bardzo proste w uzyskaniu. Posiadają one jednak bardzo wysokie oprocentowanie powodujące jeszcze większe zadłużenie klienta. Aby uchronić się przed takimi sytuacjami, warto więc dbać o terminową spłatę zobowiązań i nie zaciągać kolejnych kredytów, których nie będziemy mogli spłacić.

Zobacz także:  Jak banki obliczają oprocentowanie kredytów hipotecznych?

Warto zauważyć, że samo posiadanie historii kredytowej w BIK jest pozytywną informacją dla banku. Klienci, którzy nigdy nie korzystali bowiem z kredytów i nie mają żadnej historii kredytowej, nie są dla banku wiarygodni. Brak informacji o sposobie spłaty zobowiązań przez klienta sprawia, że bankowi trudno ocenić przyszłego kredytobiorcę i przewidzieć, czy będzie on spłacał zobowiązania kredytowe terminowo.

Joanna Chochowska/ Expander

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Hiszpania na topie, ale Polacy kupują mieszkania także w innych krajach południowej Europy

W całym 2024 roku serwisy Morizon.pl i Gratka.pl odnotowały blisko 70 tysięcy zapytań dotyczących ofert sprzedaży mieszkań i domów w Hiszpanii, Bułgarii, Grecji, Portugalii, Włoszech i Chorwacji, a tylko w kwietniu 2025 roku było ich ponad 7 tysięcy.

To już pewne: ceny mieszkań mają być jawne. Jak nowe przepisy wpłyną na rynek nieruchomości

Rynek nieruchomości nie ma nic przeciwko jawności cen mieszkań, ale ustawa musi być dobrze przygotowana, apelują deweloperzy do legislatorów. Czy ta rewolucja cenowa zmieni coś zasadniczo na rynku nieruchomości?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy? Jaką skalę mogą mieć realizowane inwestycje? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Bloki z wielkiej płyty: tak powstawały nowe mieszkania w drugiej połowie dwudziestego wieku w Polsce

Budownictwo wielkopłytowe jest powszechnie kojarzone z gierkowską dekadą. Trzeba jednak pamiętać, że bloki z wielkiej płyty powstawały już wcześniej. Nie Gierek, lecz Gomułka był ojcem wielkiej płyty?

REKLAMA

Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

REKLAMA

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

REKLAMA