REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyt w obcej walucie – propozycje partii politycznych

Bartosz Turek
Bartosz Turek
analityk
Kredyt we franku szwajcarskim ma obecnie ponad 700 tys. kredytobiorców.
Kredyt we franku szwajcarskim ma obecnie ponad 700 tys. kredytobiorców.
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

W ostatnim półroczu złoty nie był silny, co spowodowało wzrost cen franka szwajcarskiego, w którym sporo grupa Polaków ma kredyt hipoteczny. Kwestią czasu było, kiedy tym problemem zajmą się poszczególne partie polityczne, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów.

Frank coraz droższy

Obecnie ponad 700 tys. kredytobiorców ma kredyt we franku szwajcarskim. Walut ta uważana jest przez inwestorów za bezpieczną lokatę kapitału, szczególnie w okresie kryzysu, dlatego jego cena na rynkach walutowych systematycznie rośnie. Niestety, wzrost jego ceny i słaby kurs złotówki powodują wzrost wysokości comiesięcznych rat kredytów w szwajcarskiej walucie, co znacząco wpływa na realny wzrost kosztów kredytu.

REKLAMA

REKLAMA

Każdy, kto decyduje się na zaciągnięcie kredytu w obcej walucie powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka kredytowego. Przede wszystkim przed podjęciem takiej decyzji należy dokładnie przeanalizować wahania kursów walut. Jeżeli zdecydujemy się na spłatę naszego kredytu złym momencie, nie tylko nie skorzystamy, ale możemy też bardzo dużo stracić. Dla potencjalnych kredytobiorców najlepszym momentem do zaciągnięcia zobowiązania jest chwila, gdy obca waluta jest słaba.

Przykładowo osoby, które wzięły kredy we frankach w trzecim kwartale 2008 roku, gdy kurs franka był stosunkowo niski i wynosił ok. 2 zł, po blisko trzech latach jego spłacania mają obecnie salda kredytów o ponad 50% wyższe niż w momencie zadłużania się. Był to najgorszy moment do zaciągnięcia kredytu w tej walucie, a mimo to w tym okresie  kredyt we frankach był bardzo popularny (ponad 78% z pokaźnej liczby 83 tys. kredytów hipotecznych – wynika z danych ZBP i SARFiN). W tym okresie przy pożyczeniu 300 tysięcy złotych, przy kursie 2,07, wartość kredytu wynosiła 304 tysięcy złotych. Przy aktualnym kursie na poziomie 3,37 wartość kredytu to już 490 tysięcy złotych.

Zobacz także: Kredyt we frankach – co trzeba o nim wiedzieć?

Obecnie sytuacja części kredytobiorców jest na tyle zła, że pozostały do spłaty długo przewyższa wartość nieruchomości. W sumie problem salda kredytu przewyższającego wartość nieruchomości dotyczy dziś około 110 tys. umów kredytowych – szacują eksperci.

Obniżeniu kursu szwajcarskiej waluty nie pomagały ani dobre wyniki polskiej gospodarki, ani seria czterech podwyżek stóp procentowych. Frank zdrożał ostatnio o ponad 4 proc., bijąc poprzedni rekord z lutego 2009 r. i uderzając mocno w posiadaczy kredytów w tej walucie.

W związku z tym przyszedł czas na bardziej radykalne kroki.


PSL chce likwidacji spreadu

REKLAMA

Pierwszym z pomysłów na uzdrowienie sytuacji była propozycja PSL dot. likwidacji, spreadu, czyli różnicy między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty. Podczas gdy pod koniec 2007 roku przeciętnie wynosiła ona dla szwajcarskiej waluty ponad 4%, obecnie przekracza ona 6%. Takie dysproporcje potęgują i tak już znaczną podwyżkę miesięcznej raty kredytu, co związane jest ze wzrostem notowań franka. Gdyby obecnie zaciągnąć kredyt w CHF na 30 lat i kwotę 300 tys. zł, należałoby liczyć się z ratą na poziomie 1519 zł, gdyby spread wynosił 6%, a gdyby spread był na poziomie 4% rata wynosiłaby 1490 zł. Jeśli natomiast różnica między kursem sprzedaży a zakupu waluty zniknęłaby, rata kredytu wyniosłaby 1432 zł.

Zdaniem Ministerstwa gospodarki na spreadzie instytucje finansowe  zarabiają od 1 do 1,5 miliarda rocznie. Należy jednak pamiętać, że nawet gdyby została zagwarantowana możliwość spłaty kredytu po średnim kursie NBP, banki nie zrezygnują z zysku ze spreadu i znajdą inny sposób, aby zarobić np. wprowadzając dodatkowe opłaty do kredytów, prowizje, a w przypadku nowych umów kredytów mogą podnieść marże.

Zobacz także: Dlaczego wciąż chętnie zaciągamy kredyt we franku?

Partia Waldemara Pawlaka postuluje również, aby w ustawie znalazł się zapis o możliwości spłaty kredytu w faktycznie posiadanej walucie. Kredytobiorca mógłby sam kupić walutę w kantorze, gdzie spread jest dwukrotnie niższy, a następnie uregulować ratę kredytu w banku. Takie uprawnienie daje już jednak rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego. Doświadczenie pokazuje, że to rozwiązanie jest bardzo mało popularne, gdyż wymaga od kredytobiorcy faktycznej wymiany waluty i wpłaty w kasie banku. Zysk z takiego rozwiązania jest niewielki – często rzędu kilkunastu złotych miesięcznie, a zachodu dużo. Potencjalny zysk pomniejszają także wymagane przez bank opłaty za aneks, który trzeba podpisać w banku, aby mieć możliwość spłaty kredyt w obcej walucie. Opłaty związane z formalnościami mogą być wyrażone kwotowo lub procentowo. W przypadku przeciętnego kredytu ich wysokość zazwyczaj nie przekracza znacznie kwoty tysiąca złotych. Ponadto, trzeba zauważyć, że gra toczy się tu zazwyczaj jedynie o połowę spreadu. Banki wypłacając kredyt, przeliczają bowiem kwotę długu po kursie niższym od średniego.

Propozycja PSL nie znalazła jednak uznania w sejmie. Ludowcy podjęli kolejną próbę w Senacie, ale poprawki, jakie zgłosili do ustawy Prawo bankowe zostały poparte jedynie przez 38 senatorów (z PSL i PiS), 44 senatorów z PO było przeciw.

PO planuje zmiany w ustawie kredycie konsumenckim

Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie projekt zmiany ustawy kredycie konsumenckim. Zmiany sprowadzałyby się de facto do wprowadzenia rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Partia rządząca chce również pobierania opłat za faktycznie wykonaną przez pracowników banków pracę aneksowania umów. Zdaniem posła Sławomira Neumanna „nowelizacja ma włączyć do tej ustawy kredyty hipoteczne i wcielić w życie rekomendację Komisji Nadzoru Finansowego, zgodnie z którą osoby spłacające kredyty walutowe mogą spłacać raty kapitałowo – odsetkowe bezpośrednio w walucie obcej. Ma być tak, że klient banku będzie mógł kupić walutę w kantorze i bez żadnych dodatkowych opłat spłacać ratę kredytu. Takie rozwiązanie zmusi banki do zmniejszenia spreadów (marż) na walutach, ponieważ przyjmowanie od klientów gotówki w walucie obcej jest bardzo kosztowne.”

Bez wątpienia taki postulat spotka się z dużym oporem instytucji finansowych.


SLD chce, aby kredytobiorcy znali maksymalną wartość raty kredytu

Z postulatami,  PSL oraz PO – choć częściowo – mógłby zgodzić się SLD. Partia ta zaproponowała ponad o jeszcze jedno rozwiązanie. Zgodnie z nim, wyrażony w procentach spread walutowy powinien być zapisany w umowie kredytowej, tak, aby banki nie były w stanie dowolnie zmieniać go w czasie. Ustawa ma ponadto regulować maksymalny poziom spreadu walutowego, który – zgodnie z propozycjami SLD – nie mógłby przekroczyć 10%. De facto uderzyłoby to w niewiele instytucji. Gros banków stosuje bowiem spready nieprzekraczające tej wartości.

Sojusz chciałby też, aby kredytobiorca wiedział, jaka może być maksymalna wysokość raty kredytu oraz żeby miał możliwość alternatywnego spłacania kredytu: albo wpłaca na rachunek obsługujący kredyt hipoteczny złotówki, które są zamieniane na franka szwajcarskiego, albo wpłaca na subkonto do takiego rachunku, np. franki kupione w kantorze.

Zobacz także: Co zrobić, by pozbyć się hipoteki we franku?

PJN proponuje wprowadzenie specjalnego programu pomocowego

Zupełnie inną propozycję ma PJN. Zgodnie z postulatem tej partii, spłaty długu zaciągniętego we franku szwajcarskim powinno dokonywać się po cenie waluty na poziomie 2,75 złotych. Różnicę między kursem rynkowym a ustalonym miałby ponosić Skarb Państwa do 2015 roku. Zwrot budżetowej pomocy nastąpiłby po okresie dopłat, a przystąpienie do programu miałoby być dobrowolne. Zgodnie z szacunkami ekspertów, gdyby na to rozwiązanie zdecydowali się wszyscy kredytobiorcy, miesięczny koszt dla budżetu mógłby wynieść ponad 120 mln złotych. Wydaje się, że w obliczu potrzeby walki z długiem i deficytem trudno będzie taki pomysł przeforsować w parlamencie.

Trudno też oprzeć się wrażeniu, że pieniądze te mogłyby zostać lepiej spożytkowane. Wystarczy zauważyć, że program „Rodzina na Swoim” pochłania z budżetu kwotę o blisko połowę mniejszą. Może dziwić również nierówne traktowanie kredytobiorców. W koncepcji tej partii uprzywilejowane byłyby tylko osoby, które wybrały jedną z kilku walut, w jakich udzielane są kredyty hipoteczne, natomiast kredytobiorcy spłacający kredyty w innych walutach niż frank szwajcarski pozostawieni byli by sami sobie.

PiS – nowatorski pomysł korytarza kredytowego

Sprawą drożejącego franka szwajcarskiego zajęło się też Prawo i Sprawiedliwość. Partia ta postuluje, aby wprowadzić możliwość przewalutowania kredytów. Taką możliwość miałby każdy kredytobiorca raz na pół roku za kwotę 100 zł.Dodatkowo partia chce wprowadzenie tzw. korytarza walutowego. Zdaniem Jarosława Stawiarskiego polegać by to miało na wyznaczeniu minimalnej i maksymalnej wartości franka przy podpisywaniu umowy. Jeśli kurs przekraczałby maksymalną wartość, straty ponosiłby bank, natomiast gdyby kurs był poniżej ustalonej minimalnej wartości, bank zyskiwałby na różnicy.

Zobacz także: Kredyt walutowy a kredyt złotówkowy

Eksperci zwracają uwagę jeszcze na inny problem.

– Dziwi to, że rząd zajmuje się tylko jedną grupą, czyli posiadaczami kredytów walutowych, a są przecież osoby, które mają kredyty złotowe, zazwyczaj dużo droższe od walutowych, zwłaszcza po ostatnich podwyżkach stóp procentowych – mówi Jacek Fruga ze Związku Banków Polskich.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Nieruchomości
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Czy prawo zmusi rynek do większego nacisku na budynki pasywne?

    Potrzeba termomodernizacji budynków jest faktem, a energooszczędność jest jednym z najważniejszych wyzwań na rynku nieruchomości. Regulacje unijne mają w tym swój duży udział. Jaki jest planowany koszt termomodernizacji w Europie, i kto za to zapłaci? 

    Dłużej niż w Belgii, ale krócej niż na Słowacji. Ile pracujemy na zakup mieszkania?

    Ośmiokrotność rocznych zarobków brutto - tyle musi poświęcić przeciętny Kowalski, by kupić własne lokum. Według raportu Deloitte wynik ten plasuje nas pośrodku europejskiej stawki. Ile na mieszkanie pracuje się w innych krajach? Jakie są tam ceny nieruchomości?

    Kończą się negocjacje w sprawie dyrektywy UE dot. charakterystyki energetycznej budynków. Polskie szkoły pionierami w dziedzinie efektywności energetycznej ale nadal wiele jest do zrobienia

    Polscy przedstawiciele zbliżają się do finałowego etapu negocjacji odnośnie Dyrektywy UE dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Ta dyrektywa ma na celu zainicjowanie rozległych prac renowacyjnych zarówno w przypadku budynków publicznych, jak i prywatnych. W Polsce można wskazać kilka przykładów pionierskich projektów, które mogą stanowić inspirację dla fali renowacji. Szkoły w Budzowie i Rogowie przodują w tworzeniu energooszczędnych rozwiązań, które mogą stać się inspiracją dla fali renowacji w Polsce. Jednocześnie wiele innych polskich szkół jest w złym stanie. Polska traci około 75 000 dni szkolnych rocznie z powodu pleśni i wilgoci w budynkach. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego wzywają rząd do postawienia sobie jasnych i ambitnych celów w zakresie renowacji szkół i domów w trosce o zdrowie i dobrobyt polskich dzieci.

    Polacy uważają, że deweloperzy powinni więcej budować z ekomateriałów. Co wtedy z cenami nieruchomości?

    Ponad połowa Polaków jest zdania, że powinny obowiązywać przepisy obligujące deweloperów do budowania nowych mieszkań i domów w dużej części z materiałów ekologicznych, w tym pochodzących z recyklingu. Co na to eksperci? Opinie są podzielone. 

    REKLAMA

    Bezpieczny Kredyt 2% tylko do końca roku, potem zabraknie pieniędzy. Coraz większa nerwowość wśród chętnych i tłok w bankach. Trzeba się spieszyć?

    Dostępność kredytu z gwarantowanymi odsetkami, czym w istocie jest bezpieczny Kredyt 2 procent, poluzowane zasady ustalania zdolności kredytowej, początek obniżania stóp procentowych i osłabiania inflacji – to wszystko sprawiło, że banki zostały zasypane wnioskami o kredyty hipoteczne na kupno pierwszego mieszkania dla rodziny. Rosnące szybko ceny mieszkań i niepewność polityczna związana z formowaniem nowego rządu dodatkowo podnoszą temperaturę i zdenerwowanie chętnych na kredyty hipoteczne na specjalnych warunkach.

    Rekordowy październik w bankach. Najwyższa wartość w historii udzielonych kredytów mieszkaniowych

    Banki w październiku miały co robić. Najwyższa kwota w całej dotychczasowej historii rynku kredytów mieszkaniowych padła w właśnie w tym miesiącu. Wzrost odnotowano również w kredytach ratalnych i limitach na kartach kredytowych.

    Budownictwo mieszkaniowe 2024 – rekomendacje deweloperów i pracodawców dla nowego rządu

    W dniu 27 listopada 2023 r. opublikowano raport zawierający rekomendacje Platformy Mieszkaniowo-Budowlanej Pracodawców RP przygotowane we współpracy z Polskim Związkiem Firm Deweloperskich pod nazwą „Priorytety mieszkaniowe na pierwsze 100 dni rządu”. Tego samego dnia przedstawiono ten dokument na konferencji prasowej i omówiono podczas debaty z udziałem kilku posłów z prawdopodobnej nowej koalicji rządowej.

    Obowiązki zarządców nieruchomości zimą. Nie tylko odśnieżanie

    Jakie czynności należą do obowiązków zarządcy nieruchomości w czasie zimy?

    REKLAMA

    Konserwacja paneli fotowoltaicznych. Jak to robić? Jak unikać awarii i oszczędzać koszty?

    Konserwacja paneli fotowoltaicznych ma ogromne znacznie. Jeśli nie będziemy tego robić prawidłowo, może dojść do niższej produkcji energii, mniejszych oszczędności związanych z rachunkami za prąd, a w niektórych przypadkach – do awarii instalacji fotowoltaicznej. Obiekty komercyjne powinny zwracać szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa, a te z kolei wiążą się z kontrolowaniem, czy instalacja pracuje w sposób prawidłowy. 

    Jak, zdaniem deweloperów, rząd może wpłynąć na poprawę sytuacji na rynku mieszkaniowym?

    Jakie decyzje nowego rządu byłby najbardziej skuteczne, by możliwe było przyspieszenie tempa budowy mieszkań i zwiększenie bardzo niskiej podaży? Jak dalej będzie rozwijał się rynek mieszkaniowy? Deweloperzy odpowiadają.

    REKLAMA