Ursynów – inna dzielnica Warszawy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Za nowoczesną zabudową dzielnic takich jak Praga Południe, Wilanów czy Wola stoją zwykle deweloperzy. Często są to najwięksi rynkowi gracze, nastawieni na maksymalną eksploatację gruntów położonych na linii metra. Na Ursynowie większość inwestycji jest realizowana przez tradycyjne spółdzielnie mieszkaniowe, dzięki czemu – zdaniem Jacka Furgi – sposób wykorzystania przestrzeni na ursynowskich osiedlach jest przyjaźniejszy ludziom, a atmosfera dzielnicy – lepsza. Co to oznacza?
REKLAMA
Przede wszystkim Ursynów to wbrew powszechnym opiniom rejon zielony, położony w pobliżu rezerwatu przyrody – Lasu Kabackiego, Jeziorka Imielińskiego i Parku Botanicznego Polskiej Akademii Nauk. Infrastruktura Ursynowa należy do jednej z najlepszych wśród warszawskich dzielnic. Znajduje się tu 140 placówek służby zdrowia – średnio dwa razy więcej niż w innych dzielnicach miasta. Jedna taka placówka przypada tu średnio na 1100 mieszkańców, w całej Warszawie – średnio na 2 tys. mieszkańców. Nie gorzej jest z placówkami edukacyjnymi – średnio 1 instytucja na 2,5 tys. osób, podczas gdy w całej stolicy – na 3 tys. osób.
Zobacz także: Osiedle Rudy Rydz w Rembertowie: dzień otwarty
– Ta niegdysiejsza sypialnia Warszawy stała się atrakcyjnym ośrodkiem rozrywko-kulturalno-rekreacyjnym, dzięki licznym kawiarniom i klubom, galeriom handlowym oraz hali widowiskowo-sportowej i dużej liczbie pływalni i fitness klubów – mówił w programie „Tu chcę mieszkać!” Jacek Furga.
– Jedynym problemem Ursynowa jest w tym momencie niewielka podaż gruntów pod budowę oraz ich wysoka cena, co wpływa bezpośrednio na wygórowane ceny ofertowe na rynku pierwotnym. – stwierdził wczoraj na antenie bankier.tv Paweł Moszczyński z portalu RynekPierwotny.com – To sprawia, że na całym Ursynowie mamy obecnie w ofercie zaledwie 200 mieszkań, co w porównaniu z 26 tys. mieszkań na całym rynku warszawskim stanowi marginalny 1 procent.
Ekspert przewiduje jednak, że za rok lub dwa, gdy gospodarka nieco się ożywi, na Ursynowie znów ruszą nowe projekty.
REKLAMA
– Spółdzielnie mieszkaniowe, których działania komercyjne nie są aż tak zdecydowane jak działania deweloperów, wolą poczekać na powrót koniunktury i rozpocząć nowe inwestycje, kiedy sytuacja na rynku się odmieni – stwierdził wczoraj w bankier.tv Paweł Moszczyński.
Program „Tu chcę mieszkać!” powstaje przy współpracy portalu RynekPierwotny.com i Bankier.tv. Jest emitowany na żywo co dwa tygodnie, w środę o godzinie 11:00 w Bankier.tv. Każdy odcinek dostępny jest też na portalach: RynekPierwotny.com i YouTube.com. Pierwsza edycja programu dotyczy Warszawy. W kolejnych edycjach internauci poznają dokładniej rynek pierwotny Wrocławia, Krakowa, Poznania i Trójmiasta.
Zobacz także: Kompleks mieszkaniowy Galaktyka we Wrocławiu
Bankier.tv to internetowa telewizja o profilu ekonomicznym i biznesowym, gdzie można znaleźć bieżące informacje społeczno-gospodarcze, prognozy i komentarze ekspertów, relacje z wydarzeń i konferencji oraz transmisje on-line. Bankier.tv należy do Polskiego Portalu Finansowego Bankier.pl, działającego na rynku od 2000 roku. Rynekpierwotny.com jest obecnie największym w Polsce specjalistycznym portalem internetowym poświęconym wyłącznie nowym nieruchomościom: inwestycjom deweloperskim i ofertom spółdzielni mieszkaniowych w największych polskich miastach.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.