Ceny najmu w lutym 2023. Nadal rosną, czy zaczęły maleć?
REKLAMA
REKLAMA
- Ceny najmu w lutym 2023
- Stabilizacja stawek najmu od września 2022
- Liczba ofert najmu wróciła do poziom sprzed roku
- Ile w lutym wyniosła rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem?
- Coraz łatwiej o przeprowadzkę z najmowanego do własnego
Ceny najmu w lutym 2023
Analizując ceny najmu mieszkań w różnych miastach w Polsce i porównując je do cen sprzed roku, można zauważyć, że największy wzrost odnotowano w Rzeszowie (40%), Krakowie (36%), Warszawie (31%) i Wrocławiu (31%). Po tych podwyżkach wciąż jednak najdrożej jest w Warszawie, gdzie przeciętny koszt wynosi 75 zł za metr kwadratowy. Wrocław i Kraków również plasują się w czołówce pod względem kosztów najmu, gdzie cena za metr kwadratowy wynosi odpowiednio 64 zł i 62 zł. W miastach takich jak Częstochowa i Sosnowiec ceny najmu mieszkań są stosunkowo niskie w porównaniu z innymi miastami. Niemniej jednak, w ciągu ostatniego roku koszty najmu mieszkań w tych miastach wzrosły o 14% i 24% odpowiednio.
REKLAMA
Tak duże wzrosty kosztów najmu były oczywiście związane z nagłym pojawianiem się ogromnego popytu ze strony uchodźców uciekających przed wojną w Ukrainie.
Stabilizacja stawek najmu od września 2022
Sytuacja jednak zaczyna wyglądać inaczej, jeżeli patrzymy na świeższe dane. W większości miast nie odnotowano dużych zmian w kosztach najmu mieszkań w ciągu ostatnich miesięcy. Ceny w ofertach dodanych w lutym w analizowanych przez nas 16 miastach przeciętnie spadły o 0,39% w porównaniu ze styczniem. Przypomnijmy jednak, że w styczniu wzrosły o 1,32%. We wcześniejszych miesiącach również na przemian rosły i spadały.
W porównaniu z wrześniem 2022r., kiedy zakończył się okres wzrostów, większe zmiany pojawiły się w Rzeszowie (+10%), Sosnowcu (+9%) i Gdyni (-9%).
Liczba ofert najmu wróciła do poziom sprzed roku
W ostatnich miesiącach na rynku najmu widać stopniowy wzrost liczby ofert. Przypomnijmy, że wojna w Ukrainie spowodowała ogromny napływ imigrantów, którzy musieli przecież gdzieś zamieszkać. W rezultacie wiosną 2022 r. liczba ogłoszeń o wynajmie spadła o ponad 40%. Powrót liczby ogłoszeń do poziomu sprzed wojny sygnalizuje, że popyt nareszcie został zaspokojony, a podaż zaczyna przeważać nad popytem. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma na rynku osób poszukujących mieszkania na wynajem. Wręcz przeciwnie, takich osób nie brakuje. Jednak teraz nie są to już zdesperowani uchodźcy, gotowi wynająć cokolwiek prawie za wszelką cenę. Obecnie mieszkań na wynajem szukają osoby, które chcą zmienić mieszkanie na lepsze, w korzystniejszej lokalizacji, za lepszą ceną.
Ile w lutym wyniosła rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem?
Rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem rosła prawie przez cały 2022 rok. Przyczyną tego był wzrost stawek najmu, a później spadki cen mieszkań. W lutym ta tendencja została zatrzymana. Niewielki spadek stawek najmu w połączeniu z delikatnym odbiciem ofertowych cen sprzedaży mieszkań sprawiło, że minimalnie pogorszyła się rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Obecnie przeciętna rentowność netto wynosi 5,49%, co jest odpowiednikiem lokaty bankowej z oprocentowaniem 6,78%. Przed miesiącem było to 5,61% (odpowiednik 6,93%).
Wyliczenia dotyczą zakupu mieszkania 50 m2 bez udziału kredytu, przy założeniu, że jest ono zamieszkane przez 12 miesięcy w roku. Uwzględniono wszystkie koszty, czyli prowizję pośrednika (3%), PCC (2%) przy założeniu, że kupujemy z rynku wtórnego, taksę notarialną i wypisy, odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości oraz podatek ryczałtowy (8,5%).
Coraz łatwiej o przeprowadzkę z najmowanego do własnego
REKLAMA
W ostatnich miesiącach wiele osób nie było w stanie przenieść się z mieszkania najmowanego do własnego. Taka potrzeba zwykle pojawia się w momencie, gdy para planuje założyć rodzinę. Niestety wysokie stopy procentowe i regulacje KNF sprawiły, że uzyskanie kredytu hipotecznego do niedawna było bardzo trudne. Na szczęście KNF złagodziła zapisy Rekomendacji S i dostępna kwota kredytu wzrosła w niektórych przypadkach o ponad 100 000 zł.
Dodatkowo od lipca ma ruszyć program „Bezpieczny kredyt 2%”. Osoby, które będą z niego korzystały prawdopodobnie będą mogły uzyskać o ok. 30% wyższą kwotę kredytu niż obecnie. Kumulacja tych dwóch czynników sprawi, że osoby, które będą spełniały warunki programu (np. nigdy nie miały mieszkania, wiek do 45 lat) i które mają stały dochód, powinny bez problemu uzyskać kredyt. Dodatkowo, dzięki dopłatom, raty takiego kredytu będą dość niskie. Dla przykładu przy kredycie na 300 000 zł na 30 lat, rata zwykłego kredytu wynosi ok. 2 307 zł, a kredytu z dopłatą 1 546 zł.
REKLAMA
REKLAMA