REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Rynek najmu traci przez home-office
Rynek najmu traci przez home-office
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Najem długoterminowy. Pandemia koronawirusa wpłynęła na wiele płaszczyzn życia społecznego, w tym na rynek pracy. Na znaczeniu zyskała marginalna dotychczas praca zdalna. Okazało się, że to rozwiązanie odpowiada zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Dla tych pierwszych to wygoda i większa elastyczność, dla drugich natomiast świetny sposób na obniżenie kosztów w niepewnych czasach. Inaczej sytuacja ta wygląda z perspektywy osób wynajmujących mieszkania. Dla nich taka zmiana na rynku pracy jest bowiem dużym problem.

Najem długoterminowy w kryzysie

Wprowadzone w ubiegłym roku obostrzenia związane z pandemią, wywołały drastyczne obniżenie stawek czynszów najmu. Popyt zaczął pikować. Drugie półrocze 2020 roku przyniosło tylko niewielką zmianę trendu i aż do maja bieżącego roku popyt utrzymywał się na stosunkowo niskim poziomie. Teraz ceny podskoczyły ze względu na powrót wakacyjnych turystów do większych miast, jednak eksperci sceptycznie wypowiadają się na temat tego, czy taki stan rzeczy utrzyma się w dłuższej perspektywie. - Ceny obecnie są wyższe, ponieważ część mieszkań wróciła do wynajmu w systemie krótkoterminowym, co zmniejszyło podaż mieszkań na najem długoterminowy. Szczyt takiego najmu przypada na okres wakacyjny, a potem maleje wraz z odpływem ruchu turystycznego. Po tym okresie spodziewana jest czwarta fala COVID-19 i sytuacja może znowu okazać się niezbyt optymistyczna - mówi Mateusz Gąsior, prezes zarządu iMieszkanie.pl.

REKLAMA

REKLAMA

Polacy polubili home-office

Praca zdalna od dłuższego czasu była tematem gorącym dla pracodawców i pojawiały się pierwsze sugestie, że sporą część obecnych zawodów można by przenieść do domów pracowników. Początkowo podchodzono do takich rewelacji z dużym dystansem. Obawy pracodawców wynikały głównie z przekonania, że home-office znacznie ograniczy produktywność zatrudnionych oraz utrudni skuteczną komunikację między członkami zespołu. Pandemia wymusiła jednak szybkie zmiany i konieczność dostosowania się do całkowicie nowej rzeczywistości. Okazało się, że praca zdalna to stabilne i praktyczne rozwiązanie dla obu stron - pracowników oraz pracodawców. Życie szybko zweryfikowało więc negatywne spekulacje, a home-office pokazał, że osoby pracujące w domu są tak samo produktywne, jak pracownicy wykonujący swoje obowiązki w biurze.

Opinie na temat home-office są na ogół bardzo pozytywne. Pracownicy oswoili się już z takim rozwiązaniem i często stawiają pracę zdalną ponad stacjonarną. Chwalą sobie przede wszystkim fakt, że nie muszą już tracić czasu i środków na dojazdy do siedziby firmy. Pracodawcy natomiast oszczędzają zasoby pieniężne na utrzymywaniu często kosztownej przestrzeni biurowej. Wiele korporacji już teraz chce znacznie zredukować użytkowaną przez siebie przestrzeń, a temat powrotu do pracy stacjonarnej właściwie się nie pojawia. Stąd właśnie przekonanie wielu ekspertów, że pandemiczne odstępstwo od normy stanie się właściwie nową normą i w wielu firmach taki model pracy utrzyma się na stałe. Praca zdalna po prostu się w Polsce sprawdziła i w krótkim czasie stała naturalną częścią rynku pracy. Można być pewnym, że taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez długi czas. Zdecydowanie nie jest to dobra wiadomość dla wynajmujących mieszkania w dużych ośrodkach miejskich. - Rynek najmu jest napędzany przez osoby, które przeprowadzają się do dużych miast w poszukiwaniu pracy. Jeśli tę pracę będą mogły wykonywać całkowicie zdalnie, to absolutnie naturalne jest, że pozostaną w swoich dotychczasowych miejscach zamieszkania, by oszczędzić pieniądze. Co za tym idzie, popyt na wynajem mieszkań w największych aglomeracjach spadnie. Już teraz statystyka pustych lokali jest zatrważająca. To aktualnie 15% spośród wszystkich lokali na rynku, ponad dwa razy więcej niż jeszcze rok temu, bo wtedy ta statystyka wynosiła zaledwie 7%. - mówi Mateusz Gąsior.

Czwarta fala koronawirusa na horyzoncie

Kolejnym czynnikiem powstrzymującym pracodawców przed ogłoszeniem powrotu do biur może być majaczące na horyzoncie widmo kolejnej fali koronawirusa. Na ten moment raczej nikt nie będzie forsował rychłego powrotu do stacjonarnego trybu pracy, gdyż w przypadku negatywnego scenariusza i faktycznego nadejścia czwartej fali covid, może zostać w Polsce ogłoszony kolejny lockdown. Powrót pandemii to natomiast ryzyko jak najbardziej realne, a najnowsze doniesienia ministra zdrowia tylko utwierdzają w tym przekonaniu. Już teraz zaczyna się mówić o powrocie niektórych obostrzeń w pewnych rejonach Polski, więc gdyby sytuacja znów przybrała skalę ogólnokrajową, można być pewnym, że rząd nie zawaha się z wprowadzeniem różnych ograniczeń życia społecznego nawet w całym państwie.

REKLAMA

Przyszłość rynku najmu nie rysuje się w kolorowych barwach. Kolejne spadki w tym obszarze są prawdopodobnie kwestią czasu, a czynników wskazujących na nagłą poprawę sytuacji brakuje. Osoby wykonujące obowiązki w trybie home-office chwalą sobie ten sposób pracy, a dla pracodawców jest to zwykła oszczędność pieniędzy i zasobów. Nie ma więc nawet powodu, przez który praca stacjonarna nagle wróciłaby do łask. Poza tym, niepewność związana z powrotem koronawirusa sprawia, że tak naprawdę nikomu taki powrót nie byłby obecnie na rękę. Wszystko wskazuje więc na to, że najemców mieszkań wkrótce zacznie brakować, a następstwem tego będzie pikowanie cen wynajmu z niespotykanym dotychczas impetem.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Nieruchomości
Nowy podatek od niesprzedanych mieszkań? Deweloperzy ostrzegają przed skutkami dla cen i podaży

Rosnąca liczba miast rozważa objęcie niesprzedanych mieszkań stawką podatku od nieruchomości komercyjnych. Deweloperzy alarmują, że takie rozwiązanie nie obniży cen, a wręcz może doprowadzić do ograniczenia podaży i podwyżek. Oto, jak oceniają pomysł i jego możliwe skutki.

Kredyt hipoteczny w Hiszpanii: stała czy zmienna stopa procentowa? Co i komu bardziej się opłaca [przykłady, obliczenia]

Wybór między kredytem o stałej lub zmiennej stopie procentowej w Hiszpanii powinien wynikać bezpośrednio ze strategii inwestycyjnej. Kredyty zmienne, zazwyczaj bez kar za wcześniejszą spłatę, sprawdzają się przy krótkoterminowych inwestycjach. Natomiast stałe oprocentowanie chroni przed wahaniami kosztów w strategii długoterminowego najmu.

Co należy wpisać do książki obiektu budowlanego przy przejściu z wersji papierowej na cyfrową w systemie c-KOB

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego wyjaśnił co należy wpisać do książki obiektu budowlanego przy przejściu z wersji papierowej na cyfrową w systemie c-KOB.

GUNB: Obowiązki właścicieli i zarządców nieruchomości jesienią i zimą - czynności przy większych opadach atmosferycznych (deszcz i śnieg)

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w komunikacie z listopada 2025 r. przypomniał o najważniejszych obowiązkach właścicieli i zarządców obiektów budowlanych przy zwiększonych opadach. Jakie działania powinny być podejmowane w czasie takich opadów (deszczu lub śniegu), by zapewnić właściwy stan techniczny obiektów budowlanych.

REKLAMA

Spory budowlane najpierw do mediacji. Nowe procedury od 1 marca 2026 roku

Pierwszym krokiem w rozwiązywaniu sporów budowlanych będą mediacje, na które sąd będzie miał obowiązek skierować obie strony przed posiedzeniem przygotowawczym bądź też przed pierwszą rozprawą. Przepisy wprowadzające nowe procedury wejdą w życie już 1 marca 2026 roku.

Dom wybudowany na takiej działce możesz stracić. Część nakładów uda się odzyskać, ale to będzie trwało lata. Dlaczego?

Przed rozpoczęciem budowy inwestorzy dokładnie sprawdzają działkę, na której chcą postawić swój wymarzony dom. Obowiązujące przepisy nie ułatwiają tego zadania, a cały proces wymaga czasu i cierpliwości. W tym zamieszaniu często zapominają o tej jednej podstawowej sprawie, która w przyszłości może pozbawić ich prawa do domu.

KOWR – co to za instytucja, jak działa i dlaczego dotyczy nas wszystkich

Nie tak dawno temu Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) znalazł się w centrum uwagi mediów głównie za sprawą kontrowersji związanych ze sprzedażą gruntów istotnych dla budowy i skomunikowania Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jednakże KOWR odgrywa niezwykle ważną rolę w polskim rolnictwie i gospodarce żywnościowej. Czym dokładnie zajmuje się KOWR i dlaczego jego działalność ma znaczenie dla przeciętnego Polaka? Okazuje się, że bardzo często mamy do czynienia z działaniami tej instytucji, i to nawet nie będąc tego do końca świadomym. A bezwzględnie trzeba wiedzieć, kiedy w określonych sprawach musimy zwrócić się do KOWR, aby nie naruszyć prawa i nie mierzyć się z przykrymi tego konsekwencjami. Przez niewiedzę można nawet stracić nieruchomość i duże pieniądze.

Nowe obowiązki dla właścicieli mieszkań. Do kiedy trzeba będzie się z nich wywiązać? Lepiej nie odkładać tego na ostatnią chwilę

Przepisy wprowadziły nowe obowiązki m.in. dla właścicieli mieszkań. Do kiedy trzeba się z nich wywiązać? Warto znać termin, by nie dokonywać zmian na ostatnią chwilę i nie narażać się na konieczność korzystania z usług po zawyżonych cenach.

REKLAMA

Młodzi nie chcą oszczędzać na własne mieszkanie! Stare zachęty nie działają, a nowe?

Pod koniec września 2025 r. na Kontach Mieszkaniowych w trzech bankach oszczędzało łącznie tylko ok. 6,7 tys. osób. Co gorsza – jak oceniają eksperci portalu GetHome.pl – program uruchomiony przez poprzedni rząd gaśnie. Czy ożywią go zmiany w warunkach oszczędzania, które zaczną obowiązywać od stycznia 2026 r.?

Gdy służebność drogi koniecznej staje się luksusem... Sąd Najwyższy precyzuje pojęcie nieruchomości i granice niezbędnego dostępu

W obliczu narastających konfliktów sąsiedzkich i zawiłości prawnych związanych z dostępem do drogi publicznej, Sąd Najwyższy ponownie pochylił się nad instytucją służebności drogi koniecznej. Choć sprawa, której dotyczy najnowsze orzeczenie z 29 września 2025 roku (sygn. I CSK 2324/24), zakończyła się odmową przyjęcia skargi kasacyjnej, to uzasadnienie postanowienia rzuca nowe światło na kluczowe aspekty tego zagadnienia: pojęcie nieruchomości w sensie prawnym oraz rygorystyczne podejście do oceny niezbędności ustanowienia służebności. Wskazuje to, że nie każda trudność komunikacyjna uzasadnia ingerencję w prawo własności sąsiada, a właściciel nieruchomości musi najpierw wykazać, że podjęcie działań we własnym zakresie jest ekonomicznie nieracjonalne.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA