„Rodzina na Swoim” czy zwykły kredyt – co opłaca się bardziej?
REKLAMA
REKLAMA
Ci kredytobiorcy, którzy mogliby zaciągnąć kredyt w ramach „Rodziny na Swoim”, zastanawiają się, czy nie lepiej będzie poczekać jeszcze na spadek cen nieruchomości (w lutym roczny spadek Indeksu cen transakcyjnych Open Finance wyniósł prawie 5 proc.). Open Finance policzyło, o ile ceny mieszkań musiałyby się obniżyć, żeby suma rat zwykłego kredytu zaciągniętego już po spadku cen była równa ratom preferencyjnego kredytu zaciągniętego teraz.
REKLAMA
Zobacz także: Mieszkania używane w „Rodzinie na Swoim”
REKLAMA
W przypadku mieszkania w Warszawie kosztującego 6,4 tys. zł za mkw. warto czekać na obniżenie się ceny do poziomu 5657–5869 zł (w zależności od klienta i od powierzchni mieszkania). W takiej sytuacji branie kredytu w „Rodzinie na Swoim” nie ma sensu, jeśli weźmiemy pod uwagę sumę rat, które należy spłacić. Jednak to kryterium nie powinno być jednym branym pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o zaciągnięciu kredytu. Przykładowo rata kredytu w „Rodzinie na Swoim” będzie o kilkadziesiąt procent niższa, co spowoduje, że wymarzone mieszkanie kupi inny nabywca.
Te obliczenia są różne w zależności od klienta (singiel, rodzina lub samotny rodzic) i od powierzchni mieszkania. W „Rodzinie na Swoim” singiel otrzyma kredyt na mieszkanie na 50 mkw. z dofinansowaniem do 30 mkw. W przypadku małżeństwa i samotnego rodzica to odpowiednio 70 mkw. i 50 mkw.
Aby zwykły kredyt hipoteczny zrównał się z kredytem w „Rodzinie na Swoim” zaciągniętym przy obecnej wartości mieszkania, cena musiałaby spaść najmniej w przypadku singla kupującego 50-metrowe mieszkanie (6,97%). Wynika to z faktu, że w tym przypadku dopłaty są najmniejszą część całego kredytu. Tam, gdzie dopłaty są dla całego mieszkania (do 30 mkw. dla singla i do 50 mkw. dla pozostałych) mieszkania powinny stanieć o 11,61 proc.
Zobacz także: Zakup działki i budowa domu: kredyt budowlany
Z porównania wysokości rat preferencyjnego kredytu ze standardowym kredytem hipotecznym wynika, że korzystniej jest zaciągnąć kredyt w „Rodzinie na Swoim”. I tutaj najbardziej opłaca się zakup 30 mkw. mieszkania dla singla i 50 mkw. dla małżeństwa i samotnego rodzica. W takim wypadku rata kredytu (dla uproszczenia bez ubezpieczeń i prowizji) w „Rodzinie na Swoim” będzie niższa o prawie 46% od raty standardowego kredytu. Różnica ta maleje wraz z rosnącą powierzchnią mieszkania, dla singla kupującego 50-metrowe lokum wynosi 27,45 proc.
Zobacz także: Spłata kredytu przez spadkobierców po śmierci kredytobiorcy
Porównywanie opłacalności obu kredytów ma sens tylko wtedy, jeśli dana nieruchomości kwalifikuje się do dopłat. Limity maksymalnych cen mieszkań różnią się w zależności od regionu, np. w Warszawie wynoszą 6435 zł dla rynku pierwotnego i 5148 zł dla rynku wtórnego. Wartości są najwyższe właśnie w Warszawie. W Poznaniu wynoszą odpowiednio 5322,50 zł i 4258 zł, w Gdańsku 5092,50 zł i 4074 zł, a w Krakowie 4587,50 zł i 3670 zł.
Zobacz także: Kredyt nie tylko na mieszkanie
REKLAMA
REKLAMA