Najem 2025: o ile wzrosną czynsze dla najemców, co ze wzrostem opłat mieszkaniowych
REKLAMA
REKLAMA
- Najem 2025: komu podwyższą czynsz o 3,6 procent
- Rynek najmu 2025: dużo ofert czeka na chętnych na wynajem
- Rynek najmu 2025: jakie umowy najmy były i są najkorzystniejsze
- Opłaty mieszkaniowe ostatnio mocno wzrosły: jak będzie w 2025 roku
Ten wzrostowy trend z pewnością utrzyma się w 2025 roku, choć w tej chwili trudno jeszcze oszacować skalę podwyżek opłat w poszczególnych kategoriach. Na pewno jednak w tym roku najbardziej odczuwalne wciąż będą wyższe rachunki za ogrzewanie i energię elektryczną.
REKLAMA
Najem 2025: komu podwyższą czynsz o 3,6 procent
Do umów najmu zawieranych na dłużej niż rok właściciele mieszkań wpisują tzw. klauzulę waloryzacyjną.
– W przypadku umów najmu zawartych na dłużej niż rok, właścicielowi mieszkania wolno podwyższyć czynsz o średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
I wyjaśnia, że prezes Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) właśnie ogłosił, że w ubiegłym roku ten średnioroczny wskaźnik inflacji wyniósł 3,6%. To oznacza, że z taką podwyżką czynszu – zwykle dokonywaną w lutym – muszą się w tym roku liczyć najemcy długoterminowi. W przypadku czynszu w wysokości 2 tys. zł podwyżka może wynieść 72 zł. Oczywiście, o ile do umowy najmu została wpisana tzw. klauzula waloryzacyjna, a wynajmujący chce z niej skorzystać.
Ekspert przyznaje, że tegoroczna podwyżka waloryzacyjna czynszu jest stosunkowo niska, bo w 2023 r. sięgała aż 14,4%, a w ubiegłym roku – 11,4%.
Z drugiej strony prawdopodobnie część właścicieli mieszkań nie skorzystała w pełni z takiej możliwości, bo nie pozwoliły in na to warunki rynkowe, czyli rosnąca jeszcze do jesieni ubiegłego roku podaż mieszkań na wynajem.
Rynek najmu 2025: dużo ofert czeka na chętnych na wynajem
Z danych przeszukiwarki portali nieruchomości Adradar wynika, pod koniec września ubiegłego roku w całym kraju było zamieszczonych ok. 86 tys. unikalnych ofert wynajmu mieszkań, czyli niemal o jedną piąta więcej niż w końcówce 2023 r. Skutkowało to wyhamowaniem wzrostu opłat na rzecz właścicieli.
Według GUS, w ubiegłym roku czynsze rynkowe wzrosły średnio „tylko” o 5,1%.
REKLAMA
Przypomnijmy, że w 2022 r., czyli po wybuchu wojny w Ukrainie, było to ponad 14%. Wskutek napływu uchodźców oferta mieszkań na rynku najmu tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy trwania wojny skurczyła się aż o 45%. W kolejnych dwóch latach sytuacja zaczęła się normalizować.
Marek Wielgo zwraca uwagę, że w ubiegłym roku wzrost opłat na rzecz właścicieli mieszkań (+5,1%) był już znacznie niższy od wskaźnika waloryzacyjnego (+11,4%). Wynika to w dużej mierze z tego, że długoterminowe umowy najmu są znacznie mniej popularne od umów zawieranych na rok z możliwością wydłużenia.
– Dla wielu wynajmujących zakończenie umowy najmu jest okazją do tego, aby podnieść czynsz. Jak widać, w 2024 r. nie mogli sobie pozwolić na bardzo wysokie podwyżki, co oznacza, że taki sposób „waloryzacji” był dla najemców bardziej korzystny od inflacyjnego – wyjaśnia Marek Wielgo.
Rynek najmu 2025: jakie umowy najmy były i są najkorzystniejsze
Ekspert GetHome.pl podkreśla, że jednak aż do 2022 r., to kilkuletnie umowy najmu, z coroczną waloryzacją inflacyjną czynszu, były dla najemców lepszą opcją. Rynkowe czynsze szybowały bowiem wyżej. Wyjątkiem był rok 2020, gdy wskutek pandemii COVID-19 wielu wynajmujących mieszkania zmuszonych było do obniżki czynszów.
Marek Wielgo uważa, że zapędy podwyżkowe właścicieli hamują opłaty, których wysokość od nich nie zależy, np. za ogrzewanie, wodę i odbiór ścieków czy śmieci.
Opłaty mieszkaniowe ostatnio mocno wzrosły: jak będzie w 2025 roku
Niestety, utrzymanie mieszkania jest najszybciej rosnącą pozycją w budżetach domowych wielu polskich rodzin. GUS podał właśnie, że 2024 r. opłaty za mieszkanie, w tym opłaty za media były o 5,5% wyższe niż rok wcześniej.
Tempo wzrostu jest więc wyższe od wskaźnika inflacji, który GUS oszacował na 3,6%.
Najbardziej dotkliwe dla kieszeni właścicieli mieszkań i najemców były podwyżki kosztów zaopatrzenia w wodę (+11,2%) oraz odprowadzenia ścieków (+10,9%). Energia podrożała średnio o 9,5%, a gaz i energia cieplna – o ponad 7%. Tylko podwyżka opłat za wywóz śmieci (+2,1%) była w ubiegłym roku niższa od wskaźnika inflacji – wylicza ekspert GetHome.pl.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.