Spadają ceny mieszkań w całej Polsce – sprawdź, gdzie najbardziej
REKLAMA
REKLAMA
– Najdroższe lokalizacje, wcześniej najpewniej opierające się korekcie cenowej, najbardziej staniały w Krakowie i Gdańsku – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
REKLAMA
W stolicy Małopolski procentowo największe zniżki stały się udziałem Starego Miasta i Zwierzyńca. W Gdańsku, w którym ceny ofertowe w ciągu roku zniżkowały o 8,6 proc., podobny los dotyczył cen ofertowych Śródmieścia i Oliwy. Natomiast symboliczne, nie przekraczające 2 proc. spadki zanotowały w tych miastach lokalizacje popularne, peryferyjne, z cenami na najbardziej dostępnym poziomie.
Zobacz także: Spadek cen mieszkań – co wybrać: nowe czy używane?
REKLAMA
– We Wrocławiu, gdzie ceny ofertowe na mieszkaniowym rynku pierwotnym obsunęły się pomiędzy pierwszymi kwartałami ubiegłego i bieżącego roku o 10,3 proc., najbardziej potaniało Psie Pole i Fabryczna (odpowiednio o 13,9 i 9,8 proc.), lokalizacje nie najdroższe, ale około centralne – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. – Natomiast ceny w stolicy Dolnego Śląska trzymają mieszkania na Starym Mieście, gdzie oferta jest ograniczona, a stawki jak na taką lokalizację raczej mało wygórowane – podkreśla analityk.
Poznań natomiast jest miastem, w którym ogólnie przecena mieszkań deweloperskich najbardziej wytraca impet w ostatnich miesiącach. Wyniosła ona tu niespełna 5 proc., a więc niewiele w odniesieniu do innych głównych miast Polski. Jeżyce z dwucyfrową przeceną lokali z pierwszej ręki są tylko wyjątkiem potwierdzającym tę regułę. Jest bardzo prawdopodobne, że poznańska lokalizacja będzie pierwszą w kraju, gdzie spadki cen mieszkań wyczerpią całkowicie swój potencjał.
Zobacz także: Deweloperzy nadal stosują niedozwolone klauzule umowne
– Wyraźnie więc widać, że deweloperzy coraz mniej chętnie korygują w dół swoje cenniki w przypadku inwestycji realizowanych w mniej eksponowanych, popularnych lokalizacjach. Są to ceny ofertowe, od których wciąż można jeszcze wywalczyć mniejszy czy większy rabat, ale mimo wszystko cennik podstawowy jest głównym narzędziem walki konkurencyjnej firm deweloperskich. Skoro więc ceny ofertowe mieszkań z segmentu popularnego tracą potencjał spadkowy, to być może oznacza, że „wojna cenowa” powoli przechodzi do historii, a ceny mieszkań z popularnej półki z trendu spadkowego wchodzą w okres stabilizacji. Regułę tę potwierdza przykład kilku głównych miast Polski, w tym samej Warszawy, a więc można to uznać za wiarygodny sygnał zbliżania się dużymi krokami krajowej mieszkaniówki do koniunkturalnego dołka – podsumowuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
Zobacz także: Mieszkanie z dofinansowaniem od 2014 – opłaca się czekać?
REKLAMA
REKLAMA