Jak „Mieszkanie dla Młodych” wpływa na rynek nieruchomości?
REKLAMA
REKLAMA
W Sejmie przedłużają się prace nad ostatecznym projektem ustawy, która wprowadzi w życie pięcioletni program „Mieszkanie dla Młodych” (MdM). Program ma obowiązywać w okresie 2014–2018. Resort szacuje, że skorzysta z niego 115 tysięcy osób. Rządowy program adresowany jest wyłącznie do osób do 35. roku życia, małżeństw lub singli, kupujących pierwsze mieszkanie na kredyt, na rynku pierwotnym. Skierowany jest do osób o stałych dochodach, nieposiadających oszczędności, które umożliwią zgromadzenie wkładu własnego. Dofinansowanie będzie dokonywane jednorazowo na poczet wkładu własnego. Bezdzietne małżeństwa i osoby samotne mogą liczyć na jednorazową pomoc w wysokości 10 proc. ceny mieszkania. W programie preferowana jest dzietność. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko – można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Kolejnym ograniczeniem jest wielkość mieszkania – dopłatą ma być objęte lokum o powierzchni do 75 m kw., ale dofinansowanie ma dotyczyć powierzchni do 50 m kw. Ograniczeniem rządowego programu, jest również nie za wysoka cena zakupu lokalu mieszkalnego, ustalona zgodnie z założeniem projektu ustawy.
REKLAMA
Zobacz także: „Mieszkanie dla Młodych” w Krakowie – które inwestycje się zakwalifikują?
Dyskusje wzbudza postulowane przez niektórych włączenie do programu rynku wtórnego. Zwolennicy argumentują, że sprzedający mieszkanie używane dokonają zakupu nowego, atrakcyjniejszego ze względu na położenie i metraż mieszkania. Przeciwnicy natomiast są zdania, że zakup mieszkania na rynku pierwotnym przyczyni się do ożywienia rynku budowlanego, spowoduje wzrost zatrudnienia i w dalszej perspektywie wpłynie pozytywnie na gospodarkę.
Zobacz także: Rynek nieruchomości: koniec kryzysu?
W takiej sytuacji prognozy dla rynku nieruchomości po wprowadzeniu programu MdM są trudne do oszacowania przez ekspertów. Nie wiemy czy mieszkania z rynku wtórnego, czy pierwotnego będą droższe.
Zdaniem ekspertów przeznaczone na program 3,2 mld zł, są niewystarczające, najprawdopodobniej pomocy finansowej nie otrzymają wszyscy chętni. Dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich Konrad Płochocki zauważył, że dopłata państwa w zakończonym w grudniu 2012 r. programie „Rodzina na Swoim” (RnS) była nawet dwa razy wyższa niż w MdM. Ekonomiści z kolei zwracają uwagę na rosnącą ostrożność banków w udzielaniu kredytów, która może uniemożliwić skorzystanie z programu w 2014 r.
Zobacz także: Jakie mieszkania sprzedają się najlepiej?
Mniej mieszkań
Jak wynika z najnowszych danych GUS w ostatnich 12 miesiącach do użytkowania oddano łącznie 153 tys. mieszkań. Według danych GUS, inwestorzy budujący na sprzedaż lub wynajem rozpoczęli budowę 21.018 mieszkań, tj. o 39,5 proc. mniej niż w 2012 r.
Co z kredytem?
REKLAMA
Od 1 stycznia 2014 r. bank będzie wymagał od osoby ubiegającej się o kredyt mieszkaniowy, co najmniej 5 proc. wkładu własnego, rok później wkład własny wyniesie minimalnie 10 proc., w 2016 r. – 15 proc., a za 3 lata – 20 proc. Wysokość wkładu własnego będzie zależała też od dodatkowych zabezpieczeń np. jeśli bank zgodzi się na połowę niższy wkład, wtedy kredytobiorca resztę będzie musiał drogo ubezpieczyć.
Należy pamiętać, że banki będą udzielały kredytu na maksymalnie 35 lat, a zadłużanie się w obcej walucie będzie w zasadzie niemożliwe. Kredytobiorca zarabiający w euro, dolarach czy frankach będzie mógł zaciągnąć kredyt w takiej walucie.
Szacujemy, że ceny mieszkań zaczną rosnąć już w ostatnim kwartale tego roku, ze względu na rosnącą liczbę osób zainteresowanych kupnem mieszkania. W obecnej sytuacji, ceny transakcyjne mieszkań są na bardzo atrakcyjnym poziomie. Zdecydowani na zakup skorzystają również na obowiązującej tylko do końca tego roku możliwości zaciągnięcia kredytu na 100 procent wartości nieruchomości – komentuje Łukasz Majcher z Włodarzewska Development. Trudno przewidzieć jaki wpływ na ceny mieszkań będzie mieć rządowy program MdM. Naszym zdaniem mieszkanie warto kupić jeszcze przed jesienią. Tym bardziej, że dotychczas RPP stopy procentowe ustala na niskim poziomie, a banki proponują Klientom kredyty na przyzwoitych warunkach – dodaje Łukasz Majcher z Włodarzewska Development.
Źródło: Materiały prasowe
Zobacz także: „Mieszkanie dla Młodych” – nowe limity cen
REKLAMA
REKLAMA