Schody w salonie – za i przeciw
REKLAMA
REKLAMA
Przełamać przestrzeń
Architekci coraz częściej rezygnują z wydzielonych klatek schodowych i zapraszają je na salony. Zamiast schodów ukrytych gdzieś w ciemnych, zamkniętych klatkach schodowych w projektach pojawiają się nowoczesne modele o oryginalnej formie przestrzennej. Takie schody nadają wnętrzu charakter i są jego główną ozdobą. Ponadto cały dom zyskuje sporo powierzchni użytkowej, który w innym razie zostałby pochłonięty przez bieg schodowy ulokowany w oddzielonej ścianami klatce schodowej.
REKLAMA
Zobacz także: Jakie schody wybrać, gdy mamy małe dziecko?
Uwolnić schody
Schody w salonie nie tylko efektownie urozmaicą przestrzeń – spełnią również kilka praktycznych funkcji. Między innymi uwolnione spomiędzy ścian schody pozwolą nam na bezproblemowe wnoszenie i znoszenie dużych przedmiotów (np. mebli). Poza tym otwarty na resztę domu salon stanie się miejscem jednoczącym członków rodziny.
Zobacz także: Jak dokonać wyboru odpowiednich schodów?
Słabe strony
Schody otwarte na salon budzą jednak także kontrowersje. Wśród głównych mankamentów należy wymienić spore koszty, które wiążą się z przeniesieniem schodów do salonu. Schody, które mają być wyeksponowane w najbardziej reprezentatywnym miejscu w domu wymagają staranniejszego wykonania. Do wad takiego rozwiązania należy również zaliczyć brak jakiejkolwiek izolacji między życiem salonowym na dole, a częścią sypialną na górze.
REKLAMA
REKLAMA