Ciepły montaż okien – na czym polega?
REKLAMA
REKLAMA
Adam i Magda Nowiccy budują swój wymarzony dom. Choć niewielki, to jednak własny. Mimo trudnej sytuacji na rynku i tego, że przez 30 lat będą spłacać kredyt, młode małżeństwo jest zadowolone – wreszcie skończy się pomieszkiwanie u rodziców Adama. Po ostatnich dwóch latach, jeszcze lepiej rozumieją powiedzenie „ciasne, ale własne”.
REKLAMA
Zobacz także: Jak dobierać drzwi do poszczególnych pomieszczeń w domu?
Za kilka tygodni dotrą do ważnego etapu budowy: stan surowy otwarty to najwyższy czas, by podjąć kilka istotnych decyzji. Jedną z nich jest wybór metody montażu okien. Nowiccy wiedzą już czego nie robić. Powszechnie stosowane w Polsce rozwiązanie, czyli osadzenie okien bez listwy podokiennej i zaizolowanie połączenia okna z murem jedynie przy pomocy piany poliuretanowej jest zwyczajnie złe. Powoduje ciągłe przeciągi (przewiewy) i sprawia, że gdy nad Wisłą mamy mroźny syberyjski wyż, to w wielu domach z powodu niskiej temperatury trzeba chodzić w co najmniej dwóch swetrach. Czasem nawet i w trzech. A i tak jest zimno. Bardzo ważne w montażu okien jest też rozmieszczenie punktów podparcia i kotwienia, co polscy „fachowcy” często robią nieprawidłowo.
Ciepły montaż – na czym polega?
Szukając sposobu na profesjonalny montaż okien Nowiccy zetknęli się z pojęciem „ciepły montaż”. Najprościej można powiedzieć, że jest to zabezpieczenie warstwy izolacji termicznej przed czynnikami atmosferycznymi z zewnątrz i wilgotnością z wewnątrz pomieszczenia. Wszystko po to, by zachowała swoje właściwości i nie ulegała degradacji, czyli by działała równie dobrze po latach dwóch, jak i dwunastu. Jednocześnie to metoda zwiększa szczelność całego połączenia, chroniąc budynek przed przemarzaniem, przedmuchami i mostkami termicznymi.
Zobacz także: Okna plastikowe – prawdy i mity
Dlaczego zabezpieczenie warstwy termoizolacyjnej jest tak bardzo istotne? Gdy do tej części ściany swobodny dostęp będzie miało wilgotne powietrze z wewnątrz pomieszczenia, a od zewnątrz przeniknie zimne powietrze, w środku skropli się wilgoć. Osuszenie tego trwa zazwyczaj tak długo, że warstwa izolacji (pianka PU) ulega zniszczeniu i traci swoje właściwości termiczne. Dodatkowo trzeba wiedzieć, że gdy już raz się zacznie, proces ten będzie się nasilał, ponieważ penetracja zimna i wilgoci będzie rosła w miarę psucia się izolacji.
Ochrona przed wilgocią
Najważniejszą zasadą metody ciepły montaż jest „szczelniej od wewnątrz”. Ponieważ, tak jak wspomniano wyżej, to właśnie powietrze z pomieszczenia zawiera dużo więcej wody, warstwa ta musi być paroszczelna. Z kolei od zewnątrz stosuje się materiały przepuszczające parę. Takie rozwiązanie umożliwia kontrolowane wietrzenie całej spoiny, nie pozwalając jednocześnie na przenikanie czynników atmosferycznych i wdmuchiwanie zimnego powietrza do warstwy termoizolacyjnej.
Okno w sypialni. Fot. Fotolia
- Budując dom, pierwszą sprawą o jaką warto zadbać już na etapie wznoszenia ścian, jest powierzchnia otworu okiennego, na której będzie stało okno. Ostatnia warstwa była wykonana z pełnego materiału (bez widocznych komór), tak aby można było stabilnie zakotwić dolną część okna, i przede wszystkim po to, by uzyskać gładką powierzchnię – tłumaczy Wojciech Kumpicki, Kierownik Działu Wdrażania Projektów Fabryki Okien Empol. - O ile doklejenie folii do okna nie jest problemem, to przyklejaniu jej do muru powinniśmy poświęcić więcej uwagi. Aby system działał sprawnie, musi być szczelny. Szczególnie warstwa paroszczelna. Jeśli w dolnej części otworu okiennego powierzchnia nie tylko nie będzie gładka, ale będą w niej otwory, narażamy się na przewiewy i utratę ciepła, gdyż ciężko będzie tak przykleić folię, aby całkowicie zabezpieczyć naszą warstwę izolacji – dodaje ekspert od ciepłego montażu z Empolu.
Ciepły montaż a oszczędności
Przy planowaniu domu każda złotówka jest zazwyczaj oglądana dwa razy. Podobnie robią Nowiccy. Ciepły montaż w zależności od wielkości domu i liczby okien, to koszt od dwóch tysięcy (tysiąca) złotych w górę. Dom Adama i Magdy jest nieduży, tak więc będzie to ok. 2,5 (1,5) tys. zł. Mimo to decydują się na markowe materiały i doświadczoną ekipę, która metodę „ciepły montaż” stosuje od lat.
Zobacz także: Zakup okien drewnianych – na co zwrócić uwagę?
Jednak są to pieniądze, które w perspektywie czasu się na pewno zwrócą. Choć na bilans cieplny wpływ ma bardzo wiele czynników, to wiadomo że szczelne okna to mniej utraconego ciepła i duże oszczędności na kosztach ogrzewania szczególnie podczas mroźnych zim.
Źródło: Materiały prasowe
REKLAMA
REKLAMA