Jak koronawirus wpływa na rynek nieruchomości?
REKLAMA
REKLAMA
Tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 i wysoka zachorowalność na COVID-19 spowodowały drastyczne ograniczenia w podróżach, spotkaniach, wydarzeniach masowych na całym świecie. Budzą one powszechnie strach i obawy o bezpieczeństwo, które są dodatkowo podsycane przez media. Niewątpliwie pandemia daje się we znaki coraz większej liczbie ludzi praktycznie we wszystkich zakątkach globu.
REKLAMA
Polecamy: Nowa matryca stawek VAT
Wpływ koronawirusa na biznes i gospodarkę
Koronawirus spowodował wstrzymanie produkcji w wielu chińskich przedsiębiorstwach, przez co liczne firmy na świecie, które importują z Chin półprodukty, zostały zmuszone do zawieszenia działalności. Wskutek tego produkcja stanęła także w wielu fabrykach w Europie i innych częściach globu. Pandemia ograniczyła także podróże i drastycznie wpłynęła na branżę turystyczną. Wraz z rozprzestrzenianiem się wirusa trzeba się spodziewać dalszego pogłębiania tego zjawiska. Cierpią również organizatorzy imprez masowych – sportowych, kulturalnych i biznesowych, gastronomia oraz handel. Zamknięcie granic dotknęło branżę transportową, linie lotnicze, kolejowe, autobusowe i firmy logistyczne. Zostały zerwane zintegrowane łańcuchy dostaw, których ponowne uruchomienie może zająć wiele miesięcy. Z powodu zarządzonej kwarantanny zamknięto szkoły, urzędy i wiele firm, zarówno dużych, jak i małych. Przez 2 tygodnie czy miesiąc świat się nie skończy i biznes to wytrzyma. Ale co się stanie z tysiącami firm, jeśli kwarantanna zostanie przedłużona o kolejne miesiące? Sytuacja jest poważna, bo przez kilka miesięcy przestoju wiele firm utraci dochody i upadnie.
Wpływ koronawirusa na rynek nieruchomości
Dlaczego piszę o tym wszystkim, zamiast od razu przejść do sytuacji na rynku nieruchomości? Ponieważ rynek nieruchomości nie funkcjonuje w próżni, tylko jest częścią ekosystemu społeczno-gospodarczego. Jest mocno powiązany z gospodarką, stanowi ważną jej część, a także z krwiobiegiem finansowym oraz procesami społecznymi. Nie można patrzeć na rynek nieruchomości w oderwaniu od rzeczywistości i zjawisk zachodzących w społeczeństwie i gospodarce. Czego można się spodziewać na rynku nieruchomości? W najbliższych miesiącach będzie ciekawie. Mamy okazję przekonać się, jak to jest „żyć w ciekawych czasach”, o których mówi stare, ironicznie chińskie przysłowie.
Nieruchomości pod wynajem krótkoterminowy i handel oraz usługi
Z powodu pandemii koronawirusa zagrożone są przede wszystkim nieruchomości kupione pod wynajem krótkoterminowy oraz lokale komercyjne wynajmowane na handel lub usługi dla klienta detalicznego. Szczególnie szybko ograniczenia spowodowane pandemią odczuli właściciele nieruchomości wynajmowanych krótkoterminowo. Wstrzymanie podróży spowodowało, że praktycznie z dnia na dzień klienci zniknęli i mieszkania oraz apartamenty stoją puste, podobnie do hoteli. A koszty utrzymania nieruchomości trzeba na bieżąco pokrywać. Podobna sytuacja wkrótce może dotknąć właścicieli lokali komercyjnych wynajmowanych pod działalność handlową lub usługi realizowane głównie dla klientów detalicznych. Na rynku najszybciej mogą pojawić się oferty sprzedaży takich właśnie lokali.
Nieruchomości komercyjne i mieszkania pod wynajem długoterminowy
Właściciele nieruchomości mieszkaniowych wynajmowanych długoterminowo powinni przygotować się na zawirowania przez najbliższe kilka miesięcy. Nie będą one tak mocne, jak przy mieszkaniach wynajmowanych krótkoterminowo, ale z powodu fali zwolnień i likwidacji wielu miejsc pracy trzeba przygotować się na spore zamieszanie. Paradoksalnie to może być dobra informacja dla najemców, którym w ostatnich miesiącach było bardzo trudno znaleźć atrakcyjne mieszkanie na wynajem w rozsądnej cenie. Zwiększenie podaży mieszkań na wynajem w większych miastach powinno przełożyć się na zatrzymanie wzrostu stawek czynszu albo wręcz niewielki ich spadek. Nieruchomości komercyjne wynajmowane długoterminowo pod funkcję biurową lub usługi specjalistyczne nie powinny specjalnie odczuć skutków pandemii koronawirusa. Ewentualne chwilowe trudności mogą dotyczyć okresu, kiedy ich najemcy nie prowadzą działalności z powodu kwarantanny, natomiast w dłuższym okresie wrócą do normalnego trybu działania i opłacania czynszu.
Co robić w tej sytuacji?
REKLAMA
Bez względu na to, czy kupujesz, sprzedajesz, budujesz, czy wynajmujesz, nie ulegaj panice. Przede wszystkim zachowaj spokój. Pochopne, szybkie decyzje podjęte w przypływie lęku i paniki to zazwyczaj złe decyzje. Daj sobie czas na oczyszczenie ciała z tych emocji, przewietrzenie głowy, zebranie myśli i dopiero potem podejmuj decyzje. Jeśli znalazłeś się w trudnej sytuacji i nie widzisz wyjścia, zadzwoń do zaufanego przyjaciela lub znajomego, którego będziesz mógł się poradzić. Co dwie głowy to nie jedna, a jeśli masz w swoim otoczeniu więcej takich osób, to z tego skorzystaj i porozmawiaj z nimi. Jeśli nie masz w swoim otoczeniu osób, do których mógłbyś się zwrócić z prośbą o pomoc i radę, to znajdź je niezwłocznie. Takie relacje będą dla ciebie bardzo pomocne nie tyko w czasach zagrożenia epidemiologicznego.
Pandemia koronawirusa to już nie tylko iskra, ale spore ognisko, które może zmienić równowagę strategiczną na świecie i mocno namieszać także na rynku nieruchomości. Jest to też szansa dla inwestorów, bo trudny czas dla jednych to świetna okazja dla drugich. Ja działam i wykorzystuję ten wyjątkowy czas. W najbliższych miesiącach mogą pojawić się na rynku atrakcyjne oferty, na które czekasz od dawna. Bądź czujny, miej plan działania i go realizuj. Powodzenia!
Autor: ekspert dsrynku nieruchomości Kuba Karliński
Interesujesz się rynkiem nieruchomości? Polecamy serwis e-firma
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA