Dziedziczenie praw do lokalu w spółdzielni
REKLAMA
REKLAMA
Mieszkanie spółdzielcze własnościowe
REKLAMA
Lokal spółdzielczy własnościowy możemy odziedziczyć, podobnie jak mieszkanie które było własnością spadkodawcy.
Zależnie od tego czy zmarły zostawił testament, czy nie, będziemy mieli do czynienia z dziedziczeniem testamentowym – generalnie zgodnym z wolą zmarłego albo z dziedziczeniem ustawowym – zgodnym z zasadami określonymi w Kodeksie cywilnym.
REKLAMA
Niezależnie od rodzaju dziedziczenia, najpierw trzeba będzie przeprowadzić postępowanie spadkowe w sądzie uzyskując postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku oraz sporządzić sądowy bądź notarialny dział spadku. Od niedawna, w przypadku zgodności pomiędzy spadkobiercami, możemy też wszystkie te czynności wykonać o wiele szybciej u notariusza, w drodze tzw. poświadczenia dziedziczenia.
W terminie roku od dnia otwarcia spadku spadkobiercy powinni wyznaczyć spośród siebie pełnomocnika, który zgłosi się do spółdzielni w celu uporządkowania sytuacji prawnej lokalu. Jeżeli tego nie uczynią, spółdzielnia może zwrócić się do sądu o wyznaczenie ich przedstawiciela.
Gdy mieszkanie przypadnie jednej osobie, powinna zawiadomić o tym spółdzielnię, ale nie musi.
Wdowa lub wdowiec powinni przeprowadzić postępowanie spadkowe. Inaczej nie będą mogli legitymować się odziedziczonym prawem, np. starając się o kredyt w banku.
W związku ze spadkobraniem praw do mieszkania własnościowego – inaczej niż przy mieszkaniu lokatorskim – nie musimy zostawać członkiem spółdzielni (jednakże przysługuje nam uprawnienie do bycia do niej przyjętym).
Z lokatorskim inaczej
Prawo do lokalu lokatorskiego nie podlega dziedziczeniu. Dziedziczeniu podlega tutaj jedynie wkład mieszkaniowy wpłacony przez zmarłego.
Po śmierci członka spółdzielni, o mieszkanie lokatorskie mogą się jednak starać w pierwszej kolejności jego małżonek, a w dalszej kolejności jego dzieci oraz inni bliscy. Jest jednak istotny warunek – osoby te musiały mieszkać wspólnie z nim przed jego śmiercią.
Osoby te mają w takim przypadku roszczenie o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy o ustanowienie lokatorskiego prawa do lokalu.
Spółdzielnie zwykle nie stwarzają z tym problemów, jednakże gdy spółdzielnia odmówi zawarcia umowy, możemy wystąpić do sądu o wydanie orzeczenia zastępującego oświadczenie woli spółdzielni.
REKLAMA
Małżonek powinien złożyć do spółdzielni wniosek o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy o ustanowienie lokatorskiego prawa do lokalu wraz z kopią aktu zgonu w ciągu 12 miesięcy od dnia śmierci współmałżonka i wypełnić deklarację członkowską.
W przypadku, gdy zaniecha tych czynności, spółdzielnia powinna wyznaczyć mu dodatkowy 6-miesięczny termin na ich dokonanie. Po bezskutecznym upływie dodatkowego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu prawa do lokalu.
Wtedy jednak dzieci oraz inne osoby bliskie zmarłego (zstępni, wstępni, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, przysposabiający, przysposobiony oraz osoba, która pozostaje faktycznie we wspólnym pożyciu) mogą ubiegać się o zawarcie z nimi umowy.
Osoby które zrezygnują z mieszkania lub też nie mają do niego prawa, dziedziczą jednakże przypadającą na nich część wkładu mieszkaniowego.
Warto załatwić formalności od razu
Nie warto zbyt długo czekać z uporządkowaniem sytuacji prawnej mieszkania. Naturalne jest, że często ze spadkobraniem związane są trudne chwile odejścia kogoś nam bliskiego ale szczególnie w przypadku mieszkania lokatorskiego czas na załatwienie formalności jest ograniczony.
Warto też o tym pamiętać aby nie okazało się że trzeba pilnie wykonać te czynności, gdy postanowimy sprzedać mieszkanie własnościowe albo przekształcić prawo lokatorskie lub mieszkanie własnościowe w odrębną własność. Na szczęście formalności w spółdzielni nie zajmują zwykle dużo czasu.
Zobacz też serwis: Nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.