Kredyty mieszkaniowe w lipcu 2020, utrzymuje się tendencja spadkowa [KOMENTARZ]
REKLAMA
REKLAMA
W minionym miesiącu kontynuowany był proces odmrażania gospodarki, zapoczątkowany w już w maju. Według danych BIK w lipcu 2020 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 38,75 tys. klientów – w porównaniu do 41,39 tys. rok wcześniej – jest to spadek o -6,4%. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lipcu br. wyniosła 286,2 tys. zł i była o 3% wyższa niż w lipcu 2019 r. W zestawieniu do lutego 2020 r. (ostatni miesiąc przedpandemiczny) średnia kwota kredytu spadła o -2%.
REKLAMA
Lipcowe dane BIK odnośnie popytu na kredyty mieszkaniowe wyraźnie pokazują utrzymującą się w kolejnym już miesiącu niższą ilość składanych wniosków w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym, za co bezpośrednio odpowiada pandemia koronawirusa. Pocieszająca jest jednak dynamika odbudowy indeksu z -24,6% w maju 2020 r., poprzez -6,7% w czerwcu aż do obecnych -3,5% w lipcu. O ile uzyskanie poziomu porównywalnego z poprzednim rokiem wydaje się więc być w zasięgu, o tyle bardzo daleko jeszcze do poziomu sprzed pandemii, czyli rekordowych +27,7% w lutym 2020 r. - wskazuje Kinga Burcan, ekspert kredytowy, Partner Zarządzający w Trinity Finance
Rośnie kwota wnioskowanych kredytów
Warto zwrócić uwagę na to, że wzrasta kwota wnioskowanych kredytów, w lipcu 2020 była o 3% większa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Należy jednak pamiętać, że to jesień będzie decydująca dla oceny kondycji rynku kredytów mieszkaniowych. Z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, nie wiemy, czy pojawi się druga faza pandemii i związane z tym kolejne wyhamowanie w gospodarce. Po drugie, część klientów wciąż czeka na jesień, wstrzymując się z decyzją o zakupie mieszkania, wyraźnie licząc na spadek cen w nieruchomościach – zaznacza Kinga Burcan, ekspert kredytowy, Partner Zarządzający w Trinity Finance
Z rynku można usłyszeć głosy, że banki przewidują łagodzenie polityki kredytowej i niewielki wzrost popytu we wszystkich kategoriach kredytów dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Czerwcowe i lipcowe wartości indeksu BIK odnośnie popytu na kredyty mieszkaniowe można uznać za umiarkowanie optymistyczne, ale to dopiero czwarty kwartał pokaże, na ile sektor wyszedł obronną ręką z okresu zapaści spowodowanej pandemią.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
Kinga Burcan, ekspert kredytowy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.