Zadbaj o wystrój wnętrz jeżeli pracujesz zdalnie
REKLAMA
REKLAMA
W swoim domu można być sobą. Ale co z miejscem do pracy zdalnej?
Magazyn People opublikował wyniki ankiety zleconej przez firmę Oliver Space, która zajmuje się m.in. wykończeniami wnętrz. Główny wniosek? 67% Amerykanów przekonuje, że ich dom jest jedynym miejscem na świecie, w którym mogą naprawdę być sobą. Prawie tyle samo (61%) stwierdziło, że teraz czują się w domu bardziej komfortowo niż kiedykolwiek przed wybuchem pandemii. Konkluzja zza oceanu jest dość uniwersalna i łatwo przełożyć ją również na Polskę, ale co utwierdziło Amerykanów w polubieniu swoich domów na nowo?
REKLAMA
Wpływ miała oczywiście pandemia, bo właśnie w czasach największych lockdownów przenieśli całe swoje życie do czterech ścian. Nie od razu jednak ich domy były w pełni przygotowane na nowe czasy. Najgorzej było z przestrzenią odpowiedzialną za zdalne miejsce pracy.
Meble dla wygody czy tylko na pokaz?
REKLAMA
Od początku 2020 r. prawie połowa pracowników zdalnych kupiła nowe meble do domowego biura, ponad 40% wszystkich respondentów odnowiło co najmniej jeden pokój, a 33% kupiło nowe meble do salonu. Nie, nie tylko dla wygody i dlatego, że było więcej czasu na przejrzenie katalogów i na zajęcie się aranżacją wnętrza. I tutaj widać proste przełożenie na Polskę. Doskonale przecież pamiętamy, jak w tygodniach wolnych od lockdownów, tłumy podbijały sklepy meblowe.
– Kiedyś byliśmy oceniani po ubiorze, dziś doszło do paradoksu, jakim jest konkurowanie ze sobą na bardziej atrakcyjny wystrój wnętrz, który jest tłem naszych wideo-rozmów. Początkowo nie było to takie oczywiste i w pierwszych tygodniach pandemii ludzie nie przejmowali się suszarką z praniem w tle, czy sporym bałaganem. Później zobaczyliśmy, jak osoby biorące udział w rozmowach online - w tym znani artyści, eksperci, prelegenci - aranżują z pomysłem swoją domową scenerię, w której prezentują się innym. Dziś, widać, że osoby łączą się, mając za sobą regały z książkami, pojawiła się roślinność, a także czyste tło, bez masy domowych szpargałów dookoła – mówi Michał Marciniak, wieloletni organizator wydarzeń rozrywkowych i kulturalnych, a także założyciel platformy Veventy.com, która umożliwia organizację i interaktywną transmisję wydarzeń online.
Ponad połowa badanych pracowników, którzy większość swoich obowiązków wykonują zdalnie, przyznaje, że ocenia wystrój biura lub meble swoich kolegów podczas wirtualnych spotkań. Ale działa to w obie strony — 64% stwierdziło, że bardzo martwią się o to, że sami zostaną osądzeni i dlatego zdecydowali się ulepszyć własną przestrzeń.
Respondentów spytano też, gdzie najchętniej wykonują swoje służbowe obowiązki. Najczęściej pracują w pokoju dziennym (ok. 30%), ale też w sypialni (20%), ale część spędzała czas pracy w sypialni. Spowodowało to również przystosowanie domowych mebli, do "służbowych" obowiązków. I tak Amerykanie zaczęli wykorzystywać stoliki kawowe, stoły w jadalni, a także krzesła do nowej roli, tylko po to, żeby bardziej komfortowo czuć się podczas pracy wykonywanej z domu.
Albo duże zakupy albo tania technologia
REKLAMA
– Nasze doświadczenie pokazuje, że uczestników konferencji czy szkoleń online rozprasza zbyt duża ilość elementów w kadrze prowadzących spotkanie. Skupienie innych, najlepiej osiąga się, mając za sobą schludny, minimalistyczny kadr. Kupno mebli czy elementów wystroju, aby tylko przypodobać się innym to ślepy zaułek, i mam nadzieję, że tego typu przypadki będą absolutną rzadkością. Dziś technologia rozwiązała ten problem i oferuje nam możliwość rozmycia naszego tła, lub ustawienia sobie wybranej grafiki, lub zdjęcia. Ta prosta funkcja dostępna jest w większości narzędzi do połączeń wideo i zapewne pozwoliła zaoszczędzić pieniądze tym, którzy nie chcieli żyć na pokaz – komentuje Marciniak z Veventy.com
Jednak i na generowane tło trzeba uważać. O wpadkę nietrudno, a przekonał się choćby o tym, jeden z amerykańskich senatorów. Lobbował w politycznych gremiach za tym, żeby w jego stanie Ohio zabronić pisania smsów w trakcie jazdy. Cel jak najbardziej słuszny - przecież pisanie wiadomości w trakcie jazdy znacznie obniża percepcję kierowców. Jednak Andrew Brenner popełnił jeden błąd, który zdyskredytował jego akcję. Rozmowy na temat projektu przeprowadzał głównie zdalnie i wykorzystywał generowanie tła, aby jego rozmówcy nie skupiali się na wnętrzu jego domu. Raz jednak rozmowy prowadził w samochodzie, a wpadkę zaliczył, bo komunikator nie "zagumkował" pasów bezpieczeństwa. Choć chwali się, że był zapięty, to jednak sam przyznał, że rozmawiał o czynnikach rozpraszających kierowców w trakcie jazdy samochodem.
Senator Brenner wyraźnie testował to, gdzie najlepiej mu się pracuje. Z podobnym problemem spotkali się też respondenci badania opublikowanego przez magazyn "People". Większość potrzebowała ponad miesiąca, żeby odnaleźć odpowiednią przestrzeń do pracy, zdalnej i co ważne z psychologicznego punktu widzenia i higieny pracy, dzięki temu w innych pomieszczeniach spędzają ok. 40% wolnego czasu. Komfortowa konfiguracja mieszkań spowodowała, że aż siedmiu na dziesięciu pytanych nie chce wrócić do biur
– Pomijając fakt, że z narzędzi do komunikacji wideo należy korzystać w bezpieczny sposób, to widzimy też ich potęgę. Ludzie dobrze czują się w swoich czterech ścianach, bo technologia przesyłu wideo w jednej chwili pozwala nam znaleźć się na spotkaniu służbowym, na konferencji firmowej, a nawet na koncercie ulubionego artysty - i to bez potrzeby opuszczania wygodnej domowej kanapy. To nowe narzędzia IT ułatwiają nam pracę, a choćby z gruntu banalny problem "tła" pokazuje, że pracodawcy - dla komfortu swoich pracowników - powinni inwestować w jak najlepsze aplikacje do komunikacji np. takie, które umożliwiają im zdalne przeniesienie się do pomieszczenia limitującego biuro czy salę konferencyjną – zaznacza Michał Marciniak z Veventy.com.
Źródło: Veventy.com
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.