Wypadek na drodze wewnętrznej to początek problemów
REKLAMA
REKLAMA
Mówiąc o drodze, najczęściej mamy na myśli po prostu drogę publiczną. Pod tym pojęciem trzeba rozumieć drogę krajową, wojewódzką, powiatową lub gminną. Oprócz dróg publicznych, funkcjonują również drogi wewnętrzne, czyli części lub nawet całe działki przeznaczone do ruchu drogowego rozumianego jako możliwość korzystania z drogi przez nieoznaczoną liczbę osób (zobacz: Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 7 listopada 2019 r. - sygn. akt VII SA/Wa 1094/19). Drogi wewnętrzne oczywiście nie są wolne od niebezpieczeństw, a w czasie wakacji częściej zdarzają się na nich wypadki. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają zatem, czy wypadek na drodze wewnętrznej będzie stanowił spory kłopot dla właściciela danego terenu. Chodzi nie tylko o wypadki związane z ruchem pojazdów, ale również o różnego rodzaju kontuzje pieszych.
REKLAMA
O drogę wewnętrzną powinien zadbać właściciel terenu
Powyżej została już zaprezentowana definicja drogi wewnętrznej, którą w jednym z wyroków przedstawił wojewódzki sąd administracyjny. W ramach uzupełnienia warto dodać, że drogi wewnętrzne to między innymi drogi na osiedlach mieszkaniowych, drogi dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych oraz do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców.
Nie ulega wątpliwości, że właściciel działki lub zarządca terenu powinien dbać o utrzymanie znajdującej się na niej drogi wewnętrznej. Taki obowiązek wyraźnie formułuje artykuł 8 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. 1985 nr 14 poz. 60). Ten przepis mówi, że remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych, a także zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga albo właściciela terenu (w razie braku zarządcy). Jednakże do obowiązków zarządcy lub właściciela nie zalicza się oznakowanie połączeń dróg wewnętrznych z drogami publicznymi i utrzymanie urządzeń zapewniających takie połączenia. Wspomniane obowiązki spoczywają bowiem na zarządcy drogi publicznej.
Udostępnienie drogi prywatnej oznacza pewne obowiązki
REKLAMA
Właściciel działki prywatnej ze znajdującą się na niej drogą ma prawo zupełnie ją zamknąć dla ruchu (w tym dla ruchu pieszych), udostępnić przechód/przejazd wybranym osobom lub nie wprowadzać ograniczeń ruchu. Udostępnienie drogi do swobodnego korzystania (jako drogi wewnętrznej) nakłada na właściciela działki obowiązki związane z zapewnieniem odpowiedniego stanu nawierzchni potrzebnego do bezpiecznego poruszania się osób i pojazdów. Zaniedbanie w tym zakresie może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą na gruncie art. 415 kodeksu cywilnego.
Co ważne, właściciel drogi wewnętrznej powinien brać pod uwagę nie tylko przepisy ustawy o drogach publicznych, ale również regulacje z prawa budowlanego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że droga wewnętrzna jest obiektem budowlanym, a ściślej rzecz biorąc obiektem budowlanym liniowym. To oznacza konieczność stosowania przepisów prawa budowlanego oraz rozporządzeń wydanych do tego aktu prawnego (zobacz: Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 września 2021 r. - sygn. akt: II OSK 2775/19).
Roszczenia czasem można skierować do ubezpieczyciela
Wyroki sądowe związane z ruchem pojazdów na drogach wewnętrznych i odpowiedzialnością właściciela/zarządcy takich dróg za szkody nie są szczególnie częste. Można wskazać np. Wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 16 grudnia 2021 r. (sygn. akt: II C 345/21), w którym poszkodowany motocyklista uzyskał spore świadczenie za wypadek na zaniedbanym moście stanowiącym część drogi wewnętrznej. W analizowanej sprawie, roszczenie zostało skierowane do następcy prawnego kopalni, która niegdyś zarządzała terenem. Warto jednak mieć świadomość, że czasem roszczenia związane ze stanem drogi wewnętrznej są kierowane do firmy ubezpieczeniowej, która sprzedała właścicielowi lub zarządcy terenu odpowiednią polisę OC.
Nie każdy wypadek będzie powiązany z ruchem pojazdów
Eksperci portalu RynekPierwotny.pl podkreślają również, że szkody na drodze wewnętrznej związane z jej złym stanem nie zawsze muszą być następstwem ruchu pojazdów. Można sobie wyobrazić sytuację, w której zły stan nawierzchni spowodował upadek pieszego (niekoniecznie zimą). Skutki właśnie takiego upadku odczuwała powódka, dla której dość korzystny okazał się Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 września 2018 r. (sygn. akt: I ACa 396/18). Warto odnotować, że w kolejnej analizowanej sprawie właścicielem drogi wewnętrznej była gmina posiadająca jednak ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Ze względu na status drogi jako wewnętrznej, właściwy do dochodzenia roszczeń wobec ubezpieczyciela okazał się artykuł 415 kodeksu cywilnego zamiast art. 417 KC (mimo gminnej własności działki).
Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.