REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Bernard Waszczyk
Bernard Waszczyk
Analityk rynku funduszy inwestycyjnych Open Finance.
Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego to nowy instrument, którego istotą będzie odkładanie pieniędzy na dodatkową emeryturę. Fot. Fotolia
Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego to nowy instrument, którego istotą będzie odkładanie pieniędzy na dodatkową emeryturę. Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) to nowy instrument, który zacznie działać w styczniu 2012 r. Jego istotą będzie odkładanie pieniędzy na dodatkową emeryturę. Jak będą funkcjonować indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego?

REKLAMA

W ramach zmian w systemie emerytalnym, dokonanych przez rząd na początku br., do istnienia powołano nowy byt, czyli indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Formalnie będzie można je zakładać od 1 stycznia 2012 roku. Podstawową zaletą takich kont ma być możliwość odliczenia wpłat od dochodu dokonywanych w ich ramach, zmniejszając tym samym podstawę opodatkowania i w konsekwencji sam podatek. Minusem to, że wypłaty dokonywane po przejściu na emeryturę maja być opodatkowane tak jakby stanowiły dodatkowy dochód. Korzyści z takiego rozwiązania są niemal żadne, bo to co fiskus teraz straci, odbierze sobie z nawiązką w przyszłości.

REKLAMA

Trzeba wyraźnie podkreślić, że IKZE to co innego niż IKE, czyli indywidualne konta emerytalne, istniejące już siódmy rok. Choć oczywiście mają cechy wspólne i przyświeca im ta sama idea, czyli jedno i drugie tworzy zachęty do oszczędzania na dodatkową emeryturę. Wg szacunków Rady Gospodarczej przy Premierze RP, stopa zastąpienia, czyli stosunek wysokości emerytury do wysokości ostatniej pensji tuż przed przejściem na nią, w roku 2060 wyniesie ok. 28–32 proc. Wtedy na emeryturę będą przechodzić, przy założeniu niezmienności wieku emerytalnego, obecne nastolatki. W każdej sytuacji skokowy spadek dochodów o ponad dwie trzecie dla zdecydowanej większości ludzi to prawdziwa katastrofa. O emeryturze pod palmami w takiej sytuacji można zapomnieć.

Zobacz także: Polacy wydają na utrzymanie mieszkania 20% swoich dochodów

REKLAMA

Tak samo jak IKE, IKZE będzie można założyć już od 16. roku życia, podpisując umowę z jedną z wybranych instytucji pod warunkiem, że będzie to towarzystwo funduszy inwestycyjnych, towarzystwo ubezpieczeniowe, bank, dom maklerski lub – to nowość – powszechne towarzystwo emerytalne (PTE), czyli te instytucje, które teraz zarządzają otwartymi funduszami emerytalnymi.

Istotne różnice między IKE a IKZE pojawiają się w kwestiach podatkowych oraz limitów wpłat. Jeśli chodzi o tę drugą różnicę, to w przypadku IKE limit jest ustalany każdego roku rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej i nie może przekraczać trzykrotności przeciętnego, miesięcznego wynagrodzenia prognozowanego na dany rok w gospodarce narodowej. W 2011 roku jest to ponad 10 tys. zł. Natomiast w przypadku IKZE w danym roku kalendarzowym będzie to 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne za rok poprzedni, czyli w przypadku osób pracujących na podstawie umowy o pracę – wynagrodzenie brutto z ubiegłego roku. Zastosowano jednak pewne odstępstwo od tej zasady w przypadku osób o niskich dochodach. Gdy kwota odpowiadająca równowartości 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne, ustalonej dla nich za rok poprzedni, nie przekracza 4 proc. równowartości 12-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, umożliwiono dokonanie w roku kalendarzowym wpłaty na IKZE do wysokości 4 proc. równowartości 12-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę w poprzednim roku. Wprowadzono przy tym górny limit wpłat i nie będą one mogły przekroczyć 4 proc. kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (30-krotność przeciętnego wynagrodzenia), która jest ustalana co roku, a w 2011 roku wynosi 100 770 zł. Zatem przy 4-proc. limicie maksymalna wpłata na IKZE nie mogłaby przekroczyć 4030,80 zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeśli chodzi o różnice podatkowe, to zaletą IKE jest zwolnienie z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Taką możliwość uzyskuje się w chwili ukończenia 60. roku życia pod warunkiem, że wcześniej w minimum pięciu latach kalendarzowych dokonywane były jakiekolwiek wpłaty. Na ulgę podatkową trzeba więc trochę poczekać. Przy IKZE będzie inaczej, bo wpłaty dokonane w danym roku kalendarzowym będzie można przy okazji rocznego rozliczenia podatkowego odliczyć od podstawy opodatkowania. Ale kiedy już przyjdzie moment wypłaty, uzyskane w ten sposób środki będą potraktowane jak dodatkowy dochód, z którego trzeba się rozliczyć i odprowadzić od niego podatek na zasadach ogólnych, według właściwych stawek, które obecnie wynoszą 18 i 32 proc. Trudno więc mówić o prawdziwych korzyściach podatkowych w przypadku IKZE. To raczej tylko zwykłe odroczenie podatku.

Uprawnienie do wypłaty środków zgromadzonych w ramach IKZE będzie następować nieco później niż w przypadku IKE, bo po ukończeniu 65. roku życia. W zależności od decyzji oszczędzającego, wypłata będzie mogła być dokonana w całości lub w ratach. W przypadku wybrania tego drugiego wariantu, wypłata będzie następować przez okres co najmniej 10 lat, chyba że okres oszczędzania był krótszy, ale nie krótszy niż pięć lat. Bowiem tu również, tak jak w IKE, warunkiem jest dokonywanie wpłat w co najmniej pięciu latach kalendarzowych. Warto wiedzieć, że w przypadku wypłaty jednorazowej całą kwotę trzeba będzie wykazać w zeznaniu podatkowym składanym za rok, w którym ją otrzymano. Natomiast przy wypłatach w ratach podatek będzie pobierany w formie zaliczek i odprowadzany do fiskusa przez płatnika, czyli instytucję wypłacającą. Nie wiadomo, jak będzie wyglądał system podatkowy za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat – czy będzie liniowy, czy tak jak teraz progresywny i jakie będą jego stawki. Jeśli jednak wyglądałoby to tak jak obecnie, to jednorazowa wypłata większej kwoty i powiększenie o nią rocznego dochodu mogłaby sprawić, że podatnik wskoczyłby w wyższy próg podatkowy. Takie rozwiązanie promuje więc wybór opcji wypłat w ratach.

Zobacz także: Polacy mają mniejszą zdolność kredytową

Zarówno w przypadku IKE, jak i IKZE można dokonać wypłaty całości bądź części pieniędzy przed osiągnięciem wymaganego wieku, ale trzeba zapłacić od tego podatek. W przypadku IKZE dolicza się te pieniądze do dochodu przy rocznym rozliczeniu PIT, a przy IKE podatek od zysku płacony jest natychmiast, proporcjonalnie do wypłacanej kwoty. Możliwe są też wypłaty transferowe, czyli przenosiny z jednej instytucji do drugiej w ramach zmiany usługodawcy. W takim przypadku nie trzeba płacić podatku, a instytucja ma prawo naliczyć dodatkową opłatę tylko w przypadku, gdy rezygnujemy z jej usług przed upływem roku od dnia podpisania umowy.

IKE wypada też o wiele korzystniej jeśli chodzi o kwestie związane z dziedziczeniem. Osoby uposażone nie płacą bowiem żadnego podatku od uzyskanego w ten sposób dochodu. W przypadku IKZE spadkobiercy zapłacą podatek na zasadach ogólnych, dopisując tę kwotę do swojego dochodu. Będą mogli go odroczyć, ale tylko pod warunkiem, że przeniosą środki bezpośrednio na własne IKZE, czyli jeśli pozostawią te pieniądze w trzecim filarze.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W co inwestować w 2025 roku? Mieszkania tracą na atrakcyjności, rośnie popularność lokali usługowych

Mieszkania wciąż dominują w portfelach inwestorów, ale ich rentowność spada. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikro lokale usługowe – tańsze, łatwiejsze w zarządzaniu i znacznie bardziej dochodowe.

Duże mieszkania na rynku pierwotnym – kto je kupuje i za ile?

Jak wygląda sprzedaż największych, nowych mieszkań i domów? Kto najczęściej decyduje się na ich zakup? Jakie mają metraże? W jakich inwestycjach deweloperskich są dostępne? I w jakich przedziałach cenowych? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Drożej za ochronę, jeszcze drożej bez niej – czy stać Cię na brak polisy mieszkaniowej?

Wzrost liczby pożarów, coraz częstsze gwałtowne zjawiska pogodowe i drożejące usługi remontowe pokazują, że ubezpieczenie nieruchomości staje się dziś koniecznością. Mimo rosnących składek – średnio o 13% rok do roku – eksperci ostrzegają: brak polisy może oznaczać znacznie większe straty finansowe.

Wymeldowanie małżonka przed rozwodem

W okresie poprzedzającym rozwód, często pojawiają się pytania o status prawny wspólnego mieszkania. Jednym z najczęstszych dylematów jest to, możliwe jest wymeldowanie małżonka przed rozwodem. Klienci często mylą administracyjną czynność wymeldowania z prawem do korzystania z mieszkania czy możliwością eksmisji.

REKLAMA

Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA