Umowy zawierane przez Internet (online) – czy trzeba je drukować?
REKLAMA
REKLAMA
Obecnie, aby założyć konto lub lokatę w banku nie trzeba wychodzić z domu ani odwiedzać placówki bankowej. Wszystko odbywa się za pośrednictwem Internetu, bez wykorzystania żadnych dokumentów. Jest to rozwiązanie bardzo wygodne, bo oszczędza cenny czas. Rzadko kiedy jednak, zastanawiamy się nad jego wadą. Problem może się bowiem pojawić dopiero po naszej śmierci
REKLAMA
– Wtedy spadkobiercy mogą nigdy nie odzyskać pieniędzy z takiego konta lub lokaty. Aby bank je wypłacił bliscy muszą bowiem zgłosić śmierć posiadacza (w każdym banku oddzielnie) i przedstawić odpowiednie dokumenty (akt zgonu, potwierdzenie nabycia spadku) – mówi Jarosław Sadowski, Główny Analityk firmy Expander.
Zobacz także: OFE – krótki przewodnik po najważniejszych zagadnieniach
REKLAMA
Nawet małżonkowie nie zawsze wiedzą o wszystkich kontach swojego współmałżonka. W najtrudniejszej sytuacji są jednak spadkobiercy osób, które nie pozostawały w związkach. Dla nich zwykle jedynym źródłem informacji o finansach zmarłego są dokumenty bankowe, znalezione w domu. Problem polega jednak na tym, że bardzo rzadko drukujemy i przechowujemy umowy do kont i lokat założonych online. W rezultacie dotarcie do odpowiednich dokumentów może być właściwie niemożliwe.
– Z tego względu warto drukować umowy zawierane elektronicznie lub przynajmniej sporządzić listę banków z usług których korzystamy i umieścić ją w teczce z pozostałą dokumentacją bankową - mówi Jarosław Sadowski, Expander .
Dyspozycja na wypadek naszej śmierci
Poza drukowaniem i przechowywaniem dokumentacji warto również, we wszystkich bankach z których usług korzystamy, ustanowić dyspozycje na wypadek śmierci.
– Nawet jeśli spadkobiercy wiedzą w których bankach szukać, to pozostawionych przez nas pieniędzy nie otrzymają od razu. Będą musieli zaczekać na rozstrzygnięcie postępowania spadkowego. Jeśli jednak złożymy dyspozycję na wypadek śmierci to bank będzie mógł nasze pieniądze przekazać wskazanym przez nas osobom nie czekając na decyzję sądu. W rezultacie nasi bliscy otrzymają je bardzo szybko – mówi Jarosław Sadowski, Expander.
Zobacz także: Co zrobić, gdy zgubimy portfel z dokumentami?
Trzeba jednak pamiętać, że poprzez dyspozycję na wypadek śmierci pieniądze można przekazać jedynie bliskiej rodzinie, czyli małżonkowi, wstępnym (rodzice, dziadkowie), zstępnym (dzieci, wnuki) i rodzeństwu. Dodatkowo przepisy ograniczają też maksymalną kwotę dyspozycji. Suma wypłat dla wszystkich wskazanych przez nas osób nie może przekroczyć 20-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku.
Źródło: Expander
REKLAMA
REKLAMA