Od 1 lipca kredyt będziesz mógł spłacić kredyt w walucie obcej
REKLAMA
REKLAMA
Czym jest spread?
Jeśli wzięliśmy kredyt w walucie obcej (euro, frankach szwajcarskich itp.), i tak spłacamy go w złotówkach. Bank dokonuje przeliczenia wpłaconych przez nas złotówek na walutę kredytu, stosując jednak zawsze swój przelicznik wartości – kupna i sprzedaży waluty. Różnica pomiędzy kursem nabycia a sprzedaży to właśnie spread. Widełki kursowe stosowane przez banki są na tyle różne, że przed dodaniem aneksu do umowy kredytowej warto zastanowić się nad opłacalnością spłaty kredytu w walucie. Zawsze spłacając kredyt walutowy złotówkami, bank dokonuje przeliczenia ich na właściwą walutę – z wykorzystaniem spreadu.
REKLAMA
Zdarza się bowiem, że warunki spreadu są lepsze od różnicy kursowej w kantorach.
Jak dokonać przewalutowania?
REKLAMA
Zmiana warunków spłaty kredytu wymaga sporządzenia aneksu do umowy kredytowej, co wiąże się niestety z dodatkową opłatą (ok. 180–250 zł, w zależności od banku). Ewentualny zysk ze zmiany będzie więc oddalony w czasie. Od 1 lipca banki będą zobligowane do zawarcia takiego aneksu.
Niektóre banki udzielają kredytów denominowanych w walucie, które można z założenia spłacać w walucie kredytowania. Warto jednak pamiętać o tym, że od momentu przyznania kredytu do jego wypłaty może minąć nawet ponad miesiąc – przy spadku wartości złotego może się okazać, że przyznane nam pieniądze nie wystarczą na zakup (np. pożyczamy 40.000 euro i tyle dostaniemy, niezależnie od tego, ile 40.000 euro będzie warte w momencie udostępnienia pieniędzy).
Jakie są korzyści ze zmiany sposobu spłaty kredytu?
Wysokość spreadu w bankach jest różna – zazwyczaj jednak warunki spreadu są gorsze (o kilka, czasem kilkanaście groszy) od kosztów zakupu waluty w kantorze. Dlatego możliwość spłacania kredytu bezpośrednio w walucie obcej (możliwość ta po części wynika ze zmiany zasady walutowowania w kodeksie cywilnym, związaną z kolei z przystąpieniem do UE) może nam pozwolić na pewne oszczędności. Nie są one jednak astronomiczne. Zgodnie z wyliczeniami Expandera, spłata kredytu w walucie obcej może przynieść średnie oszczędności rzędu 30 zł miesięcznie. Tak więc sam koszt zawarcia aneksu zwróci się dopiero po 3–4 miesiącach. Patrząc jednak na cały okres kredytowania, oszczędności mogą być spore. Plusem zakupu dużej ilości waluty w kantorze jest również możliwość negocjowania (od pewnego pułapu) ceny waluty, co jest niemożliwe w banku.
Jakie są minusy zmiany?
REKLAMA
Najważniejszym i podstawowym minusem jest konieczność samodzielnego zdobycia obcej waluty – co zwłaszcza w mniejszych miejscowościach jest (i będzie powiększającym się) problemem. Innymi słowy, konieczne będzie zakupienie waluty w kantorze. O ile spread w naszym banku jest wysoki, zakup waluty w kantorze będzie bardzo opłacalny – problem pojawi się przy niewielkich różnicach pomiędzy kosztem zakupu w kantorze a kosztem zakupu w banku. Wówczas może się okazać, że zysk będzie niewielki, a koszt logistyczny całego działania może się po prostu nie opłacać.
Należy pamiętać również o tym, że zwiększenie popytu na daną walutę będzie skutkować dwojako : w wielu kantorach (zwłaszcza w mniejszych miastach) waluty może brakować, a jeśli nie będzie brakować, prawdopodobnie będzie drożeć (niezależnie od kursu NBP). W takiej sytuacji może okazać się, że nie uda nam się kupić waluty taniej od stawki, którą proponuje nam bank.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.