Zachód wygrywa ze wschodem, czyli jakie mieszkania kupują Polacy
REKLAMA
REKLAMA
O wartości mieszkania w bardzo dużym stopniu decyduje jego lokalizacja. Kluczowy jest widok z okna, nasłonecznienie czy poziom hałasu. Czasem lokal w budynku z wielkiej płyty, z którego rozpościera się zapierający dech w piersiach widok osiągnie znacznie wyższą cenę niż mieszkanie usytuowane na parterze apartamentowca, ale w bezpośrednim sąsiedztwie osiedlowego śmietnika.
REKLAMA
Szukasz mieszkania? Za słońce trzeba płacić
Różnice w podejściu nabywców widać chociażby na podstawie kierunku świata, na które wychodzą okna mieszkania. Największą popularnością cieszy się ekspozycja południowa, w związku z lepszym nasłonecznieniem lokalu. Ma to przełożenie na ceny mieszkań. Przeciętnie różnica wynosi 3,2% na korzyść mieszkań południowych nad północnymi. Największa premia za ekspozycję lokalu widoczna była w ostatnim roku w Krakowie i Trójmieście. Cena metra lokalu „południowego” była tam o kilkaset złotych wyższa niż „północnych”. Najmniejszą różnicę można zaobserwować we Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu, gdzie wspomniana różnica nie przekroczyła kilkudziesięciu złotych, a co za tym idzie jednego procenta ceny.
Zobacz także: Kupno mieszkania - krok po kroku
Najczęściej ekspozycja południowa była wybierana przez mieszkańców Katowic, Krakowa i Trójmiasta. Odmienna sytuacja miała miejsce w Łodzi i Poznaniu, gdzie relatywnie często były wybierane mieszkania „północne”. Podobne upodobanie do północy widoczne jest w przypadku mieszkańców Krakowa. Aż 21% sprzedanych w ostatnim roku lokali miało właśnie taką ekspozycję.
Zobacz także: Mieszkanie z rynku pierwotnego czy mieszkanie z rynku wtórnego? Plusy i minusy
Dokonany w tym względzie wybór będzie rzutował na komfort mieszkania i wysokość rachunków. Trzeba bowiem pamiętać, że słoneczne mieszkania są znacznie cieplejsze w czasie upałów, choć z drugiej strony wymagają mniej energii do ogrzania i oświetlenia zimą.
Na zachód czy na wschód?
Różnica w popularności i cenach mieszkań o ekspozycji wschodniej i zachodniej nie jest aż tak znacząca, choć możliwa do zaobserwowania. W 7 badanych ośrodkach miejskich widoczna jest niewielka przewaga mieszkań „zachodnich”. W 5 z nich cena takich lokali jest wyższa niż „wschodnich”. W 4 widoczna jest także znaczna przewaga popytu, czego przykładem może być Kraków i Poznań. W pierwszym z nich udział lokali z ekspozycją wschodnią w liczbie transakcji wyniosła odpowiednio 23 i 24%. Dla porównania mieszkania „zachodnie” odpowiadały w tych miastach za odpowiednio 33 i 34% transakcji. Po drugiej stronie barykady znajduje się Łódź. W mieście tym kupujący częściej wybierali lokale z ekspozycją wschodnią, ale ich przewaga w liczbie transakcji nie przekroczyła 2 pp. nad „zachodnimi”.
REKLAMA
REKLAMA