Były kredytobiorca chce pozwać bank. Co na to przepisy?

REKLAMA
REKLAMA
Wiele osób, które w przeszłości zawarły z bankami i w całości rozliczyły umowy kredytowe czy to w CHF, czy też w EUR lub USD, zastanawia się, czy mogą wystąpić do sądu z roszczeniami analogicznymi do tych, jakie zgłaszają kredytobiorcy, którzy nadal spłacają swoje kredyty. W dużym uproszczeniu, odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Ale jak zawsze ,,diabeł tkwi w szczegółach”.
- Roszczenia o zapłatę powiązane z nieważnością umowy o kredyt mieszkaniowy
- Jakich kwot można żądać?
- Czas ma znaczenie [Przykład]
Z pewnością to, co ich łączy z ,,czynnymi kredytobiorcami”, to przekonanie, że ich umowy o kredyt mieszkaniowy zawierały niedozwolone postanowienia umowne, o których mowa w art. 3851 § 1 Kodeksu cywilnego (tzw. klauzule abuzywne). Takie klauzule odnosiły się, w zależności od przypadku, do zasad ustalania wysokości salda kredytu (zobowiązania do spłaty), transz kredytu lub też wysokości poszczególnych rat kredytu oraz prowizji bankowej w oparciu o kursy waluty obcej.
REKLAMA
REKLAMA
Roszczenia o zapłatę powiązane z nieważnością umowy o kredyt mieszkaniowy
Po pierwsze, należy zauważyć, że stwierdzanie przez sądy nieważności umów kredytowych w tzw. sprawach frankowych w sentencjach wyroków dotyczy umów, które są nadal w toku, tj. gdy kredyt nie został jeszcze w całości spłacony. W takim przypadku kredytobiorca posiada bowiem interes prawny w ustaleniu nieważności po myśli art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego – w celu definitywnego rozstrzygnięcia, czy kredytobiorca nadal ma obowiązek spłacać dalsze raty (w przyszłości), a także w celu umożliwienia wykreślenia hipoteki zabezpieczającej wierzytelność kredytową banku z księgi wieczystej nieruchomości kredytobiorcy. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku kredytu, który został już spłacony w całości. W takim przypadku kredytobiorca nie posiada interesu prawnego w wytaczaniu powództwa o stwierdzenie nieważności umowy. Powinien natomiast wystąpić w pozwie z dalej idącym roszczeniem, tj. roszczeniem o zapłatę. Zgodnie bowiem z zasadami postępowania cywilnego w sytuacji, gdy można wysunąć dalej idące roszczenie (o zapłatę), powód nie ma interesu prawnego w powództwie o ustalenie. Roszczenie o zapłatę „konsumuje” roszczenie o ustalenie. Powództwo o zapłatę realizuje interes kredytobiorcy i eliminuje interes prawny w wytaczaniu powództwa o ustalenie stanu prawnego lub prawa (art. 189 k.p.c.). Interes prawny kredytobiorcy zmierzający do prawidłowego rozliczenia świadczeń może być zatem realizowany w powództwie o zapłatę. W konsekwencji, były kredytobiorca może wystąpić przeciwko byłemu kredytodawcy z roszczeniem o zapłatę w związku z nieważnością umowy kredytowej. Tylko tak określone w pozwie roszczenie może być, jeżeli będą spełnione inne warunki, uznane przez sąd za zasadne. Dlatego jeżeli w pozwie były kredytobiorca wystąpiłby z żądaniem stwierdzenia nieważności umowy i zasądzenia kwoty, musi liczyć się z oddaleniem przez sąd takiego pozwu.
Jakich kwot można żądać?
Kwoty, jakich będzie żądał były kredytobiorca, mieszczą się w granicach przysługującego mu w myśl art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego pomimo braku podstawy prawnej, w związku z nieskutecznością zawartej przez niego z bankiem umowy o kredyt mieszkaniowy, w wykonaniu której zostało ono spełnione. W związku z nieważnością zobowiązania byłemu kredytobiorcy przysługuje bowiem prawo żądania zwrotu całości kwot zapłaconych przez niego na rzecz banku. W tym przypadku roszczenie to nie jest roszczeniem o zwrot nadpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych, lecz o zwrot świadczeń spełnionych co do zasady bez podstawy prawnej.
Czas ma znaczenie [Przykład]
Art. 187 § 1 pkt 11) k.p.c. nakłada na osobę pozywającą bank obowiązek oznaczenia daty wymagalności roszczenia. Z pomocą w określeniu tej daty przychodzi orzecznictwo. W praktyce wskazuje się, że co do zasady chwilą, w której kredytobiorca uzyskał wiedzę o tym, iż jego umowa kredytowa zawiera lub może zawierać klauzule abuzywne, jest dopiero moment, w którym zlecił prawnikowi analizę swojej umowy kredytowej, ewentualnie wezwał już bank do zwrotu nienależnie uiszczonych lub nadpłaconych kwot. Dopiero wówczas można uznać, że ziściła się przesłanka uzasadniająca rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia roszczeń kredytobiorcy względem banku. Do zdarzeń rozpoczynających bieg terminu przedawnienia można zatem zaliczyć m.in. wezwanie banku do zapłaty (zwrotu nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych), skierowanie do sądu wniosku o zawezwanie banku do próby ugodowej, prowadzenie z bankiem mediacji przed wytoczeniem powództwa. Ponadto, zgodnie z wytycznymi Sądu Najwyższego:
REKLAMA
• bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy,
• termin spełnienia świadczenia wyznacza się w tym przypadku na podstawie art. 455 k.c. Oznacza to, że powinno ono być spełnione niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25.04.2024 r., sygn. akt III CZP 25/22).
Kredytobiorca (powód) skierował do pozwanego banku ostateczne wezwanie do dobrowolnego spełnienia jego roszczeń w piśmie z dnia 05.06.2025 r., a pismo to bank odebrał w dniu 11.06.2025 r. W piśmie powód określił czas na spełnienie swoich roszczeń, wskazując, że jest to 14 dni. W konsekwencji, 14-dniowy termin do zapłaty wskazany w ww. piśmie upłynął z dniem 25.06.2025 r. Oznacza to, że wszelkie roszczenia kredytobiorcy (powoda) w stosunku do pozwanego banku, wynikające z umowy kredytu, objęte pozwem, stały się wymagalne od dnia 26.06.2025 r. W konsekwencji, również w dniu 26.06.2025 r. rozpoczął bieg termin przedawnienia, który w tym przypadku wynosi 6 lat.
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (j. t. Dz. U. z 2025 r., poz. 1071);
Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (j. t. Dz. U. z 2024 r., poz. 1302; ost. zm. Dz. U. z 2025 r., poz. 1302).
REKLAMA
REKLAMA