REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyty hipoteczne - idziemy na rekord?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marcin Krasoń, Open Finance
W czterech ostatnich kwartałach (w okresie kwiecień 2010-marzec 2011) sprzedaż kredytów hipotecznych wyniosła 235,9 tys. sztuk, o 26,5% więcej niż rok wcześniej, kiedy to ze względu na kryzys i przykręcenie kredytowego kurka sprzedaż hipotek była na bardzo niskim poziomie.
W czterech ostatnich kwartałach (w okresie kwiecień 2010-marzec 2011) sprzedaż kredytów hipotecznych wyniosła 235,9 tys. sztuk, o 26,5% więcej niż rok wcześniej, kiedy to ze względu na kryzys i przykręcenie kredytowego kurka sprzedaż hipotek była na bardzo niskim poziomie.

REKLAMA

REKLAMA

Początek roku banki oferujące kredyty hipoteczne mogą zaliczyć do udanych - w I kwartale 2011 udzieliły ich ponad 53 tys. Wynikom sprzedażowym pomogło zamieszanie wokół "Rodziny na Swoim". Wiele osób przyspiesza decyzję o zaciągnięciu kredytu, by skorzystać z wysokich limitów cen mieszkań kwalifikujących się do programu. Nadal sporo brakuje nam do rekordowego 2008, kiedy to w najlepszych kwartałach roku udzielano ponad 70 tys. kredytów.

Hipoteki: wzrost sprzedaży kredytów

REKLAMA

REKLAMA

Ponad 53 tys. kredytów hipotecznych udzielonych przez banki w I kwartale 2011 to wprawdzie o 13,76% mniej niż w ostatnim kwartale ubiegłego roku, ale porównując do analogicznego okresu z 2010 roku, zanotowaliśmy wzrost o 14,51%. Wartościowo rynek wyniósł 11,2 mld zł, a wzrost rok do roku przekroczył 19,5%.

Pierwszy kwartał 2011 roku był piątym z rzędu wzrostowym, porównując do analogicznego okresu roku poprzedniego. Wcześniej dziesięć razy z rzędu rynek odnotowywał spadek liczby udzielonych kredytów rok do roku. Rok 2010 był od 2009 lepszy ze względu na niską bazę – w pierwszym półroczu 2009 sprzedaż spadała w następstwie zamrożenia akcji kredytowej przez banki po globalnym kryzysie finansowym. Potem następowała powolna odwilż (drugie półroczne 2009) i od początku 2010 roku notujemy wzrosty. Każdy kwartał 2010 ub.r. był lepszy od analogicznego okresu rok wcześniej, a trend ten utrzymuje się w roku bieżącym. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik, który wpłynął na dobry wynik ostatniego kwartału – na pogodę. Styczeń i luty 2010 roku to okres trzydziestostopniowych mrozów, stąd pierwszy kwartał ub.r. nie był najlepszy. To jeden z aspektów sezonowości na rynku kredytów hipotecznych, zwykle najlepszą sprzedaż banki notują w drugim i trzecim kwartale.

Zobacz także: Jak dostać tani kredyt?

W ujęciu dwunastomiesięcznym, które wskazuje dynamikę zmian na rynku hipotecznym eliminując efekty sezonowe, sprzedaż kredytów wyniosła 235,9 tys. sztuk i była o 49,4 tys. kredytów wyższa (26,5%) niż przed rokiem i o 3,07% wyższa niż na koniec dwunastomiesięcznego okresu zakończonego w czwartym kwartale ubiegłego roku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kredyty walutowe - powoli widać bowiem efekty nowelizacji rekomendacji S II

REKLAMA

Kredyty walutowe stanowiły w I kwartale 2011 roku 14,19%, a rok wcześniej było to 16,47%. W ujęciu kwartalnym widać też spadek odsetka kredytów w walutach obcych – z poziomu 15,85% w IV kwartale 2010 roku. Nominalnie liczba udzielonych kredytów walutowych spadła w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 1,3%.

Powoli widać bowiem efekty nowelizacji rekomendacji S II i chęci znacznego ograniczenia kredytów walutowych przez KNF. Aczkolwiek są na rynku dwa banki, w których odsetek kredytów walutowych wynosił w pierwszym kwartale 2011 ponad 9% i pięć kolejnych z odsetkiem pomiędzy 50 a 90%.

Według nas spadek odsetka kredytów walutowych, oprócz działań KNF, jest efektem transferu klientów do kredytów w programie "Rodzina na Swoim", które oferują niższą od zwykłego kredytu złotowego ratę, bez podejmowania ryzyka kursu walutowego.

"Rodzina na Swoim" rośnie

Udział kredytów z dopłatami w ramach "Rodziny na Swoim" wyniósł w I kwartale 2011 roku 24,8%, to więcej niż kwartał wcześniej (23,2%) i niż rok temu (17,43%). Nominalnie liczba udzielonych kredytów RnS wzrosła rok do roku o ponad 5 tys. sztuk.

Nadal nie wiadomo, kiedy wejdą w życie i jak dokładnie będą wyglądać zmiany w RnS, bo prace nad nowelizacją ustawy wciąż trwają. Według ostatniego projektu planowane jest obniżenie limitów cen nieruchomości dopuszczonych do dopłat o ok. 21% i ograniczenie programu do rynku pierwotnego, jednak pierwsze spotkanie poselskiej podkomisji przyniosło nowe pomysły, m.in. udostępnienie programu jednoosobowym gospodarstwom domowym oraz związkom partnerskim.

Zobacz także: "Rodzina na Swoim": płać raty równe, nie trać pieniędzy

Porównując do pierwszego kwartału ubiegłego roku wzrosła przeciętna wartość udzielonego kredytu. Wówczas było to 202,2 tys. zł, teraz zaś 211,2 tys. zł. Ale w porównaniu do czwartego kwartału 2010 roku zanotowaliśmy spadek (z 212,3 tys. zł).

Banki: wzrost sprzedaży liczby kredytów nawet o 300%

Z 22 banków, które odpowiedziały na ankietę Open Finance, wzrost sprzedaży rok do roku odnotowało 15 instytucji, zaś siedem jej spadek. Wyniki niektórych banków są imponujące, trzy z nich zanotowały wzrost sprzedaży liczby kredytów o ponad 100% (najwięcej o 326%). Wśród wyników ujemnych najbardziej spektakularny to spadek sprzedaży o 62%. O połowę lub więcej spadła sprzedaż w trzech instytucjach.

W liczącym prawie 53 tys. kredytów hipotecznym torcie 58% udziału ma czwórka największych banków. Każdy z nich ma ponad 10% rynku, z pozostałych żaden nie przekroczył 5%.

Spodziewane wejście w życie nowelizacji rekomendacji S II oraz drugiej części rekomendacji T nie powinno znacznie wpłynąć na rynek kredytów hipotecznych jako całość

Nie ma obaw, że nagle kredyty przestaną być dostępne i Polacy przestaną kupować mieszkania. Na pewno trudniej będzie o kredyt walutowy, ale – pomijając alternatywę w postaci "Rodzina na Swoim" – kredyty w euro i franku nie znaczą już dla całego rynku tyle co kilka lat temu, więc wpływ ich ograniczenia na całość rynku będzie ograniczony.

Ze względu na działania Komisji Nadzoru Finansowego mające na celu ograniczenie dostępności kredytów walutowych, a także nadchodzące wielkimi krokami zmiany w programie "Rodzina na Swoim" oraz postępujące podwyżki stóp procentowych (do chwili powstania raportu w 2011 roku Rada Polityki Pieniężnej interweniowała już trzykrotnie) podtrzymujemy naszą prognozę: kolejne kwartały 2011 roku będą słabsze niż analogiczne w 2010 roku. Warto jednak zaznaczyć, że wpływ poszczególnych czynników na rynek nie będzie naszym zdaniem bardzo mocny, np. w poprzednim cyklu gospodarczym graniczną wartością oprocentowania kredytów, które znacznie wpłynęło na spadek liczby udzielonych kredytów było ok. 7-7,5%. Aktualnie średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego wynosi ok. 6%.

Według naszych prognoz w całym 2011 roku liczba udzielonych kredytów będzie podobna tej z 2010 roku i wyniesie ok. 225-235 tys. kredytów.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Gminy budują mało mieszkań czynszowych z co najmniej pięciu powodów. Niektóre mogą szokować!

Szanse na tanie mieszkanie czynszowe od gminy są znikome i nie wystarczy – jak przekonują niektórzy politycy – dosypać więcej pieniędzy z budżetu państwa, a inwestycje z tanimi mieszkaniami na wynajem wyrosną jak grzyby po deszczu. Eksperci portalu GetHome.pl zwracają uwagę, że jest co najmniej pięć przyczyn niskiej aktywności inwestycyjnej gmin.

Rynek wynajmu w Warszawie w 2025 roku – czy zakup na wynajem to dobra forma inwestycji?

Wynajem nieruchomości mieszkalnych to na ten moment ciekawy pomysł na dochodowy biznes. Inwestowanie w mieszkania na terenie Warszawy zawsze wiąże się z ryzykiem. Musisz wiedzieć, jak wybierać nieruchomości, aby kupić je w jak najrozsądniejszej cenie, wyremontować, a następnie wynająć z zyskiem.

REKLAMA

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem?

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem? Na rynek najmu coraz częściej trafiają mieszkania z budynków posiadających miejsca postojowe. Wyjaśniamy, czy te miejsca są wynajmowane razem z lokalem.

DSR i magazyny energii w Polsce – wyzwania i szanse transformacji energetyczne [WYWIAD]

Czy polski system energetyczny jest gotowy na rosnące wyzwania? Dlaczego mechanizmy redukcji zapotrzebowania (DSR) nie działają jeszcze tak, jak powinny? Co musimy zmienić, by zwiększyć elastyczność i niezawodność sieci oraz jaką rolę mogą odegrać magazyny energii i OZE?

REKLAMA