Wynajmowane czy swoje? Koronawirus zmienia nasze przyzwyczajenia
REKLAMA
REKLAMA
Jak wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor branża wynajmu, kiedyś zarezerwowana przede wszystkim dla biznesowych profesjonalistów, stała się w ostatnim czasie znacznie bardziej obszerna, obejmując niemal wszystko. Ma to swoje korzyści - wypożyczenie przedmiotu, którego będziemy używać tylko raz lub dwa razy, jest znacznie tańsze i bardziej zrównoważone finansowo i środowiskowo niż jego zakup. Co więcej, dzięki rozwojowi m.in. mediów społecznościowych i aplikacji współdzielenia (sharingowych) możliwe jest już wykorzystanie zasobów, którymi dysponują sąsiedzi lub lokalne społeczności.
REKLAMA
Ekonomia współdzielenia
Osobną kategorię stanowią towary coraz częściej dostępne w modelu sharing economy, czyli ekonomii współdzielenia. Takie podejście stało się popularne dzięki wykorzystaniu współczesnej technologii informatycznej, umożliwiającej znalezienie, wynajęcie, opłacenie i zwrot towaru w czasie rzeczywistym, z poziomu aplikacji np. w smartfonie. - Znamienne jest, że choć jest to trend wyraźnie zauważalny, to jednak z badania, zrealizowanego na zlecenie BIG InfoMonitor przez Quality Watch, wynika, że zaledwie 29% pytanych w ogóle słyszało o pojęciu ekonomii współdzielenia. To zdaje się jeden z tych przypadków, gdy wygoda i dostępność pewnych rozwiązań wyprzedza oficjalne nazewnictwo i regulacje, które dopiero czekają na zaistnienie w powszechnej świadomości społeczeństwa - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Rośnie popularność rowerów miejskich
Indywidualna komunikacja współdzielona, która oferuje rowery lub hulajnogi, obecna jest już w wielu polskich miastach. W ubiegłym roku np. rynek polskiego bike-sharingu wart był ponad 93 mln zł, a na jeden współdzielony pojazd, w tym rower, przypada w naszym kraju 90 użytkowników. W takim modelu dostępnych jest w Polsce 24,7 tys. rowerów, a prognozuje się, że do 2025 r. liczba ta wzrośnie do 57 tys. Tego typu rozwiązania oferuje 67 polskich miast, a liczba użytkowników, którzy po nie sięgają, wynosi 2,2 mln osób. W ostatnich latach popularny stał się także system car sharingu, umożliwiającego krótkoterminowe wykorzystanie pojazdu (często elektrycznego). Usługa skierowana jest głównie do osób, które nie posiadają własnego auta lub potrzebują korzystać z niego sporadycznie.
Wynajem coraz bardziej atrakcyjny
REKLAMA
Respondenci w ciągu ostatniego roku najczęściej wynajmowali mieszkania lub pokoje w trakcie wyjazdu (22%). 13% badanych ma za sobą wynajem roweru, a 12% sprzętu do remontu mieszkania. Co dziesiąta osoba (11%) wynajmowała w ciągu ostatniego roku mieszkanie w celu stałego pobytu. Tu warto zauważyć, że częściej taką odpowiedź deklarowały osoby młodsze - 28% osób w wieku do 24 lat. Dobra takie jak samochód czy hulajnoga częściej wypożyczane były przez osoby młodsze, a odwrotna zależność jest widoczna w przypadku sprzętu medycznego - tu częściej jest on wypożyczany przez starszych użytkowników, wskazano. Główną zaletą wypożyczania sprzętu jest brak konieczności dbania o jego stan techniczny, bo tym zajmuje się właściciel wynajmowanej rzeczy. Taką korzyść wskazało 41% osób, które rzeczywiście wypożyczały coś w ubiegłym roku. 36% uważa, że istotny jest aspekt oszczędnościowy - brak konieczności angażowania własnego kapitału w zakup danego dobra. Podobny odsetek badanych (32%) wskazał na oszczędność miejsca, czyli brak konieczności magazynowania rzeczy w momencie, kiedy nie jest używana.
Badanie zrealizowane dla Biura Informacji Gospodarczej przez Quality Watch, techniką komputerowo wspomaganych wywiadów internetowych (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1017 dorosłych mieszkańców Polski, grudzień 2019.
REKLAMA
REKLAMA