REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Dobra kondycja polskiej waluty

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski Open Finance
Pieniądze Fot. Fotolia
Pieniądze Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Polska waluta w ubiegłym, 2012 roku, była jedną z najmocniejszych walut na świecie. Umacnianie się polskiej waluty nie dla każdego jest pozytywnym zjawiskiem, cieszą się importerzy, za to eksporterzy już mniej. Jak wykorzystać dobrą kondycję polskiej waluty?

Z siły polskiej waluty cieszą się przede wszystkim importerzy, kupujący za waluty surowce, materiały oraz towary użytkowe i konsumpcyjne. Ich sprowadzanie wychodzi im taniej, bo mniej złotych wydają na zakup dolarów i euro, którymi płacą zagranicznym dostawcom. Najlepszym przykładem dobroczynnego działania siły złotego jest spadek w ostatnich tygodniach cen paliw na stacjach benzynowych, mimo, że notowania ropy naftowej trzymają się wciąż wysoko, w okolicach 111 dolarów za baryłkę.

REKLAMA

REKLAMA

Zobacz także: Obniżka oprocentowania depozytów

Eksporterzy mają już znacznie gorzej, bo sprzedając za waluty swoje towary i usługi otrzymują dolary lub euro, po wymianie których otrzymują mniej złotówek, niż gdyby złoty był słaby. W najtrudniejszej sytuacji decyzyjnej znajdują się jednak inwestorzy, którzy kupili lub zamierzają kupić aktywa denominowane w walutach obcych. O ile importerów i eksporterów można porównać do podróżujących w jedną stronę, to inwestorzy potrzebują także biletu powrotnego. Jego cena, nieznana i trudna do przewidzenia, może wyraźnie ważyć na efekcie inwestycji. Inicjując inwestycję w surowce, akcje i fundusze, których jednostki są wyrażane w walucie, zawsze dokonujemy przeliczenia złotych na walutę, a kończąc zagraniczną inwestycyjną przygodę zamieniamy walutę na złote (często nie zdajemy sobie z tego sprawy, bowiem przeliczeń tych dokonują za nas podmioty, z których usług korzystamy, dokonując inwestycji).

Zobacz także: RPP obniża stopy – będą niższe raty

REKLAMA

I właśnie w różnicy z tych walutowych przeliczeń czai się ryzyko lub drzemie dodatkowy zysk. By uniknąć ryzyka i dać szansę zyskowi, trzeba trafnie wybrać moment dokonywania inwestycji, biorąc pod uwagę przyszłą sytuację na rynku walutowym. Z tego punktu widzenia niezwykle użyteczna jest analiza tego, jak tendencje na tym rynku układały się w przeszłości. Widoczne są pewne prawidłowości, z których można czerpać wskazówki do opracowania skutecznych strategii, choć oczywiście nie ma gwarancji, że historia będzie się powtarzać. Nie można wykluczyć wystąpienia trudnych do przewidzenia czynników, które mogą zakłócić przebieg dotychczasowych cykli, do których się przyzwyczailiśmy. Mimo to, warto na nie zwracać uwagę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz także: Ekologiczne domy pozwolą na oszczędności

Poprzednia fala umacniania naszej waluty trwała od początku czerwca 2010 r. do początku maja 2011 r., czyli jedenaście miesięcy. W tym czasie kurs dolara spadł z 3,4752 zł do 2,6389 zł, a więc o 24 proc. (poprzedni cykl trwał od końca lutego do połowy grudnia 2009 r., czyli jedynie dziewięć miesięcy, a jeszcze wcześniejszy aż 34 miesiące, od października 2005 do sierpnia 2008 r., widać więc, że o prostych schematach nie ma tu mowy). Obecna faza wzrostu wartości złotego zaczęła się w pierwszych dniach czerwca 2012 r., liczy więc sobie siedem miesięcy. Jeśli kierować się analogią historyczną, ledwie minęła półmetek. Jej zakończenia można spodziewać się przy tym założeniu na początku maja. Gdyby przyjąć, że będzie ona miała także podobny do poprzedniej zasięg, należałoby założyć, że wiosną kurs dolara znajdzie się w okolicach 2,7 zł (1 czerwca 2012 r. za dolara trzeba było płacić 3,5599 zł). Licząc od poziomu 3,11 zł za dolara, zanotowanego 3 stycznia, oznaczałoby to umocnienie naszej waluty wobec zielonego w najbliższych miesiącach o kolejne 13 proc. Dla inwestora chcącego przy obecnych warunkach zainwestować w złoto (notowania złota 1656 dolarów za uncję, kurs dolara 3,11 zł) oznaczałoby to wskazówkę, że przy tych założeniach (kurs dolara spadnie do 2, zł) notowania złota powinny wzrosnąć do 1932 dolarów, czyli o niemal 17 proc., by wartość jego lokaty liczona w złotych nie spadła.

Zobacz także: Elixir – sesje bankowe i godziny przelewów

Przy przyjęciu takich założeń, inwestor dla którego rodzimą walutą jest złoty, powinien wystrzegać się w dalszym ciągu lokowania pieniędzy w aktywa denominowane w dolarach, chyba że liczy się na silny wzrost ich notowań. Przykład złota jest tu najbardziej charakterystyczny. O ile jego notowania w dolarach wzrosły w 2012 r. o około 7 proc., to w przeliczeniu na złote mieliśmy spadek cen, sięgający 4,5 proc. A słaby wynik naszych złotych inwestycji zawdzięczamy umocnieniu się złotego. Dynamika takiej tendencji potrafi zniwelować efekt wzrostu notowań przedmiotu naszej inwestycji, liczonego w dolarach.

Zobacz także: Jak spłacić nadmierne zadłużenie?

Trzeba więc przede wszystkim określić prawdopodobieństwo realizacji scenariusza kontynuacji umocnienia złotego lub przynajmniej oszacować, czy znane obecnie warunki i czynniki czynią ten scenariusz wiarygodnym. Po drugie, należy sobie zdawać sprawę z tego, że z każdym miesiącem i z każdym postępującym umocnieniem się złotego, przybliża się moment odwrócenia się tej tendencji, w związku z czym maleje ryzyko związane z inwestowaniem w aktywa zagraniczne (denominowane w walutach obcych).

W ocenie szans na kontynuację zwyżki notowań złotego należy wziąć pod uwagę zarówno czynniki fundamentalne dotyczące stanu i perspektyw naszej gospodarki i finansów państwa, jak i warunki w otoczeniu zewnętrznym oraz kwestie związane z postrzeganiem naszej waluty przez inwestorów zagranicznych, niekoniecznie związane z fundamentami. W tym ostatnim przypadku główną rolę grać mogą aspekty rynkowe, takie jak chęć realizacji zysków, ocena ryzyka i stosunek do aktywów ryzykownych, czy zaufanie do naszego rynku i gospodarki.

Zobacz także: Jakie są produkty finansowe dla dzieci?

W zakresie fundamentów mamy do czynienia z wyraźnym pogorszeniem sytuacji, szczególnie w postaci spowolnienia gospodarczego oraz w nieco mniejszym stopniu zwiększeniem obaw dotyczących stanu finansów państwa. Inwestorzy patrzą jednak na te kwestie nie tylko z punktu widzenia wartości bezwzględnych lecz przez pryzmat porównywania ich z innymi rynkami. O ile porównanie obecnych wartości większości naszych wskaźników makroekonomicznych z tymi sprzed kilku miesięcy sygnalizuje zdecydowane pogorszenie sytuacji, to w stosunku do warunków panujących w naszym otoczeniu wciąż wypadamy nieźle. Nawet jeśli nasz PKB wzrośnie w 2013 r. o mniej niż 2 proc., to taka dynamika będzie nas pozytywnie wyróżniała na tle państw naszego kontynentu. Nawet jeśli Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe do 3,5 proc., to i tak będą należały do najwyższych na świecie. Najnowsze zapowiedzi, sugerujące przerwę w łagodzeniu polityki pieniężnej wskazują, że złoty może jeszcze zyskać na sile.

Zobacz także: Rynek kredytów hipotecznych 2013

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kupno mieszkania krok po kroku [Wywiad]

Kupno mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Ekspertka Natalia Leszczyńska, dyrektor ds. marketingu Pekabex Development, podpowiada jak wybrać mieszkanie, na co zwracać uwagę, by tej decyzji nie żałować. Poniższy wywiad to w istocie poradnik jak kupić mieszkanie krok po kroku.

Od 11 września 2025 r. deweloperzy z nowym obowiązkiem, a kupujący z łatwiejszym dostępem do kluczowych informacji

11 września weszły w życie przepisy nakładające na deweloperów obowiązek publikowania cen ofertowych mieszkań i domów. Informacja dotyczyć ma nie tylko powierzchni użytkowej, ale też np. komórek lokatorskich, miejsc postojowych oraz wszystkich dodatkowych kosztów ponoszonych przez nabywcę.

Zasiedzenie nieruchomości nie zawsze jest możliwe

Zasiedzenie pozwala na nabycie własności nieruchomości przez osobę, która nią włada jak właściciel przez długi czas, mimo że formalnie nim nie jest. Może to być sposób na uregulowanie wieloletnich stanów faktycznych, istnieją jasne sytuacje, w których zasiedzenie jest wykluczone. Kiedy nie można nabyć nieruchomości przez zasiedzenie i jakie przeszkody stoją na drodze do stania się jej prawnym właścicielem?

Zmiany w prawie budowlanym. Nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo pożarowe budynków [Gość Infor.pl]

Polskie przepisy dotyczące bezpieczeństwa pożarowego budynków od lat pozostawały w tyle za realiami nowoczesnego budownictwa. Teraz szykują się zmiany, które – jak podkreślają eksperci – mogą realnie wpłynąć na bezpieczeństwo mieszkańców oraz użytkowników hal przemysłowych i obiektów użyteczności publicznej.

REKLAMA

Koniec strategii pozornych promocji - od 11 września 2025 r. klient ma z góry dokładnie wiedzieć ile zapłaci za mieszkanie. Zmiany w ustawie deweloperskiej

Nowelizacja ustawy deweloperskiej, która weszła w życie w 11 lipca 2025 r., to ważny krok w kierunku większej jawności i przewidywalności rynku mieszkaniowego. Zmiany te wprost odpowiadają na rosnące oczekiwania klientów dotyczące transparentności procesu zakupu. Po raz pierwszy nałożono na deweloperów obowiązek publikowania kompletnych i aktualnych danych o każdej inwestycji - od cen metra kwadratowego, przez dodatkowe koszty, aż po historię zmian. Wszystkie te informacje mają być nie tylko dostępne na stronach internetowych firm, lecz także codziennie przekazywane do centralnego rejestru i publikowane w portalu danych publicznych. 11 września kończy się dwumiesięczny okres przejściowy, który przewidział ustawodawca na dostosowanie się deweloperów do nowych przepisów.

Owoce sąsiada na mojej działce. Jakie są przepisy?

Relacje sąsiedzkie mogą być źródłem wielu nieprzewidzianych sytuacji, zwłaszcza na granicy działek. Do kogo należą owoce sąsiada, które spadły na nasz grunt? Kwestie te regulują przepisy Kodeksu cywilnego.

Stopy procentowe: decyzja RPP a kredyty i mieszkania [Komentarz]

Stopy procentowe znowu poszły w dół. Jak wpływa to na kredyty i kupno mieszkania? Decyzja RPP oceniana jest pozytywnie przez polskich przedsiębiorców. Samo obniżenie stóp procentowych nie jest jednak game changerem. Potrzeba planu gospodarczego.

Kiedy zaczyna się jesień 2025 r.?

Nie tak łatwo odpowiedzieć na pytanie, kiedy zaczyna się jesień. Inne będą daty rozpoczęcia jesieni astronomicznej, kalendarzowej, meteorologicznej, fenologicznej i termicznej. Jakie więc daty początku jesieni można wskazać w 2025 roku?

REKLAMA

Nowe przepisy budowlane - jakie zmiany szykują się na rynku mieszkaniowym? Będzie drożej

Projekt nowego rozporządzenia dotyczącego warunków technicznych budynków wprowadza regulacje dotyczące m.in. instalacji punktów ładowania pojazdów elektrycznych, paneli fotowoltaicznych, magazynów energii oraz dostępności dla osób niepełnosprawnych i seniorów. Jak deweloperzy oceniają te zmiany i jaki będą miały wpływ na koszty inwestycji mieszkaniowych? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Dlaczego fotowoltaika się pali? Jest luka w prawie budowlanym

Dlaczego dochodzi do pożarów instalacji fotowoltaicznej? Ekspert Stowarzyszenia Elektryków Polskich tłumaczy, że wina leży po stronie słabej jakości montażu fotowoltaiki. Co więcej, wiele instalacji powstało bez projektu technicznego. Tutaj jest luka w prawie budowlanym.

REKLAMA