Remont mieszkania – czas potrzebny na formalności
REKLAMA
REKLAMA
Przystępując do remontu planujemy koszty prac i czas, jaki będzie potrzebny na ich wykonanie. Bierzemy jednak pod uwagę tylko czas wykonania samych robót budowlanych, zapominając o czasie, który będzie potrzebny na załatwienie formalności w urzędzie.
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli przeprowadzamy tylko podstawowe czynności związane z odnowieniem, np. ścian czy podłóg, określane w prawie budowlanym, jako bieżąca konserwacja, to powinnyśmy zgłosić to tylko administratorowi budynku lub spółdzielni, informując tym samym o tymczasowym zakłóceniu spokoju.
Jeżeli jednak chcemy wykonać większe prace remontowe, np. remont generalny ze zmianami układu mieszkania lub zmianami związanymi z instalacjami np. ogrzewania, musimy to zgłosić do urzędu wraz z koniecznymi załącznikami. Tego typu zmiany traktowane są, jako ingerencja w obiekt budowlany i przez to podlegają zgłoszeniu. Urząd gminy ma 30 dni na przesłanie swoich ewentualnych zastrzeżeń, dlatego powinniśmy uwzględnić ten czas w swoich planach. Jeśli urząd będzie miał zastrzeżenia odnośnie dostarczonej dokumentacji projektowej zmian, należy liczyć się, nawet z miesiące zwłoki. W tym czasie projektant wykonuje rysunki dla urzędu.
Unikanie formalności może narazić nas na wysokie kary.
Przystępując do planowania remontu większego niż konserwacja bieżąca, powinniśmy poradzić się architekta i wraz z nim określić zarówno zakres robót, jak i dokumentów i formalności, które nas czekają. To znacznie skróci cały proces remontu, jak również uchroni nas przed błędami natury prawnej i budowlanej.
REKLAMA
REKLAMA