REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

IKO – płacenie i wypłacanie pieniędzy za pomocą telefonu

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Smartfon Acer
Smartfon Acer

REKLAMA

REKLAMA

Aplikacja IKO na smartfony umożliwia płacenie i wypłacanie pieniędzy za pomocą telefonu.

REKLAMA

Polacy nie chcą płacić kartami, może będą chcieli telefonami – stwierdziło sześć banków. Zapowiedziały stworzenie i uruchomienie na masową skalę jednolitego standardu płatności mobilnych. Nie wykluczają, że system ruszy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

W aliansie znalazły się: PKO BP, BZ WBK, BRE, ING Bank Śląski, Millennium i Alior. Alians sześciu instytucji jest otwarty na kolejnych bankowych graczy, ale już w obecnym składzie reprezentuje ok. 16 mln klientów. Standard płatności ma się opierać na założeniach systemu IKO, wdrożonego niedawno przez PKO BP i możliwego do akceptacji w bankomatach banku oraz na terminalach należącego do niego agenta rozliczeniowego, firmy eService.

Zobacz także: Cashback – wypłata gotówki, taniej niż w bankomacie?

Jak działa IKO?

Z wprowadzonej niedawno przez PKO BP propozycji korzysta blisko 40 tys. osób. Jak wygląda taka operacja? Klient informuje sprzedawcę, że zamiast gotówką czy kartą chce zapłacić w systemie IKO i PIN-em uruchamia bankowość mobilną w swoim telefonie. Po zalogowaniu się do bankowości mobilnej pokazuje się ważny przez dwie minuty sześciocyfrowy kod IKO. Kod ten należy wprowadzić na klawiaturze terminala i następnie potwierdzić transakcję w telefonie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

IKO w bankach

Każdy bank opracuje jednak indywidualną aplikację do płatności mobilnych na telefony swoich klientów. Przyjazność oprogramowania ma być jednym z elementów konkurencji, po upowszechnieniu się systemu. Przed bankami konieczność stworzenia również spółki rozliczeniowej dla transakcji mobilnych. Rolę do odegrania w procesie zmian będą mieli również konkurencyjni dla eService agenci rozliczeniowi. Ich zadaniem będzie przekonać do nowego typu operacji punkty handlowe i usługowe, w których obecnie obsługują transakcje kartowe. Im więcej banków będzie dawało dostęp do transakcji mobilnych swoim klientom, tym większa będzie mobilizacja zarówno agentów rozliczeniowych, jak i punktów handlowych do wdrażania tego rozwiązania. Motywacją dla nich mają być również niższe prowizje od płatności mobilnych niż te pobierane od transakcji kartami płatniczymi. O ile pomysłodawcy, masowej w perspektywie, bankowości mobilnej, nie chcieli zdradzić o ile ma być taniej, to na stronie eService można przeczytać, że IKO obniża akceptantowi koszty transakcji bezgotówkowych o co najmniej 50 proc.

Zobacz także: Concierge i CashBack – usługi bankowe, przydatne w okresie wakacyjnym

Po co nam IKO?

REKLAMA

Opracowywany standard płatności mobilnych miałby służyć nie tylko do płatności w sklepach, hotelach czy na stacjach benzynowych, ale również do wypłat gotówki z bankomatów, a także dokonywanych na domowej kanapie płatności rachunków za prąd, gaz czy telefon. Można będzie również przelewać pieniądze na inne konto bankowe, posługując się zamiast numerem konta, numerem telefonu, tak jak robią to już między sobą użytkownicy IKO. Możliwe ma być także płacenie za bilety komunikacji miejskiej i postoje na parkingach.

Ograniczeniem w dostępie do usługi nie powinien być aparat telefoniczny, bo jak zakładają prognozy, na koniec tego roku, ponad połowa Polaków będzie miała telefony umożliwiające zainstalowanie aplikacji bankowości mobilnej.

Bankowcy nie ukrywają, że głównym celem przedsięwzięcia jest skłonienie Polaków do korzystania na większą skalę z płatności bezgotówkowych niż ma to miejsce obecnie. Karty płatnicze nie sprawdzają się, bo mimo że jest ich już w portfelach Polaków niemal 34 mln, to wciąż albo leżą w szufladach, albo wykorzystywane są głównie do wypłaty pieniędzy z bankomatów. Z szacunków PKO BP wynika, że udział obrotu gotówkowego wynosił w 2012 r. aż 77 proc. Oznacza to, że z puli 607 mld zł na transakcje gotówkowe przypadało 477 mld zł, a tylko 153 mld zł stanowiły operacje bezgotówkowe (wraz z przelewami). Z czego 85 mld zł stanowiły obroty na kartach płatniczych. Wprawdzie gotówka nie króluje w zakupach internetowych, ale i tu stanowiła sporą część płatności. Z 23 mld zł obrotów przypadających na e-commerce, 42 proc. odbyło się w gotówce.

Jak wynika z ostatnich analiz NBP, na 100 dokonywanych transakcji, aż 82 regulowane są gotówką, jedynie 16 to płatności kartami, a dwie zamykane są przelewami.

Nie ma wątpliwości, że upowszechnienie systemu płatności mobilnych dałoby bankom ogromne korzyści. Przede wszystkim zwiększyłoby chęć zakładania kont, a tym samym liczbę klientów, zapewniłoby bankom więcej pieniędzy na depozytach. Dałoby też bankom znacznie większą wiedzę na temat zachowań swoich klientów. Niewykluczone, że przy niskich prowizjach od transakcji pobieranych od akceptantów, pojawiłby się mocny impuls do rozwoju sieci honorującej płatności bezgotówkowe.

Zobacz także: Jak kupić bilet ZTM przez telefon?

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Po wakacjach na południu Europy Polacy nabierają chęci kupna nieruchomości w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. Czy warto?

Tegoroczne lato nad Wisłą było wyjątkowo gorące, ale w dłuższej perspektywie lokatorów w Polsce czeka sezon grzewczy, krótkie dni i mroźne noce. Można tego uniknąć mieszkając całorocznie tam, gdzie chętnie wyjeżdżamy na wakacje. Za mieszkanie nad morzem w Hiszpanii lub we Włoszech zapłacimy mniej niż za nieruchomość w Polsce.

Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

REKLAMA

Mieszkanie dla studenta: koszt wynajęcia pokoju to średnio 2 tys. zł miesięcznie, a co z miejscami w akademikach

Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.

Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

REKLAMA

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

Kredyt 0 proc. pod dużym znakiem zapytania po przyjęciu projektu budżetu państwa na rok 2025 – czy osoby, które chcą zakupić własne mieszkanie, mogą jeszcze liczyć na kredyt z niskim oprocentowaniem?

Po przyjęciu przez Radę Ministrów w dniu 28 sierpnia 2024 r. projektu budżetu państwa na rok 2025 nastała burza wokół kredytu 0 proc. Czy jednak nie będzie kredytu z niskim oprocentowaniem na zakup pierwszego mieszkania? Jakie są aktualne, główne założenia kredytu 0 proc.?

REKLAMA