Sektor nieruchomości w Chinach słabnie według Goldman Sachs
REKLAMA
REKLAMA
Ceny nieruchomości w Chinach nie przestają spadać i średnio są już 30 proc. poniżej szczytowych poziomów, a w przypadku domów mieszkalnych i mieszkań spadek ten sięga 60 proc. – podaje w najnowszej analizie Goldman Sachs.
REKLAMA
Rynek mieszkaniowy spada
Mimo że oficjalne dane pokazują nieznaczny spadek cen domów mieszkalnych, to Goldman Sachs zwraca uwagę, że dane te obejmują wyłącznie rynek pierwotny, natomiast na rynku wtórnym spadki są znaczące, sięgające nawet 20 proc.
Bank ocenia również, że popyt na mieszkania będzie słabł, a jego szczyt przypadł na 2017 r., kiedy to sięgnął 18 mln lokali. W 2023 r. Goldman Sachs przewiduje, że zamknie się w 11 mln.
Budownictwo spowalnia
Wiele budów jest wstrzymanych, choć władze naciskają na deweloperów, żeby ukończyli przynajmniej te projekty, które zostały sprzedane z góry. Goldman Sachs spodziewa się znaczącego spadku aktywności budowlanej w latach 2024–2025, kiedy budowy te zostaną ukończone.
Goldman Sachs przypomina, że sektor budowlany generuje ok. 18 proc. chińskiego PKB, a razem z dostawcami, np. cementu, to już około 30 proc. PKB.
Ryzyko kredytowe wzrasta
Jeśli chodzi o ryzyko kredytowe, to według banku ponoszą je głównie deweloperzy, a nie kupujący. Jeden z największych deweloperów w Chinach, Country Garden w sierpniu nie spłacił dwóch serii odsetek z obligacji. Trzy czwarte długów deweloperów mają banki, a ogólne ich zadłużenie między rokiem 2005 a 2020 wzrosło 23-krotnie – wskazuje Goldman Sachs. W ocenie banku niepewne długi deweloperów to 15–20 bilionów juanów, czyli 2,2–2,9 biliona dolarów.
(PAP)
REKLAMA
REKLAMA