Mimo zastoju na rynku, mieszkania nie chcą tanieć. Po stabilizacji cen w lipcu w sierpniu znów w większości miast wrócił trend wzrostowy
REKLAMA
REKLAMA
- Na rynku wtórnym zastój w transakcjach: sprzedają się głównie lokale najtańsze
- Po miesiącu stabilizacji, w sierpniu ceny mieszkań znów poszły w górę
- Ceny mieszkań stoją w miejscu, ale ofert na rynku wtórnym szybko przybywa
Tymczasem ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym po pełnym zastoju w lipcu, w sierpniu znów jednak idą w górę, choć nie we wszystkich miastach.
REKLAMA
Na rynku wtórnym zastój w transakcjach: sprzedają się głównie lokale najtańsze
Sierpień przyniósł w większości największych miast wzrost liczby mieszkań oferowanych na rynku wtórnym. Jednak nie wszędzie zatrzymało to wzrost cen.
Z danych portalu GetHome.pl wynika, że średnia cena w przeliczeniu na metr kwadratowy wzrosła we Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście oraz w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Taniej było w Krakowie, zaś w Warszawie i Łodzi średnia cena metra kwadratowego lokali z drugiej ręki utrzymała poziom z lipca.
– Wielu potencjalnych nabywców używanych mieszkań doszło do wniosku, że nie ma powodu do pośpiechu i udało się w sierpniu na wakacje. A kiedy z nich wrócili najpewniej zauważyli, że mieszkań na rynku jest więcej. Problem w tym, że w części największych metropolii z oferty zniknęły te najtańsze – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
Po miesiącu stabilizacji, w sierpniu ceny mieszkań znów poszły w górę
Po lipcowej stabilizacji, kiedy – po raz pierwszy w tym roku – w żadnym z największych miast nie wzrosła średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych na rynku wtórnym, sierpień przyniósł podwyżki, i to aż w czterech z siedmiu metropolii.
Używane mieszkania najmocniej podrożały w Poznaniu, gdzie średnia cena ofertowa metra kwadratowego poszła w górę aż o 3%. W stolicy Wielkopolski przekroczony został tym samym pułap 12 tys. zł za metr.
Wzrost cen o ok. 2% miał miejsce w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (8,6 tys. zł/ m kw.). Z kolei we Wrocławiu (14,3 tys. zł/m kw.) i Trójmieście (15,5 tys. zł/m kw.), mieszkania z rynku wtórnego podrożały o 1%. Natomiast w pozostałych metropoliach ceny utrzymały poziom z lipca – Warszawa (18,2 tys. zł/m kw.) i Łódź (8,7 tys. zł/m kw.) lub spadły o 1% – Kraków (niecałe 17,5 tys. zł/m kw.).
Warto w tym miejscu odnotować, że w Krakowie sierpień był czwartym, a w Warszawie i Łodzi trzecim miesiącem z rzędu, w którym ceny lokali z rynku wtórnego nie wzrosły. Niestety, w Trójmieście przerwana została seria trzech miesięcy bez podwyżek.
W przypadku trzech pierwszych metropolii najpewniej jest to efektem rosnącej podaży używanych mieszkań. Z danych przeszukiwarki portali nieruchomości Adradar wynika, że w stolicy oferta wzrosła w sierpniu aż o 5%, a w Krakowie – o 3%, a w Łodzi - o 2%. Z kolei w Trójmieście oferta skurczyła się o 2%. Co ciekawe, zwiększył się także wybór mieszkań na rynkach wtórnych Poznania (o 5%) i Wrocławia (o 3%), ale nie zatrzymało to wzrostu ich średniej ceny metra kwadratowego. – Wytłumaczenie może być tylko jedno: z oferty zniknęły stosunkowo tanie mieszkania, a te, które w niej pozostały, podniosły średnią – komentuje ekspert GetHome.pl.
Ceny mieszkań stoją w miejscu, ale ofert na rynku wtórnym szybko przybywa
REKLAMA
Jest raczej mało prawdopodobne, że sprzedający podnieśli ceny. Wg danych Adradar pod koniec sierpnia w całym kraju było zamieszczonych ok. 176,5 tys. unikalnych ofert sprzedaży mieszkań, czyli od 12% więcej niż w lipcu.
Od grudnia ubiegłego roku ich liczba wzrosła aż o 43%. Świadczy to o tym, że mieszkań, które sprzedający wprowadzali na rynek było więcej niż chętnych na nie.
W sierpniu br. z rynku wtórnego wycofano tylko 25,5 tys. ofert, czyli o przeszło jedną czwartą mniej niż miesiąc wcześniej. Czy może to świadczyć o dużym spadku popytu na mieszkania z drugiej ręki?
Trudno to jednoznacznie stwierdzić, bo część lokali sprzedający mogli po prostu wycofać ze względu na brak chętnych.
Z drugiej strony, sierpień był rekordowy pod względem liczby mieszkań wprowadzonych do sprzedaży.
Warto zwrócić uwagę, że od początku roku liderem podwyżek jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, w której mieszkania z drugiej ręki zdrożały średnio aż o 10%. Ex eaquo za nią, na drugim miejscu, z 7% wzrostem ceny metra kwadratowego uplasowały się trzy miasta: Wrocław, Łódź i Poznań.
Z kolei w Warszawie i Krakowie mieszkania używane podrożały od początku roku, średnio o ok. 5%. Zestawienie zamyka Trójmiasto, w którym średnia cena metra kwadratowego poszła w górę tylko o 3%.
Mimo bardzo wysokich podwyżek cen mieszkań z drugiej ręki w Aglomeracji Katowickiej (GMZ) i Łodzi, wciąż pozostają one jednymi z najtańszych miast spośród wszystkich metropolii. Wynika to z tego, że w ofercie wciąż wysoki udział mają mieszkania w PRL-owskich blokach i starych kamienicach.
Warto zwrócić ponadto uwagę, że już tylko w dwóch metropoliach – w Warszawie i Krakowie – średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest wyższa niż na rynku pierwotnym.
Jeszcze dwa miesiące wcześniej w tej grupie miast były także Wrocław i Trójmiasto. Jednak w obu metropoliach mieszkania na rynku pierwotnym podrożały bardziej niż na wtórnym, i stąd ta zmiana.
Podobne zjawisko miało miejsce w pozostałych metropoliach. Wyjątkiem była Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, gdzie w tym roku średnia cena metra kwadratowego mieszkań z drugiej ręki wzrosła dużo bardziej niż nowych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.