Klasy energetyczne budynków mieszkalnych od A do G a dyrektywa EPBD. Harmonogram termomodernizacji
REKLAMA
REKLAMA
Dyrektywa EPBD - założenia, cele, harmonogram
REKLAMA
Trwają prace legislacyjne nad projektem unijnej dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (Energy Performance of Buildings Directive - EPBD). Dyrektywa ta jest przygotowywana w ramach pakietu Fit for 55. 14 marca 2023 r. projekt tej dyrektywy został przyjęty przez Parlament Europejski. Aktualnie trwa faza trilogów czyli uzgodnień między Parlamentem Europejskim, Radą UE i Komisją Europejską. Na jesieni 2023 r. spodziewane jest polityczne porozumienie ws. jego prowadzenia, w I połowie 2024 r. dyrektywa powinna zostać opublikowana. Obowiązywać ma od 2026 roku.
Celem dyrektywy EPBD jest zmniejszenie zużycia energii i emisji gazów cieplarnianych - w budownictwie i przez istniejące już budynki - także budynki mieszkalne.
Dyrektywa EPBD wprowadzić ma podział budynków mieszkalnych na klasy w zależności od zużycia energii - od nieobowiązkowej A+, przez A do najniższej G, w której ma się znaleźć 15 proc. budynków z najgorszą charakterystyką energetyczną. Dyrektywa wprowadzi też cele podnoszenia charakterystyk budynków, tak by trafiały do coraz wyższych klas.
Dyrektywa EPBD (aktualny projekt) zakłada, że:
- wszystkie nowe budynki zajmowane, wykorzystywane lub będące własnością władz publicznych powinny być zeroemisyjne od 2026 roku - chodzi tu o brak emisji gazów cieplarnianych w ramach eksploatacji budynku, czyli w szczególności brak spalania paliw kopalnych - także gazu ziemnego;
- wszystkie nowe budynki mieszkalne powinny być zerozemisyjne (i ponadto wyposażone w urządzenia pozyskujące energię słoneczną) od 2028 roku, natomiast budynki istniejące w toku remontu generalnego będą miały na to czas do 2032 roku;
- wszystkie istniejące budynki niemieszkalne i publiczne będą musiały osiągnąć (na skutek termomodernizacji) klasę energetyczną E od 2027 roku, a klasę energetyczną D od 2030 roku;
- wszystkie istniejące budynki mieszkalne będą musiały osiągnąć (na skutek termomodernizacji) klasę energetyczną E od 2030 roku, a klasę energetyczną D od 2033 roku.
REKLAMA
Dyrektywa ta budzi spore kontrowersje, bo m.in. zabroni w perspektywie najbliższych lat stosowanie pieców gazowych i nowocześniejszych pieców na paliwa stałe. Wymusić też ma przeprowadzenie kosztownych termomodernizacji (w tym np. instalację drogich pomp ciepła, czy instalacji fotowoltaicznych), na które może nie być stać wielu właścicieli domów. Z wyżej wskazanego harmonogramu wynika też m.in., że nie będzie można instalować pieców gazowych w nowobudowanych budynkach mieszkalnych już od 2027 roku (które będą oddawane do użytku w 2028 roku).
Polska jest jednym z ostatnich krajów UE, który nie wprowadził jeszcze podziału budynków mieszkalnych na klasy. Pracuje nad tym Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Podział na klasy energetyczne budynków (od A do G) ma zostać wprowadzony w Polsce w 2024 roku.
KAPE proponuje podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne od A do G
W dniu 13 czerwca 2023 r. na konferencji rocznej stowarzyszenia Fala Renowacji swoje propozycje podziału przedstawiła Krajowa Agencja Poszanowania Energii. Dyrektor zarządzająca KAPE Karolina Loth-Babut, wskazała, że propozycja ta została oparta na podstawie baz danych z audytów budynków, w przypadku jednorodzinnych z ok. stu audytów, a dla wielorodzinnych - z ok. tysiąca.
Zgodnie z propozycją KAPE, najwyższa klasa A zostałaby przyznana budynkom jednorodzinnym, gdzie wskaźnik zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną wynosiłby poniżej 63 kWh na m kw. rocznie, oraz 59 kWh na m kw. rocznie dla budynków wielorodzinnych.
Zgodnie z EPBD, klasa A jest przyznawana budynkom o zerowej emisji CO2 ze spalania paliw kopalnych na miejscu.
Odnośnie kolejnych klas energetycznych budynków mieszkalnych KAPE proponuje następujące przedziały rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną:
- dla klasy B zakres 63-157 kWh (budynki jednorodzinne) i 59-141 kWh na m kw. (budynki wielorodzinne),
- dla klasy C 157-250 kWh (budynki jednorodzinne) i 141-223 kWh na m kw. (budynki wielorodzinne),
- dla klasy D 250-344 kWh (budynki jednorodzinne) i 223-305 kWh na m kw. (budynki wielorodzinne),
- dla klasy E 344-438 kWh (budynki jednorodzinne) i 305-387 kWh na m kw. (budynki wielorodzinne),
- dla klasy F 438-531 kWh (budynki jednorodzinne) i 387-469 kWh na m kw. (budynki wielorodzinne).
Budynki o wskaźnikach wyższych od 531 (budynki jednorodzinne) i 469 kWh (budynki wielorodzinne) na m kw. rocznie trafiłyby do najniższej klasy G.
Czym jest KAPE?
Krajowa Agencja Poszanowania Energii S.A. (KAPE), to państwowa agencja przygotowująca i realizująca zasady zrównoważonej polityki energetycznej Polski, prowadząca działania zmierzające do racjonalizacji gospodarki energetycznej przy zachowaniu zasad ochrony środowiska oraz poprzez inicjowanie przedsięwzięć proekologicznych związanych z wytwarzaniem, przesyłaniem i użyciem energii. Pełni funkcję krajowego partnera i konsultanta w sprawach zrównoważonej polityki energetycznej. KAPE powstała w 1994 roku w wyniku uchwały Sejmu RP oraz decyzji Rządu RP. Głównym udziałowcem jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kontakt: kape.gov.pl.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii ma swoją koncepcję podziału budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Będzie nowy rejestr informacji o budynkach
Jak poinformował na tej samej konferencji dyrektor departamentu gospodarki niskoemisyjnej MRiT Andrzej Kaźmierski, ministerstwo ma w praktyce przygotowaną metodykę podziału, ale czeka na ostateczny kształt dyrektywy EPBD, który będzie znany na początku 2024 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii ma pewną koncepcję podziału na podstawie baz danych o budynkach, statystyk, danych historycznych itp., ale planuje jeszcze poddać opracowaną metodykę podziału pod debatę - zaznaczył Kaźmierski.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii tworzy nowy rejestr integrujący informacje o budynkach, ponieważ w kraju nie ma pełnej i prawdziwej ewidencji takich informacji, a resort na razie musi bazować na szacunkach.
W Polsce jest ok. 6,9 mln polskich budynków mieszkalnych. Prawie 70 proc. z nich wymaga modernizacji, a ok. 16 proc. (czyli około milion budynków), to tzw. wampiry energetyczne, które odpowiadają za zużycie jednej trzeciej całkowitej ilości energii zużywanej we wszystkich. Jednocześnie 30 proc. najbardziej energochłonnych budynków mieszkalnych, czyli około 2 mln, odpowiada za ponad połowę tego zużycia. Tak wynika z danych udostępnionych przez stowarzyszenie Falę Renowacji.
oprac. Paweł Huczko na podstawie informacji PAP
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.