Dlaczego jakość powietrza wewnątrz pomieszczeń jest ważna?
REKLAMA
Jeżeli ludzie skarżą się na złe samopoczucie, bóle i zawroty głowy, wszelkiego rodzaju podrażnienia np. oczu i objawy te nasilają się w momencie przebywania w budynku, a zanikają po jego opuszczeniu, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z tzw. syndromem chorych budynków.
REKLAMA
Powietrze zewnętrzne, chociaż nie jest one zupełnie czyste, stopień jego zanieczyszczenia jest wielokrotnie mniejszy niż powietrza znajdującego się wewnątrz pomieszczeń. Dlatego właśnie, nazwane zostało powietrzem „świeżym”.
Wskaźnikiem jakości powietrza jest zawartość dwutlenku węgla (CO2). Przyjęto, że graniczną wartością, dwutlenku węgla jest 1000 ppm. Jego stężenie zależy od ilości powietrza dostarczonego z zewnętrz. Zgodnie z przepisami odnośnie budynków mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego czy też użyteczności publicznej, należy doprowadzić odpowiednią ilość powietrza przypadającą na jedna osobę:
- 20 m3/h – w przypadku otwieranych okien,
- 30 m3/h – w pomieszczeniach, gdzie nie ma możliwości otworzenia okien,
- 50 m3/h – w pomieszczeniu dla osób palących.
W przypadku powietrza czystego zawartość dwutlenku węgla przyjmuje się od 350 do 450 ppm.
Jeżeli chodzi o temperaturę wewnątrz pomieszczenia to zawsze będziemy mieli do czynienia z pewną grupą ludzi niezadowolonych. Należy jednak pamiętać, żeby nie nawiewać powietrza zbyt zimnego. Ludzie, którzy będą znajdować się w zasięgu takiego powietrza, nie będą się czuli zbyt komfortowo. W podobny sposób będzie odczuwalna prędkość nawiewanego powietrza.
Zgodnie z normą dla średniej aktywności fizycznej, przyjmuję się następujące parametry powietrza
W zimie:
- temperatura: 18–20°C,
- wilgotność względna: 40–60%,
- prędkość powietrza: 0,2 m/s
W lecie:
- temperatura: 20–23°C,
- wilgotność względna: 40–60%,
- prędkość powietrza: 0,4 m/s
Wilgotność względna większa od zalecanych wartości, także może być przyczyną dyskomfortu. Zbyt duża wilgotność prowadzi do pojawienia się kropli na zimnych fragmentach pomieszczeń np.: oknach czy lustrach. Zbyt niska wilgotność z kolei może prowadzić np. do wysychania śluzówki nosa czy mebli.
REKLAMA
REKLAMA