REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Państwo dopłaca do odsetek, ale rynek jeszcze więcej zabiera w cenie mieszkania. Tak działa Bezpieczny Kredyt 2 procent w praktyce

Mimo dopłat do odsetek kredytu hipotecznego rodziny stać na coraz mniejsze mieszkania zlokalizowane coraz dalej od centrum
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Problemów mieszkaniowych młodych rodzin nie rozwiąże się wyłącznie przez poprawienie warunków kredytowania i złagodzenie polityki ustalania zdolności kredytowej. Jedynym skutecznym na to sposobem jest budowa większej liczby mieszkań.

Efektem odblokowania skumulowanego popytu czym w praktyce jest uruchomienie po długim oczekiwania programu Bezpieczny Kredyt 2 procent, poza skokowym wzrostem cen, jest dla młodych rodzin pogodzenie się z mniejszym metrażem upragnionego lokum oraz jego lokalizację poza strefą marzeń.

REKLAMA

Tę oczywistość potwierdzają efekty zaledwie kilkumiesięcznego działania programu Bezpieczny Kredyt 2 procent. Państwo wzięło na siebie ryzyko znacznego wzrostu kosztów kredytu hipotecznego, ale beneficjenci programu zamiast wysokich odsetek zapłacą kupując drożej mieszkania – ceny wzrosły w mgnieniu oka o 15 procent i co na pierwsze mieszkanie daje państwo, zabiera rynek.

Pouczająca w tym względzie jest lektura raportu „Szczęśliwy dom. Rodziny – współbudowanie szczęścia”, przygotowanego przez Otodom, Politykę Insight i SWPS.

Mniej na odsetki, więcej za mieszkanie

REKLAMA

Sytuacja mieszkaniowa polskich rodzin nie ruszyła więc z punktu wyjścia, a ogólnie można stwierdzić, że jest gorsza niż mogłaby być. Łatwo bowiem dowieść, że tak gwałtownego wzrostu cen nie byłoby gdyby nie było przerwy w dopłatach ze środków publicznych – nic tak nie winduje cen jak gwałtowne wyzwolenie skumulowanego popytu. Wie o tym każdy student pierwszego roku ekonomii, ale jak widać wiedza wciąż nie jest w stanie zastąpić wiary w cuda. A na wolnym rynku cudów nie ma – jeśli są anomalie, to mają źródło w działaniach spekulacyjnych, w tym wywołanych nierozważną ingerencją administracji państwowej w mechanizmy rynkowe.

Autorzy przywołanego raportu wyliczają, że mieszkania, zwłaszcza te mieszczące się w limicie rządowego programu czyli w kwocie do 800 tys. zł, w ostatnich miesiącach szybko znikały z rynku. Między drugim a trzecim kwartałem tego roku liczba aktywnych ofert takich lokali spadła o ponad 21%, przy czym największe spadki odnotowano w metropoliach. Łatwiej można było znaleźć takie mieszkania na obrzeżach największych miast i w sąsiadujących z aglomeracjami powiatach. Tak więc możliwość zakupu mieszkania o upragnionym metrażu, liczbie pokoi i w takim budżecie dla części rodzin mógł oznaczać konieczność wyprowadzki poza miasto.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mniejszy metraż i dojazdy nie budują szczęścia rodziny

– Wraz z rosnącymi cenami spada metraż mieszkań, na zakup których są w stanie sobie pozwolić nabywcy – zauważa Ewa Tęczak, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.

W październiku br. średnia cena ofertowa mieszkania deweloperskiego w Warszawie osiągnęła 16 tys. zł/mkw., w Krakowie 14,5 tys. zł/mkw., we Wrocławiu przekroczyła 13 tys. zł/mkw.

REKLAMA

– Oznacza to, że na zakup mieszkania o metrażu ok. 60 mkw. trzeba wydać tam średnio od 800 tys do 1 mln zł. I to pod warunkiem, że takie znajdziemy. Dla wielu rodzin są to kwoty zaporowe, dlatego z roku na rok dopuszczają mniejszy minimalny metraż na którym są w stanie zamieszkać – wyjaśnia ekspertka.

Tymczasem jak wynika z raportu, czynnikiem najbardziej obniżającym poczucie szczęścia rodzin z dziećmi w okolicy zamieszkania jest jakość komunikacji miejskiej i dojazdu. Kwestie związane z codziennym przemieszczaniem się przeszkadzają blisko jednej trzeciej przebadanych rodzin.

Utarło się przekonanie, że w dobie upowszechnienia pracy zdalnej czy hybrydowej nie jest to czynnik przesądzający. Dla wielu rodzin może stać się jednak z czasem elementem, który determinuje codzienne funkcjonowanie wszystkich członków rodziny – komentuje Ewa Tęczak,

Kluczowe: co zrobią deweloperzy i inwestorzy ze zwiększonymi zyskami

Jeśli zwiększone zyski deweloperów ze sprzedaży mieszkań pójdą na inwestycje i przybiorą postać zdecydowanie wyższej podaży na rynku pierwotnym, oczywiście jest szansa na odwrócenie trendów. Wszystkich – i cenowych, i finalnie odpowiednio dużej dostępności mieszkań o większym metrażu i lepiej skomunikowanych z miejscami pracy, nauki i spędzania wolnego czasu.

Na to jednak potrzeba lat, bo w kilka miesięcy wyczerpały się wszelkie rezerwy – w tym także oferty sztucznie odkładane na czas odblokowanego popytu, by więcej na tych mieszkaniach zarobić. Tu też liczby mówią wszystko.

– W październiku deweloperzy działający na siedmiu największych rynkach wprowadzili do oferty o ponad jedną trzecią więcej mieszkań niż w poprzednim miesiącu i aż o 158% więcej niż przed rokiem. To pozwoliło zrównoważyć podaż i zatrzymać dalszy gwałtowny spadek oferty – mówi Ewa Tęczak.

Ekspertka od razu jednak zaznacza, że na spadki cen nie powinniśmy liczyć. Jej zdaniem, mobilizacja deweloperów daje wprawdzie nadzieję na delikatne spowolnienie dynamiki ich wzrostu, co mogliśmy obserwować na przykładzie października. Nierównowaga na rynku spowodowana przez zwiększony w ostatnich miesiącach dostęp do kredytów w ramach rządowego programu jest jednak tak duża, że nawet przy utrzymaniu lub zwiększeniu skali podaży na poziomie z października nadrabianie tego dystansu będzie długotrwałe.

Trzeba na to nowych inwestycji, a te nie powstaną w pół roku. Trzeba też cierpliwości i trwałości programów wsparcia młodych rodzin – jeśli te będą się zmieniały wraz z rządami, zarabiać będą wyłącznie deweloperzy i banki, a pespektywa rodzin naprawdę szczęśliwych w swoich domach lub mieszkaniach nie skróci się w żaden sposób. Wręcz przeciwnie – dalej będzie malał metraż dostępny rodzinom z przeciętnym budżetem, za to rosnąć będzie odległość od dostępnego M do dzielnic z najbardziej pożądaną do wygodnego życia infrastrukturą.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy z powodu tańszych kredytów sprzedaż mieszkań wzrosła?

Czy z powodu tańszych kredytów sprzedaż mieszkań wzrosła? Czy jest więcej chętnych na własne M? Jakie nastroje można zaobserwować na rynku?

Rok 2024 na rynku nieruchomości

Rok 2024 na rynku nieruchomości. W minionym roku na rynku mieszkaniowym nastąpiło wiele ciekawych zmian. Wpłynęło to na nowe kierunki rozwoju i trendy inwestycyjne.

Luty w ogrodzie. Kalendarz ogrodnika [10 ZADAŃ]

W lutym powoli czujemy zbliżającą się wiosnę. Zaczyna docierać przez chmury coraz więcej słońca. Ptaki zaznaczają swoją obecność śpiewem, a przez ziemię przeciskają się pierwsze zielone pędy, np. rabarbaru czy krokusów. Jakie prace wykonuje się w lutym w ogrodzie? Oto kalendarz ogrodnika.

Potrzeby demograficzne się zmieniają. Czy deweloperzy nadążają za nimi?

Zmieniają się potrzeby demograficzne, co sprawia, że deweloperzy muszą zastosować nowe podejście do projektowania osiedli i mieszkań. Na co trzeba zwracać szczególną uwagę?

REKLAMA

Dlaczego mieszkania są drogie, mimo, że budujemy ich coraz więcej? [WYWIAD]

Dlaczego mieszkania są drogie, mimo, że budujemy ich coraz więcej? Jak zbić szalone ceny na rynku nieruchomości? Co się stanie z cenami na rynku mieszkaniowym po zakończeniu wojny na Ukrainie? Gościem Infor.pl jest Kamil Fejfer, dziennikarz ekonomiczny, związany z kanałem Ekonomia i Cała Reszta.

Teraz kontrole w mieszkaniach i domach, kto naruszył umowę Czyste Powietrze, ten zwraca dotację z odsetkami za pięć lat wstecz

Zatrzymali program Czyste Powietrze i ruszyli ze zmasowanymi kontrolami. Jedno i drugie - bo nadużycia przekroczyły niewyobrażalny poziom. Ale kto oszukiwał bardziej: firmy korzystające z luk czy gospodarstwa domowe chcące rozwiązać problem kopciuchów czy nieszczelnych okien. A skutki kontroli mogą być dla budżetów domowych bardzo dotkliwe.

Ile kosztowały mieszkania na rynku wtórnym w styczniu?

W styczniu gwałtownie wzrosła podaż mieszkań z drugiej ręki, ale nie ich ceny. Z danych portalu GetHome.pl wynika, że w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym poszła w dół, a Trójmieście utrzymała poziom z grudnia. Tylko w Łodzi mieszkania podrożały, choć są wciąż najtańsze wśród największych metropolii.

Budleja - jak i kiedy przycinać?

Budleja Dawida zwana motylim krzewem potrafi bardzo silnie urosnąć i rozkrzewić się. Często zasłania w ten sposób inne rośliny i utrudnia im wzrost. Już teraz warto zaplanować jej przycinanie. Budleja kocha cięcie i kwitnie na pędach jednorocznych. Kiedy przycinać? Jak ciąć, aby rosła zdrowo?

REKLAMA

Umowa najmu okazjonalnego z obcokrajowcem

Pracując na rynku nieruchomości obserwuję, jak zmienia się podejście wynajmujących do bezpieczeństwa przy zawieraniu umów najmu. Rynek najemców przeszedł dużą zmianę. Mamy większą różnorodność klientów, świadomość przepisów prawa. Duży udział obcokrajowców, którzy szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie wybrali Polskę jako swoją destynację do życia. Te wszystkie zmiany ukształtowały obecny rynek najmu pod kątem wybieranej formy prawnej. Najbardziej popularną formą jest aktualnie umowa najmu okazjonalnego. Jeszcze niedawno ten typ umowy wzbudzał zdziwienie. Dziś mało jest najemców, którzy nie słyszeli o takiej umowie. Nawet obcokrajowcy mają już świadomość, że muszą się do podpisania takiej umowy przygotować. I robią to sami albo korzystają z agenta nieruchomości.

Podsumowanie rynku nieruchomości: Ile mieszkań sprzedali deweloperzy w 2024 roku?

Czy deweloperzy są zadowoleni z wyników sprzedaży w 2024 r.? Czy sytuacja na rynku miała odzwierciedlenie w popycie na mieszkania?

REKLAMA