Jak działają automatyczne systemy nawadniania?
REKLAMA
REKLAMA
Automatyczne systemy nawadniania zostały stworzone w Stanach Zjednoczonych. Szybko trafiły do Europy, gdzie swoją popularność zyskały w krajach zachodnich .Choć jednorazowy koszt urządzeń może wydawać się duży, zwraca się już po kilku latach użytkowania dzięki małemu zużyciu wody, a instalacje systemu można wykonywać etapami.
REKLAMA
Projekt
Najtrudniejszym zadaniem związanym z tworzeniem instalacji jest opracowanie projektu w taki sposób, by zużywając jak najmniej wody, można było zapewnić roślinom odpowiednią wilgotność. Dlatego też warto zwrócić się do fachowca, który ma doświadczenie w projektowaniu rozmieszczenia zraszaczy, ilości i przebiegu linii nawadniających oraz wielkości rur itp. Aby projekt spełniał nasze oczekiwania, nie zapomnijmy dostarczyć osobie sporządzającej projekt dokładnego planu naszego ogrodu, z naniesionymi grupami drzew, ścieżkami i elementami architektury.
Automatyczne rozwiązania w ogrodzie
Koszt instalacji automatycznego systemu nawadniania zależy od wielu czynników. Miedzy innymi od stopnia różnorodności ogrodu, rodzaju źródła wody oraz wydajności i ciśnienia, konieczności uzdatniania wody oraz stopnia zautomatyzowania.
Automatyczne nawadnianie sprawdza się głównie w dużych ogrodach z roślinnością mającą różne zapotrzebowanie na wodę .Dzięki precyzyjnemu układowi dozującemu określoną ilość wody do rośliny, mamy pewność, że zapewnimy jej odpowiednią wilgotność gleby. Istnieje wiele typów zraszaczy dostosowanych do różnych gatunków roślin. Do trawników najlepsze będą zraszacze wynurzane, do żywopłotów - linie kroplujące, na rabaty kwiatowe i bylinowe - mikrozraszacze, linie kroplujące i zraszacze, do drzewek - linie kroplujące bądź zraszacze wynurzalne .Głównym elementem zraszacza jest sterownik (programator). Jest to urządzenie elektroniczne, w którym programuje się godziny włączania i wyłączania poszczególnych sekcji systemu .Sterownik wysyła impuls do elektrozaworu, który zamyka bądź otwiera poszczególne sekcje systemu nawadniającego.
Zobacz także: Jaki system nawadniania wybrać do ogrodu
Ze względu na wykopy, montaż systemu najlepiej przeprowadzić jeszcze przed założeniem trawnika i rabat bylinowych. Rury i zraszacze wynurzalne a także przewody elektryczne do zaworów należy umieścić na głębokości około 30 cm . Pod zraszaczami i w najniżej położonych miejscach systemu układa się dodatkowo warstwę żwiru. Zapobiega on zapychaniu się zaworów odwadniających i działa jako drenaż. Elektrozawory wraz z filtrami instaluje się w specjalnych osłonach, wypełnionych żwirem drenującym. Sterowniki i programatory można umieścić na zewnętrznej lub wewnętrznej ścianie domu w poręcznym miejscu.
Automatyczne konewki
REKLAMA
Odpowiednikiem automatycznego systemu nawadniającego są dobrze sprawujące się na balkonach i tarasach tzw. „automatyczne konewki”. Takie minisystemy posiadają niezależny zbiornik na wodę wystarczającej przeciętnie na 40 dni dla 20 roślin (zależy to oczywiście od rodzaju roślin). Jest to często minusem tego typu instalacji, gdyż wymaga co jakiś czas uzupełniania wody w zbiorniku i nie sprawdza się przy większej ilości roślin.
Elektryczne konewki działają na zasadzie grawitacyjnej bądź za pomocą pompki. Zasilane są baterią. Cały system jest mało skomplikowany. Składa się z wężyków doprowadzających wodę bezpośrednio do doniczki, oraz mikrokomputera sterującego procesami nawadniania. Dzięki takiemu rozwiązaniu już nigdy nie będziemy martwić się o nasze rośliny podczas wyjazdu i dużego upału.
Zobacz także: Woda w ogrodzie niskim kosztem
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.