REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ile spłaty kapitału w racie kredytu?

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Spłata kapitału kredytu. Obecne niskie stopy procentowe to nie tylko najtańsze w historii kredyty mieszkaniowe. Spłacając dziś raty większość z nas widzi, że lwia część raty idzie na spłatę kapitału, a nie zarobek banków. Kiedyś tak nie było.

Czas taniego kredytu

Pożyczając dziś na mieszkanie kwotę 300 tysięcy złotych musimy się przygotować na ratę na poziomie niższym niż 1400 złotych miesięcznie – o ile wybierzemy zadłużenie na 25 lat z ratą równą, co jest rozwiązaniem szczególnie popularnym.

Jeszcze na początku 2020 roku rata takiego kredytu opiewała na 1640 złotych miesięcznie. Aby pokazać jak mocno na przestrzeni lat staniały mieszkaniowe długi warto przytoczyć jeszcze starsze przykłady. W 2010 roku nasz modelowy kredyt kosztował 2110 złotych miesięcznie, a w 2005 roku ponad 2360 złotych – to o ponad 2/3 więcej niż dziś .

REKLAMA

Im wyższe oprocentowanie kredytu, tym wolniejsza spłata kapitału

REKLAMA

W międzyczasie jednak nie tylko to się zmieniło. Jeszcze niedawno prawdą było bowiem to, że na początku spłaty kredytu płaciliśmy przede wszystkim odsetki, a tylko niewielka część raty odpowiadała za oddawanie bankowi pożyczonego kapitału. Chodzi o to, że na początku przede wszystkim płaciliśmy bankowi za pożyczone pieniądze, a nie oddawaliśmy swojego zobowiązania budując przy tym nasz majątek.

Dziś się to już jednak wyraźnie zmieniło. Nawet na samym początku spłaty prawie połowa oddawanej do banku kwoty obniża nasze zadłużenie.

Znowu pokażmy to na naszym przykładowym kredycie. W 2005 roku rata wynosiła aż 2360 złotych miesięcznie. Tylko 300 złotych z pierwszej raty szło na spłatę kapitału, a ponad 2 tysiące to były odsetki, czyli to co bank na nas zarabiał. Dla porównania dziś – gdy miesięcznie do banku musimy wpłacać jedynie 1400 złotych - to nawet w pierwszej racie prawie połowa, bo aż 690 złotych idzie na spłatę kapitału. Paradoksalnie wychodzi na to, że przy niższej racie szybciej spłacamy kredyt.

Niższe oprocentowanie = niższe odsetki

Skoro dziś szybciej spłacamy pożyczony kapitał, to i szybciej pozbywamy się ciążącego na nas długu. W efekcie, za przygodę z hipoteką, zapłacimy finalnie znacznie mniej odsetek.

Znowu odnieśmy się do przykładu kredytu zaciągniętego na 25 lat i 300 tys. złotych. Gdy ktoś zadłużał się w 2005 roku mógł się spodziewać, że gdyby stopy procentowe się nie zmieniły, to pożyczając 300 tysięcy, musiałby oddać o ponad 408 tysięcy złotych więcej. To znaczy, że dostając od banku 300 tysięcy na zakup mieszkania trzeba było łącznie oddać 708 tysięcy wraz z odsetkami. Dziś perspektywa jest znacznie bardziej atrakcyjna – pożyczając 300 tysięcy na zakup mieszkania trzeba będzie oddać do banku 118 tysięcy tytułem odsetek, czyli łącznie 418 tysięcy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nie zawsze będzie tak tanio

REKLAMA

Tyle teoria, bo większość osób zaciągających dziś kredyt hipoteczny wybiera dług z ratą zmienną. Nie ma co ukrywać, że działało to na korzyść kredytobiorców, którzy przez ostatnie lata wybierali zadłużenie w rodzimej walucie. Wszystko dlatego, że stopy procentowe w Polsce przez lata pozostawały w trendzie spadkowym.

Dziś jesteśmy w takim punkcie, że trudno liczyć na kontynuację tego trendu, bo stopy procentowe już są niemal zerowe. Bardzo prawdopodobne jest więc, że raty osób, które dziś zaciągają kredyty mieszkaniowe, będą kiedyś rosły. Nadzieja w tym, że prognozy na najbliższe lata nie są zbyt pesymistyczne.

Jeśli wierzyć zapowiedziom, to dopiero za około 2 lata możemy spodziewać się podwyżek stóp procentowych i rosnących w konsekwencji rat. Przy czym nie będą to ruchy zbyt gwałtowne. Znowu odnieśmy się do naszego przykładu 25-letniego kredytu opiewającego na 300 tys. złotych, którego aktualna rata to niecałe 1,4 tys. zł miesięcznie. Notowania kontraktów terminowych na stopę procentową sugerują, że za 2-3 lata rata powinna przekroczyć 1,5 tys. zł, a w 2031 roku będzie to prawie 1,8 tys. złotych miesięcznie. Tak przynajmniej sugerują aktualne notowania kontraktów terminowych.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: HRE Investments

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W co inwestować w 2025 roku? Mieszkania tracą na atrakcyjności, rośnie popularność lokali usługowych

Mieszkania wciąż dominują w portfelach inwestorów, ale ich rentowność spada. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikro lokale usługowe – tańsze, łatwiejsze w zarządzaniu i znacznie bardziej dochodowe.

Duże mieszkania na rynku pierwotnym – kto je kupuje i za ile?

Jak wygląda sprzedaż największych, nowych mieszkań i domów? Kto najczęściej decyduje się na ich zakup? Jakie mają metraże? W jakich inwestycjach deweloperskich są dostępne? I w jakich przedziałach cenowych? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Drożej za ochronę, jeszcze drożej bez niej – czy stać Cię na brak polisy mieszkaniowej?

Wzrost liczby pożarów, coraz częstsze gwałtowne zjawiska pogodowe i drożejące usługi remontowe pokazują, że ubezpieczenie nieruchomości staje się dziś koniecznością. Mimo rosnących składek – średnio o 13% rok do roku – eksperci ostrzegają: brak polisy może oznaczać znacznie większe straty finansowe.

Wymeldowanie małżonka przed rozwodem

W okresie poprzedzającym rozwód, często pojawiają się pytania o status prawny wspólnego mieszkania. Jednym z najczęstszych dylematów jest to, możliwe jest wymeldowanie małżonka przed rozwodem. Klienci często mylą administracyjną czynność wymeldowania z prawem do korzystania z mieszkania czy możliwością eksmisji.

REKLAMA

Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA