Czy to początek obniżki cen mieszkań? Zaskakujące dane o średnich cenach transakcyjnych. Gdańsk droższy niż Warszawa
REKLAMA
REKLAMA
- Na rynku nieruchomości trwa wyczekiwanie. Na co?
- Aby sprzedać mieszkanie na rynku wtórnym trzeba obniżyć cenę
- Niejednolita sytuacja na rynku pierwotnym
- Gdańsk droższy niż Warszawa
Na rynku nieruchomości trwa wyczekiwanie. Na co?
Końcówka 2024 roku na rynku nieruchomości nie przyniosła znaczących zmian w porównaniu do sytuacji obserwowanej w ostatnich miesiącach. Nadal trwa wyczekiwanie na szereg czynników, które mogą ułatwić decyzję o wejściu na rynek strony popytowej. O ile nieśmiało pojawiają się pewne oznaki korekty średnich cen transakcyjnych, co może skłonić przynajmniej do większego zainteresowania zakupem, to nadal niewiadomą jest kształtowanie się w najbliższych miesiącach polityki monetarnej banku centralnego skutkującej ew. spadkami stóp procentowych, a co za tym idzie niższymi kosztami finansowania zakupu kredytem hipotecznym.
- Jeszcze większa niepewność dotyczy możliwości wprowadzenia na rynek nowego programu dopłat do kredytów, ale wobec braku jakichkolwiek informacji umożliwiających ocenę skutków takiego programu, obecnie jesteśmy w stanie przewidzieć następstw rynkowych tego typu działań, mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse, współautor raportu.
Dodatkowo ostatni kwartał 2024 roku to także dość duże wahania na rynku ofert kredytów hipotecznych. - Rozpoczynaliśmy kwartał z najlepszymi ofertami zaczynającymi się przy oprocentowaniu okresowo stałym na poziomie 6,6-6,7% przy 20% wkładzie własnym, kończąc kwartał z ofertami nawet o pół procenta wyższymi, mówi Andrzej Łukaszewski, Ekspert finansowy Credipass.
Co więcej, można było zaobserwować coraz większą dysproporcję wyliczania zdolności w poszczególnych bankach. Dla identycznego gospodarstwa w dwóch skrajnych wyliczeniach bankowych ta różnica sięgała prawie 400 tys. zł. Tak odmienne wartości często mogły powodować rezygnację klientów z transakcji, jeśli na samym początku trafili do banku, gdzie najmniej korzystnie wyliczana jest zdolność kredytowa.
REKLAMA
Aby sprzedać mieszkanie na rynku wtórnym trzeba obniżyć cenę
Choć dane ekspertów portalu RynekPierwotny.pl nie wskazują, że oferta deweloperów ulega zauważalnym korektom i panuje tu względna stabilizacja cenowa, to już na rynku wtórnym IV kwartał 2024 r. pokazał pewną nerwowość sprzedających, którzy bezskutecznie poszukując nabywców na swoje mieszkania stali pod silną presją negocjacyjną. Tam, gdzie przed kwartałem pojawiły się wzrosty, ceny w transakcjach spadały. Jedynie w Łodzi widoczne były nieznaczne podwyżki. - W Warszawie różnica w cenie r/r jest nadal istotna i wynosi 22,7 proc., w Krakowie różnica ta wynosi 17,9 proc. W większości miast widoczny jest znaczny spadek ceny ofertowej mieszkania już na etapie ekspozycji na rynku. Aby sprzedać mieszkanie bardzo często potrzebna jest korekta wyjściowej ceny. Kupujący chcą negocjować dalej, o czym świadczą większe różnice pomiędzy ostatnią ceną ofertową a transakcyjną, mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Indeks popytu będący częścią niniejszego raportu wskazuje na wzrost zainteresowania poszukiwaniem mieszkań w IV kw. 2024 r. Szczególnie aktywnym miesiącem był październik, kiedy odczyt przekroczył po raz pierwszy w tym roku 100 pkt. Nie oznacza to jednak, że na rynek powrócił optymizm. Być może powodem do wzmożonego zainteresowania rynkiem mieszkań był szeroki wybór oferty, zwiększone możliwości negocjacji lub oferty specjalne przygotowane przez deweloperów.
Niejednolita sytuacja na rynku pierwotnym
Na początku poprzedniego kwartału pojawiały się prognozy sugerujące wyższe wyniki sprzedażowe deweloperów. Faktycznie, sprzedaż nowych mieszkań z sześciu największych miast wzrosła o 8% względem III kw. 2024 roku, przy czym słabszy grudzień zmniejszył wyraźnie skalę kwartalnego wzrostu. Okazuje się, że sytuacja z poszczególnych badanych miast była mocno zróżnicowana. Największe różnice dotyczyły Warszawy oraz Gdańska.
- Warto przypomnieć, że w III kw. 2024 r. wszystkie kwartalne zmiany cenowe były dodatnie i wynosiły od 0,7% (Kraków) do 4,6% (Wrocław). Ostatni kwartał 2024 r. przyniósł większe zróżnicowanie. Jest ono szczególnie widoczne w przypadku Warszawy oraz Gdańska. W stolicy od pewnego czasu widzimy rozbudowę oferty nowych mieszkań nieco tańszych od średniej. Z kolei gdańscy deweloperzy postanowili uzupełnić rynek o mieszkania z wysokiej półki cenowej. Efektem tej zmiany jest fakt, że Gdańsk pod względem cenowym praktycznie dogonił Kraków i zwiększył dystans np. względem Wrocławia i Poznania, mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Gdańsk droższy niż Warszawa
Najnowsze dane BIG DATA RynekPierwotny.pl dotyczące sześciu największych miast wskazują, że pod koniec minionego roku to wcale nie Warszawa była liderem pod względem udziału sprzedanych najdroższych lokali deweloperskich z ceną ponad 20 000 zł/mkw. Okazuje się, że stolicę wyprzedził Gdańsk, gdzie niemal co czwarte nowe mieszkanie znikające z oferty deweloperów miało w cenniku stawkę wyższą niż 20 000 zł/mkw. - Rodzi się pytanie, jak inwestorzy zareagują na sygnały rynkowe z Warszawy, Krakowa i Gdańska sugerujące wzrost zainteresowania droższymi nowymi mieszkaniami. Zwłaszcza w obliczu wiadomości z poprzednich tygodni, które wprowadziły większą niepewność np. w zakresie tegorocznych obniżek stóp procentowych NBP, dodaje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA