REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Singiel w „Rodzinie na Swoim” – gdzie po kredyt?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marcin Krasoń, Open Finance
Kredyt dla singla. Fot. Fotolia
Kredyt dla singla. Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ile musi zarabiać singiel, żeby dostać kredyt w „Rodzinie na Swoim”? W którym banku singiel może liczyć na najkorzystniejszy kredyt?

REKLAMA

Przyjęto, że klient (30 lat, singiel, Warszawa) kupuje mieszkanie za 250 tys. zł, ma 50 tys. zł wkładu własnego i chce wziąć kredyt na 200 tys. zł na 30 lat. Zapytano banki, jakimi zarobkami netto musi legitymować się taki kredytobiorca. Zarobków poniżej 2,5 tys. zł wymagają PKO BP, Alior Bank, Bank Pocztowy, Bank BGŻ i Bank Polskiej Spółdzielczości. Po drugiej stronie listy znalazły się Credit Agricole i BNP Paribas Bank Polska, które wymagają odpowiednio 3 i 3,2 tys. zł.

REKLAMA

W modzie jest ostatnio temat zdolności kredytowej, a to dzięki znowelizowanej Rekomendacji S. Rekomendacja sugeruje bowiem, że banki powinny liczyć zdolność klienta tak jakby brał on kredyt na 25 lat bez względu na to, na ile rzeczywiście się zadłuża. Na potrzeby zestawienia przyjęto modelowego warszawskiego singla, który w wieku 30 lat zarabia 6 tys. zł netto i ma 50 tys. zł gotówki. Spośród banków, które odpowiedziały na ankietę Open Finance, najwyższego kredytu takiemu klientowi udzieliłyby Pekao Bank Hipoteczny (570 tys. zł), Bank Millennium (563 tys. zł) oraz mBank i MultiBank (560 tys. zł). Najostrożniej zdolność liczą w Credit Agricole, gdzie klient mógłby liczyć na kredyt w wysokości 400 tys. zł.

Zobacz także: Ograniczony dostęp do kredytów hipotecznych

REKLAMA

Dla wielu klientów kluczowe jest wymaganie przez bank wkładu własnego. Zdecydowana większość instytucji jest w stanie udzielić kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości pod warunkiem, że klient wykupi ubezpieczenie niskiego wkładu (może ono być pobierane w formie składki ubezpieczeniowej lub w formie podniesienia marży banku do czasu zejścia LtV poniżej poziomu 80 proc.). Ale Bank BPH i Credit Agricole bezwzględnie wymagają 20 proc. gotówki, a w BNP Paribas potrzeba wyłożyć 10 proc. wkładu, a drugie 10 proc. trzeba ubezpieczyć. Standardem na rynku jest, że bez ubezpieczenia można wziąć kredyt na 80 proc. wartości zabezpieczenia, ale są wyjątki. PKO BP i Bank BGŻ oferują 85 proc., a Bank Zachodni WBK nawet 100 proc., ale tylko osobom z grupy klientów określonych jako „Młodzi Niezależni” – to osoby wysoko wykształcone, dobrze zarabiające i co najwyżej 35-letnie.

Na rynku występuje też spore zróżnicowanie jeśli chodzi o maksymalny czas kredytowania. Ograniczenie do 30 lat mają PKO BP, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Pekao, Bank Zachodni WBK i Pekao Bank Hipoteczny. Najdłużej, bo 50 lat kredyt można spłacać w Aliorze, pięć lat krótszy okres oferuje Nordea Bank Polska.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz także: O ile spadła zdolność kredytowa?


Jeśli chodzi o warunki cenowe – pod względem marży najlepiej prezentują się oferty Nordei, BGŻ i BNP Paribas Polska – banki te pobierają marżę niższą niż 1 p.p., ale uwaga, bo w BNP po pięciu latach marża rośnie do 1,29 p.p. Najwyższe marże dochodzą do 2 p.p. (BPS i BZ WBK, przy czym w tym drugim banku po ośmiu latach, gdy ustaną rządowe dopłaty, marża wzrośnie do 2,5 p.p.), a średnia to 1,35 p.p. Kredytu bez prowizji udzielają BGŻ, Pocztowy, Pekao, PKO BP, Millennium, Pekao Bank Hipoteczny, BNP Paribas i BZ WBK.

Ale przy porównywaniu ofert nie zapominajmy o sprzedaży wiązanej – banki często prezentują atrakcyjne parametry kredytów, ale żeby je otrzymać, trzeba nabyć kilka innych produktów. I tak np. W PKO BP kredyt bez prowizji z marżą 1,29 p.p. otrzymają tylko ci, którzy dodatkowo wezmą kartę kredytową i program oszczędnościowy Niższa Rata oraz wykupią ubezpieczenie od utraty pracy. Bank BPH z kolei wymaga ROR, przelewania na niego wynagrodzenia i przystąpienia do programu regularnego oszczędzania. Oferuje w zamian marżę na poziomie 1,3 p.p. Mniej restrykcyjny jest Bank Millennium, gdzie do marży 1,39 p.p. wystarczy mieć rachunek i kartę debetową z obrotem co najmniej 500 zł miesięcznie.

Zobacz także: Kredyt hipoteczny tylko w złotówce

Zróżnicowanie ofert w bankach to dobra wiadomość dla klientów. Szukający wysokiego kredytu powinni wybrać spośród tych banków, które najbardziej liberalnie podchodzą do zdolności kredytowej. Dla siebie znajdą też coś ci bez gotówki – wkład własny nie jest wymagany w każdej instytucji. Ci dysponujący gotówką i spełniający pozostałe warunki banków powinni po prostu wybrać najtańszą ofertę.

Jeśli chodzi o same zasady udzielania kredytów RnS, warto przypomnieć, że w przypadku singli powierzchnia kupowanego mieszkania nie może przekroczyć 50 mkw., a dopłatą objęte będzie tylko 30 mkw. (odpowiednio 75 mkw. i 50 mkw. dla małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci kupujących mieszkanie i 140 mkw./70 mkw. dla kupujących dom). Istotną różnicą jest jednak, że w przypadku singla nabywane mieszkanie musi być jego pierwszą nieruchomością mieszkalną. W przeciwieństwie do dotychczasowych beneficjentów, w przypadku których znaczenie miał tylko fakt, by nie być właścielem nieruchomości w chwili zaciągania kredytu.

Zobacz także: Rekord „Rodziny na Swoim” w 2011 r.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Drożej za ochronę, jeszcze drożej bez niej – czy stać Cię na brak polisy mieszkaniowej?

Wzrost liczby pożarów, coraz częstsze gwałtowne zjawiska pogodowe i drożejące usługi remontowe pokazują, że ubezpieczenie nieruchomości staje się dziś koniecznością. Mimo rosnących składek – średnio o 13% rok do roku – eksperci ostrzegają: brak polisy może oznaczać znacznie większe straty finansowe.

Wymeldowanie małżonka przed rozwodem

W okresie poprzedzającym rozwód, często pojawiają się pytania o status prawny wspólnego mieszkania. Jednym z najczęstszych dylematów jest to, możliwe jest wymeldowanie małżonka przed rozwodem. Klienci często mylą administracyjną czynność wymeldowania z prawem do korzystania z mieszkania czy możliwością eksmisji.

Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

REKLAMA

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Gminy budują mało mieszkań czynszowych z co najmniej pięciu powodów. Niektóre mogą szokować!

Szanse na tanie mieszkanie czynszowe od gminy są znikome i nie wystarczy – jak przekonują niektórzy politycy – dosypać więcej pieniędzy z budżetu państwa, a inwestycje z tanimi mieszkaniami na wynajem wyrosną jak grzyby po deszczu. Eksperci portalu GetHome.pl zwracają uwagę, że jest co najmniej pięć przyczyn niskiej aktywności inwestycyjnej gmin.

Rynek wynajmu w Warszawie w 2025 roku – czy zakup na wynajem to dobra forma inwestycji?

Wynajem nieruchomości mieszkalnych to na ten moment ciekawy pomysł na dochodowy biznes. Inwestowanie w mieszkania na terenie Warszawy zawsze wiąże się z ryzykiem. Musisz wiedzieć, jak wybierać nieruchomości, aby kupić je w jak najrozsądniejszej cenie, wyremontować, a następnie wynająć z zyskiem.

REKLAMA