Kredyt hipoteczny – czy ubezpieczenie jest konieczne?
REKLAMA
REKLAMA
Polisy ubezpieczeniowe obecnie są postrzegane jako integralny element kredytu mieszkaniowego. Jest to rezultat bliskiej współpracy banków oraz Towarzystw ubezpieczeniowych (tzw. bancassurance). Rodzimi kredytodawcy najczęściej oferują trzy rodzaje polis – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
REKLAMA
Pierwsza z nich zapewnia ochronę w przypadku śmierci lub trwałej niezdolności do pracy, często połączona jest z dodatkowym ubezpieczeniem od ryzyka utraty pracy. Drugim popularnym rozwiązaniem jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Ostatni wariant to ubezpieczenie pomostowe, które stosuje się do momentu ustanowienia hipoteki. Warto zdawać sobie sprawę, że tylko pierwszy spośród wymienionych pakietów nie jest obligatoryjny.
Zobacz także: Zmiana rekomendacji S – plusy i minusy
Czy każdy musi wykupić polisę?
REKLAMA
Obowiązkowe ubezpieczenia kredytu z całą pewnością nie budzą entuzjazmu klientów. Na szczęście nie wszyscy kredytobiorcy muszą je wykupić. Eksperci firmy Conse Doradcy Finansowi przypominają, że taki wymóg jest stosowany tylko wobec klientów, którzy nie mogą spełnić standardowych warunków kredytodawcy.
– Zasada funkcjonowania obowiązkowych polis jest dość prosta: klient nieposiadający odpowiedniego zabezpieczenia lub wkładu własnego generuje dodatkowe ryzyko kredytowe. Właśnie dlatego musi on opłacić składkę. W przypadku, gdy wspomniany klient stanie się niewypłacalny firma ubezpieczeniowa przekaże bankowi odszkodowanie w określonej kwocie. Można zatem powiedzieć, że to klient ubezpiecza dodatkowe ryzyko kredytodawcy – tłumaczy Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Zobacz także: Czy można uzyskać kredyt na dom do generalnego remontu?
Wypłata odszkodowania nie oznacza, że dłużnik staje się wolny od ciążących na nim zobowiązań kredytowych. Co więcej ubezpieczyciel zyskuje prawo do tak zwanego regresu. W związku z tym może on dochodzić od klienta zwrotu kosztów, które wiązały się z przekazaniem odszkodowania dla banku.
Zobacz także: Zdolność kredytowa maleje z wiekiem
REKLAMA
Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi wyjaśnia, że konieczność ubezpieczenia brakującego wkładu własnego pojawia się, gdy oszczędności klienta nie wystarczają do pokrycia brakującej kwoty kredytu. Decydujące znaczenie ma wartość współczynnika LTV, który informuje jaką część nieruchomości może sfinansować bank. Przykładowo LTV na poziomie 80% wskazuje, że wymagany wkład własny klienta stanowi 20% wartości kapitału. Jeżeli potencjalny kredytodawca dysponuje własnymi środkami, które pozwalają na sfinansowanie kolejnych 5% to brakująca cześć wkładu (15% kwoty kredytu) zostaje objęta ubezpieczeniem.
W przypadku ubezpieczenia pomostowego klient musi ponosić dodatkowe koszty, aż do chwili ustanowienia hipoteki. W związku z tym szczególnie duże obciążenia dotyczą osób nabywających nieukończone mieszkanie na rynku pierwotnym. Koszty ubezpieczenia pomostowego mogą być naliczane w dwojaki sposób.
– Pierwszy, bardziej popularny wariant polega na okresowym zwiększeniu oprocentowania. W zależności od banku ta podwyżka waha się od 0,5 punktu procentowego do 2 punktów procentowych. Pozostali kredytodawcy wymagają wpłacenia comiesięcznej składki od wartości kredytu. Jej miesięczny koszt zwykle jest mniejszy niż 0,07% wartości kredytu – mówi Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.
Zobacz także: Jaka jest zdolność kredytowa przeciętnej polskiej rodziny?
Jeżeli chodzi o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego to rodzimi kredytodawcy przewidują wzrost wartości marży lub kilkuletnią składkę (płatną z góry). Początkowy koszt drugiego wariantu mieści się w przedziale od 1,29% do 4,5% kwoty podlegającej ubezpieczeniu – tzw. kwoty brakującego wkładu własnego. Wspomniana podwyżka marży waha się natomiast od 0,15 punktu procentowego do 0,6 punktu procentowego.
Zobacz także: Jaki leasing wybrać?
Zalety ubezpieczenia
Ubezpieczenie na wypadek śmierci lub trwałej niezdolności do pracy wyróżnia się na tle wymienionych wcześniej wariantów, ponieważ jest najczęściej dobrowolne lub stosowane zamiennie z prowizją. Często dodatkowo stosowane jest ubezpieczenie od utraty pracy, któremu ze względu na jego z reguły nieobligatoryjny charakter warto poświęcić więcej uwagi i zastanowić się nad sensownością jego wykupu. Ubezpieczenie to zapewnia ochronę interesów banku, gdy dłużnik straci źródło utrzymania – wtedy ubezpieczyciel pokrywa miesięczną ratę. W zależności od polisy okres ochrony może trwać 6 miesięcy lub 12 miesięcy. Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi zwraca uwagę, że w umowach ubezpieczeń od utraty pracy często znajdują się różne niekorzystne klauzule. Doskonałym przykładem są zapisy dotyczące okoliczności utraty pracy. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciele nie przewidują wypłaty świadczenia, jeżeli:
– dłużnik został zwolniony dyscyplinarnie
– umowę o pracę rozwiązano za porozumieniem stron
Zobacz także: Jak uzyskać najlepszy kredyt hipoteczny?
Innym problemem jest wyłączenie ochrony, które występuje w pierwszych miesiącach po dacie podpisania umowy.
Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi uważa, że walory omawianych polis są dość dyskusyjne ze względu na mnogość rozmaitych restrykcji. Trzeba jednak zaznaczyć, że z wykupieniem takich ubezpieczeń mogą się wiązać dodatkowe korzyści. Okazuje się bowiem, że niektórzy kredytodawcy oferują preferencyjne warunki dla osób decydujących się na opłacenie dobrowolnej składki. Jest to albo niższa prowizja albo nieznaczne obniżenie marży kredytu – od 0,05% do 0,3%. Zakup ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy jest też dodatkowym argumentem do negocjacji warunków kredytu.
Zobacz także: Jakie są prognozy dla rynku kredytów hipotecznych?
W przypadku promocyjnych pakietów decyzja o wykupieniu polisy jest dość trudna. Korzyści klienta wiążą się z:
– tymczasową ochroną przed windykacją, która uaktywnia się po utracie pracy
– oszczędnościami wynikającymi z obniżki marży lub prowizji
Po stronie kosztów trzeba zapisać kwotę składki. Zazwyczaj wynosi ona od 0,5% do 4% wartości kredytu za początkowy okres ubezpieczenia (od roku do 4 lat) i jest płacona przed/w momencie uruchomienia kredytu. Potencjalny klient po ww. okresie uiszcza składki miesięczne (niekiedy składki miesięczne płacone są od początku okresu kredytowania), których średnia wartość wynosi około 0,04% od aktualnej wartości kredytu.
Decyzja o wykupieniu polisy od utraty pracy powinna być poprzedzona dokładnymi obliczeniami. Dzięki nim można się przekonać, jaki jest rzeczywisty koszt ochrony ubezpieczeniowej. Warto również pamiętać, że w niektórych sytuacjach zakup takiej nieobowiązkowej polisy zwalnia kredytobiorcę z konieczności ustanowienia dodatkowych zabezpieczeń – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Zobacz także: Hipoteka dla banku to może być za mało
REKLAMA
REKLAMA