Zakup mieszkania – jakie kryteria bierzemy pod uwagę?
REKLAMA
REKLAMA
Warszawiacy najchętniej wybierają dzielnice dobrze skomunikowane z centrum miasta, jak: Wola, Mokotów, Ursynów, Bemowo i Bielany. Wnioski zawarte w opracowaniu sporządzonym przez portal RynekPierwotny.com na podstawie ankiety prowadzonej od lipca do września br. wskazują na te rejony miasta jako najatrakcyjniejsze do zamieszkania w stolicy. Mokotów i Ursynów zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem kupujących, a Wola i Bemowo wybiły się na prowadzenie ze względu na licznie powstające tam inwestycje i przystępne ceny lokali.
REKLAMA
Mieszkanie maksymalnie za 500 tys. zł
REKLAMA
Poza lokalizacją do najważniejszych kryteriów wyboru należy cena. Aż 40 proc. osób poszukujących mieszkania nie wydałoby na nie więcej niż 500 tys. złotych. Poza tym warszawiacy nie chcą kupować kawalerek, a na swoje nowe lokum gotowi są poczekać nawet rok.
W całej oferty rynku pierwotnego najmniejszym powodzeniem cieszą się w Warszawie kawalerki. Dlaczego? Deweloperzy budują teraz mieszkania, operując coraz mniejszymi powierzchniami. W związku z tym metraż przeciętnej kawalerki niewiele różni się od powierzchni małego mieszkania dwupokojowego. Płacąc za kilka metrów więcej, mamy już wydzieloną sypialnię. Osoby, którym wystarczy jeden pokój to studenci czy młodzi single, ale oni zazwyczaj decydują się na wynajem.
Zobacz także: Oszczędzaj, a szybciej kupisz mieszkanie
Największy popyt na mieszkania dwupokojowe
Nieustająco największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania dwupokojowe (36,5 proc) i trzypokojowe (39 proc.). Według wskazań 40 proc. ankietowanych przez portal RynekPierwotny.com najlepiej, jeśli lokal miałby powierzchnię nie większą niż 60 mkw. Tak ukształtowany popyt utrzymuje się od początku kryzysu finansowego, a więc już od około trzech lat. O tego czasu zwiększa się grono nabywców zainteresowanych najmniejszymi lokalami ze względu na zmniejszenie się możliwości zaciągania w bankach kredytów na wysokie kwoty.
Mieszkanie o metrażu od 60 do 80 mkw. kupiłby już tylko co piąty potencjalny stołeczny nabywca. Z kolei nieruchomości powyżej 80 mkw. interesują 19 proc. ankietowanych poszukujących mieszkania. Takie preferencje mają swoje uzasadnienie. Zdarza się, że różnica w cenie między najbardziej pożądanym przez kupujących mieszkaniem 50-metrowym (51,5 mkw. wg lipcowych danych GUS), a lokalem o 10 czy nawet 20 metrów większym jest niewielka i całkowicie do zaakceptowania.
Najtańsze są największe mieszkania
REKLAMA
Jak podają analitycy Emmerson, w Warszawie najwyższa cena 1 metra kwadratowego na rynku deweloperskim dotyczy mieszkań o metrażu mieszczącym się w przedziale od 41 do 60 mkw., a więc tych najbardziej poszukiwanych. Jednak mimo wyższej stawki za mkw., całkowita cena lokalu mieszkalnego jest niższa. A to ma duże znaczenie w obecnej sytuacji, kiedy pożyczkobiorcy mają obniżoną zdolność kredytową.
Najniższe stawki osiągają zaś mieszkania największe. Dodatkowo, to właśnie duże metraże najchętniej obejmowane są promocją przez deweloperów. Na rynku stołecznym można znaleźć atrakcyjne oferty cenowe szczególnie w przypadku dużych mieszkań, które zostały już oddane do użytkowania.
Zobacz także: Inwestycja w nieruchomość – jak zarobić?
Niskie ceny za metr w gotowych inwestycjach
Niektórym propozycjom warto się przyjrzeć bliżej, bo cena za metr jest w ich przypadku znacznie niższa, niż średnia obowiązująca w danej dzielnicy czy całym mieście. Przykładowo na zlokalizowanym na Bemowie, chętnie wybieranym teraz przez kupujących, Osiedlu Lazurowa przy ulicy Batalionów Chłopskich można kupić gotowe mieszkania w cenie od 6200 zł/mkw., podczas gdy średnia stawka dla tej dzielnicy jest znacznie wyższa. Na koniec sierpnia br. według danych serwisu GazetaDom.pl przeciętna cena w Bemowie wynosiła 7500 zł/mkw., a w całej Warszawie ponad 7900 zł/mkw.
Jeśli więc wbrew obowiązującemu trendowi popytowemu możemy pozwolić sobie na zakup mieszkania większego niż standardowo teraz wybierane, należałoby poszukać atrakcyjnych ofert, rozpatrując także stawkę za metr kwadratowy. Okazyjne kupno większego lokalu może okazać się dobrym rozwiązaniem. Każda późniejsza zmiana mieszkania na większe będzie wymagała znacznie więcej zaangażowania i wysiłku, choćby ze względu na konieczność spełnia szeregu formalności.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA