REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pierwsze mieszkanie na kredyt 2023. Jakie ułatwienia dla kupujących obiecuje rząd? Zdolność kredytowa, wkład własny, oprocentowanie, brak PCC

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Ile gotówki trzeba mieć aby kupić na kredyt używane mieszkanie 50 m2 w dużym mieście - I kwartał 2023
Ile gotówki trzeba mieć aby kupić na kredyt używane mieszkanie 50 m2 w dużym mieście - I kwartał 2023
HREIT - Heritage Real Estate Investment Trust

REKLAMA

REKLAMA

Niższe koszty, wyższa zdolność kredytowa i brak konieczności posiadania wkładu własnego – na to wszystko mogą już niedługo liczyć osoby, które będą chciały kupić pierwsze mieszkanie. Tak przynajmniej obiecuje rząd. Jeśli się uda, to sytuacja mieszkaniowa osób w wieku od 25 do 34 lat w końcu może się poprawić. Dziś w tej grupie wiekowej ponad połowa osób mieszka z rodzicami.

Ile trzeba mieć pieniędzy by kupić mieszkanie na kredyt?

Nawet jeśli chcemy kupić mieszkanie na kredyt, to bez sporego zapasu gotówki ani rusz. W normalnych warunkach musimy mieć własne oszczędności nie tylko na wkład własny, ale też koszty przeprowadzenia całej transakcji, bo notariusz czy pośrednik w obrocie nieruchomościami, to nie są instytucje charytatywne. Do tego mieszkanie możemy chcieć urządzić według własnego gustu, a to też dla naszych finansów może się okazać studnią bez dna.

Zacznijmy jednak od wkładu własnego do kredytu. Standardowo banki nie dadzą nam „hipoteki” jeśli chociaż części jego ceny nie pokryjemy z własnych środków. Rzeczony wkład własny to przeważnie 10% ceny nieruchomości. To już jest co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty transakcyjne takie jak: taksa notarialna, opłaty sądowe, podatek, prowizja pośrednika oraz wszelkie prowizje i opłaty związane z zaciągnięciem kredytu. W sumie daje to kolejne od 3% (rynek pierwotny) do 8% (rynek wtórny) wartości kupowanego mieszkania. Wszystko oczywiście można załatwić taniej jeśli uda nam się skutecznie negocjować wysokość opłat i prowizji, ale dla bezpieczeństwa lepiej przygotować się na większe wydatki i cieszyć z oszczędności niż potem szukać brakujących tysięcy.

Do tego remont, wykończenie, wyposażenie lub co najmniej odświeżenie lokalu to często koszty idące w co najmniej dziesiątki tysięcy złotych. Oczywiście co do zasady sporą część kosztów remontu można sfinansować kredytem hipotecznym, ale po pierwsze nie wszystkie (np. meble), a ponadto jeśli zadłużymy się na ten cel, to od i tak już niemałych kosztów remontu zrobionego za pożyczone pieniądze przez lata będziemy musieli jeszcze płacić odsetki. 

REKLAMA

Bez kilkudziesięciu tysięcy ani rusz

Nawet jednak pomijając koszty remontu, efekt jest taki, że chcąc kupić na kredyt 50-metrowe mieszkanie z rynku wtórnego z nawet minimalnych wkładem własnym (10%) bezpiecznie jest posiadać w kieszeni od 57 tys. złotych w Bydgoszczy, Katowicach czy Kielcach do ponad 100 tysięcy złotych w Warszawie. Przy tym wyliczenia te zakładają brak negocjacji wysokości taksy notarialnej z notariuszem czy prowizji i opłat, których żądać może bank udzielający kredytu mieszkaniowego. Do tego zakładamy, że przy zakupie mieszkania korzystać będziemy z usługi pośrednika w obrocie nieruchomościami, który często wymaga za swoje usługi wynagrodzenia w wysokości 2-3% ceny lokalu. Czasem jest to stawka netto, a więc trzeba do niej jeszcze doliczyć VAT (23%).

 

 

HREIT - Heritage Real Estate Investment Trust

Wyraźne krótsza droga do własnego „M”

W obliczu takich wymagań trudno dziwić się, że wśród osób w wieku od 25 do 34 lat ponad połowa mieszka z rodzicami. Tak sugerują najnowsze dane Eurostatu. Mowa tu o około 2,5 mln Polaków, z których około 2 miliony mają pracę, a mimo tego często nie stać ich na zakup lub najem własnego „M”. To już niebawem ma się zmienić. Tak przynajmniej zaplanował rząd forsując co najmniej cztery ważne zmiany. Jeśli wszystkie się udadzą, to droga do pierwszego mieszkania zostanie skokowo wręcz ułatwiona.

 

 

HREIT - Heritage Real Estate Investment Trust

Bez podatku przy zakupie pierwszego mieszkania

Jedną ze wspomnianych zmian jest likwidacja podatku PCC, który normalnie musimy płacić przy zakupie mieszkania używanego. Poborem tej daniny zajmuje się notariusz. Podatek ten standardowo pochłania 2% ceny mieszkania. Po zmianach forsowanych przez rząd ma on zostać zniesiony w przypadku zakupu pierwszego mieszkania. Sprawa jest już mocno zaawansowana, bo 26 maja zmiany zatwierdził sejm. Teoretycznie nowe zasady mogą wejść w życie wcześniej niż z początkiem przyszłego roku, co pierwotnie sugerował minister. 

Gdy zmiany faktycznie wejdą w życie, to od kupujących pierwsze mieszkanie (ale też dom), notariusz nie będzie wymagał dodatkowych 2% ceny nabywanej nieruchomości. W przypadku przeciętnej transakcji możemy więc mówić o potencjalnej oszczędności na poziomie kilku tysięcy złotych. W dużych miastach kwota ta wzrasta nawet do kilkunastu tysięcy złotych. Te pieniądze zostaną w kieszeni nabywców. 

Cięcie oprocentowania kredytów

W kontekście ułatwień dla osób kupujących pierwszą w życiu nieruchomość nie sposób nie wspomnieć też o „Bezpiecznym Kredycie 2%”. Będzie to preferencyjny kredyt dla osób przed 45 rokiem życia, które będą chciały kupić lub zbudować swoje pierwsze własne „cztery kąty”. Oprocentowanie ma być około 3 razy niższe niż w przypadku dziś dostępnych kredytów. Maksymalna kwota kredytu wynosić będzie 500 tysięcy złotych dla singli i 600 tysięcy dla małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci. Do tego będzie można dołożyć wkład własny, ale nie więcej niż 200 tysięcy złotych. 

Zgodnie z zapowiedziami wnioski o ten preferencyjny kredyt będzie można składać już na początku lipca 2023 roku. Gra jest warta świeczki, bo rata kredytu z rządowymi dopłatami może być o około 1/3 niższa niż w przypadku standardowej „hipoteki”. Do tego mechanizm programu jest stworzony tak, że budżetowe dopłaty pozwalają nie tylko obniżyć ratę, ale też powodują, że przez pierwszych 10 lat spłaty szybko pozbywamy się zadłużenia. Efekt będzie taki, że po ustaniu dopłat, na normalnych zasadach podejmować będziemy spłatę kredytu np. o 1/3 czy nawet o połowę niższego niż ten pierwotnie zaciągany. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wyższa zdolność kredytowa

Banki są tego świadome, więc jeśli tylko KNF pozwoli im na bardziej liberalne badanie zdolności kredytowej, to powinno się okazać, że o preferencyjny kredyt będzie łatwiej niż o standardową „hipotekę”. Tym samym rząd chce wyciągnąć do kupujących pierwsze mieszkanie już trzecią pomocną dłoń. 

Skalę tego ułatwienia trudno dziś oszacować. Teoretycznie jeśli rata preferencyjnego kredytu ma być o około 1/3 niższa niż standardowego długu hipotecznego, to wypadałoby sądzić, że zdolność kredytowa w przypadku „Bezpiecznego Kredytu 2%” będzie nawet o ponad połowę wyższa niż normalnie. Wzrost zdolności kredytowej byłby oczywiście tym bardziej znaczący im punkt wyjścia niższy. W efekcie nawet osoby, którym zwykłego kredytu banki niedawno odmówiły, mogą okazać się w pełni zdolne do spłaty zadłużenia w przypadku kredytu preferencyjnego.

W praktyce banki podchodzić będą pewnie do tej sprawy bardziej zachowawczo. Kluczowe są tu rekomendacje, nad którymi pracuje teraz KNF. Raczej nie ma szans, aby zakazały one uwzględniana faktu, że preferencyjny kredyt będzie tańszy. Nie ma też co liczyć na nadmierną pobłażliwość ze strony regulatora, za którą uznać moglibyśmy podwyżkę zdolności kredytowej o ponad połowę dla beneficjentów rządowego programu. Lepiej zakładać, że wylądujemy gdzieś po środku. To i tak bardzo dobra informacja, bo licząc od dołka hipotecznej smuty (od lipca 2022 roku) zdolność kredytowa przykładowej trzyosobowej rodziny dysponującej dwiema średnimi krajowymi już wzrosła o 55%. Jeśli dodamy do tego 20-30%, to w lipcu możliwości nabywcze osób kupujących pierwsze mieszkanie wzrosnąć mogą wręcz skokowo w porównaniu z początkiem wakacji 2022 roku.

Nie musisz mieć wkładu własnego

A gdyby i tego było mało, to nie możemy zapomnieć o rządowym programie, który już działa. Chodzi o tzw. kredyt bez wkładu własnego. To już czwarta pomocna dłoń wyciągnięta przez rząd. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, to kupujący pierwsze mieszkanie nie tylko będzie zwolniony z podatku od czynności cywilno-prawnych, skorzysta z tańszego i łatwiej dostępnego kredytu, ale też będzie mógł ten tańszy i łatwiej dostępny kredyt zaciągnąć nie posiadając wymaganego przez banki wkładu własnego (minimum 10% ceny mieszkania). Zamiast tego będzie mógł wnioskować do BGK o zastępującą wkład własny gwarancję. Ta może opiewać nawet na 100 tysięcy złotych. Aby z tego rozwiązania skorzystać nie można mieć własnego mieszkania i trzeba znaleźć lokal, którego cena „łapie się” w limitach publikowanych przez BGK. Za udzieloną gwarancję musimy też zapłacić (1%).

W skrajnym więc przypadku jeśli kupujący pierwsze mieszkanie zakwalifikuje się na wszystkie ułatwienia, to potrzebny do zakupu mieszkania zasób gotówki zostanie bardzo mocno zredukowany. Zamiast konieczności posiadania w gotówce wcześniej wspomnianych 18% ceny nieruchomości z rynku wtórnego, na spokojnie wystarczyć nam powinno około 6% ceny ustalonej ze sprzedającym. Wyliczenia te nie uwzględniają ponadto faktu, że nawet te koszty, które zostają można ograniczyć np. negocjując z bankiem, notariuszem lub pośrednikiem.

Bartosz Turek, główny analityk HREIT

 

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: HRE Investments

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wymeldowanie małżonka przed rozwodem

W okresie poprzedzającym rozwód, często pojawiają się pytania o status prawny wspólnego mieszkania. Jednym z najczęstszych dylematów jest to, możliwe jest wymeldowanie małżonka przed rozwodem. Klienci często mylą administracyjną czynność wymeldowania z prawem do korzystania z mieszkania czy możliwością eksmisji.

Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

REKLAMA

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Gminy budują mało mieszkań czynszowych z co najmniej pięciu powodów. Niektóre mogą szokować!

Szanse na tanie mieszkanie czynszowe od gminy są znikome i nie wystarczy – jak przekonują niektórzy politycy – dosypać więcej pieniędzy z budżetu państwa, a inwestycje z tanimi mieszkaniami na wynajem wyrosną jak grzyby po deszczu. Eksperci portalu GetHome.pl zwracają uwagę, że jest co najmniej pięć przyczyn niskiej aktywności inwestycyjnej gmin.

REKLAMA

Rynek wynajmu w Warszawie w 2025 roku – czy zakup na wynajem to dobra forma inwestycji?

Wynajem nieruchomości mieszkalnych to na ten moment ciekawy pomysł na dochodowy biznes. Inwestowanie w mieszkania na terenie Warszawy zawsze wiąże się z ryzykiem. Musisz wiedzieć, jak wybierać nieruchomości, aby kupić je w jak najrozsądniejszej cenie, wyremontować, a następnie wynająć z zyskiem.

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem?

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem? Na rynek najmu coraz częściej trafiają mieszkania z budynków posiadających miejsca postojowe. Wyjaśniamy, czy te miejsca są wynajmowane razem z lokalem.

REKLAMA