REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mieszkanie z wielkiej płyty – tańsze i dobrze zlokalizowane, choć nie bez wad

Subskrybuj nas na Youtube
Mieszkanie z wielkiej płyty – tańsze i dobrze zlokalizowane, choć nie bez wad
Mieszkanie z wielkiej płyty – tańsze i dobrze zlokalizowane, choć nie bez wad
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Mieszkanie z wielkiej płyty. Niższa cena, dobra lokalizacja i rozwinięta infrastruktura, to trzy najważniejsze atuty blokowisk z wielkiej płyty. Choć PRL-owskie budynki mają swoje mankamenty, to Polacy tak chętnie je kupują, że ich oferta jest mocno przebrana.

Mieszkanie w bloku z wielkiej płyty na rynku wtórnym - mało ofert, szybkie transakcje

Mieszkania w blokach z wielkiej płyty od lat cieszą się bardzo dużą popularnością. Najprościej można to pokazać zestawiając dwie liczby. Na przykład w Warszawie betonowych bloków z okresu PRL stoi tak dużo, że wciąż jest w nich aż 22% mieszkań istniejących w stolicy. Jeśli jednak przeglądamy ogłoszenia o chęci sprzedania mieszkań w Warszawie, to te dotyczące bloków zbudowanych z wielkiej płyty stanowią tylko 10% ofert – wynika z danych HRE Investments zebranych na portalach gratka.pl, otodom.pl, morizon.pl czy mieszkanie.pl. Przy tym bardzo prawdopodobne, że powyższy wynik jest i tak zawyżony. Powód? Nieruchomości te szybko się sprzedają, więc pośrednicy bardzo chętnie kopiują tego typu oferty. W praktyce mieszkania w betonowych blokach to w Warszawie powinno być mniej niż 10% ofert lokali wystawionych na sprzedaż.

REKLAMA

Mieszkanie z wielkiej płyty

REKLAMA

W wielu innych miastach ten fenomen jest jeszcze bardziej jaskrawy. Na przykład w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Zielonej Górze, Opolu czy Katowicach mieszkania w betonowych blokach odpowiadają za jedno ogłoszenie o chęci sprzedaży lokalu na 20 czy nawet 25 opublikowanych. Oferty mają bowiem udział we wszystkich ogłoszeniach na poziomie zaledwie 4-5%. Jest to bardzo niski odsetek - szczególnie jeśli porównamy te dane z informacjami na temat tego ile istnieje mieszkań w blokach z wielkiej płyty. W ogólnej liczbie istniejących mieszkań bloki z wielkiej płyty są bowiem bardzo popularne. We Wrocławiu czy Krakowie 22% mieszkań to te zbudowane w latach świetności PRL-owskiego budownictwa (w latach 1971-88). W Poznaniu, Zielonej Górze, Opolu czy Katowicach mniej więcej c trzecie „M” swoi dzięki fabrykom domów. W gronie miast wojewódzkich liderem wielkiej płyty są Kielce. Tam wciąż 39% mieszkań powstało w latach 1971-88.

Gdyby uśrednić dane dla miast wojewódzkich, to doszlibyśmy do wniosku, że mieszkań w blokach z wielkiej płyty wystawionych jest na sprzedaż około 4 razy mniej niż powinno. Inaczej ujmując tę kwestię – chętnych na wielką płytę jest tak dużo lub chętnych do sprzedania tak mało, że ofert tych na rynku po prostu brakuje. Jest jeszcze jedno wytłumaczenie – mieszkania te sprzedają się znacznie szybciej niż inne i przez to nie zalegają w ofercie, tylko znikają z niej bardzo szybko. Który z powodów jest prawdziwy? Wszystko wskazuje na to, że każdy po części jest prawdą.

Wielka płyta podwójnie tańsza

REKLAMA

Mieszkania w blokach z wielkiej płyty dobrze się sprzedają, bo są tańsze. I to podwójnie tańsze. Chodzi o to, że chcąc na przykład kupić mieszkanie dwupokojowe, to wybierając lokal w betonowym bloku nie tylko będziemy musieli kupić mniej metrów, ale też za każdy metr będziemy musieli zapłacić mniej niż w przyzwoitej kamienicy czy bardziej współczesnym budynku. Różnica jest znaczna, bo przeciętny metraż mieszkania w PRL-owskim bloku jest przeważnie o 10-20% niższy niż w konkurencyjnych segmentach rynku mieszkań używanych. Do tego średnia cena metra także jest najczęściej o 10-20% niższa. To daje realne oszczędności.

Żeby nie było tak kolorowo, to warto podkreślić, że choć wielka płyta jest często tańsza w zakupie, to niekoniecznie jest tańsza w utrzymaniu. Pomimo termomodernizacji czy instalowania odnawialnych źródeł energii, bloki z wielkiej płyty generują wyższe koszty utrzymania niż nowoczesne budownictwo. I chodzi tu nie tylko o nakłady na fundusz remontowy, ale raczej koszty ogrzewania zimą czy coraz popularniejszej klimatyzacji latem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Plusy i minusy wielkiej płyty

Cena zakupu to jednak niejedyne atuty PRL-owskich bloków. Stoją one przeważnie w dużym oddaleniu od siebie, a sam układ osiedli jest przemyślany. Do tego dochodzi dobra ich lokalizacja, dogodne połączenie z centrum czy rozwinięte zaplecze handlowe, usługowe i oświatowe w najbliższej okolicy.
Okazuje się, że przez lata te wszystkie wspomniane plusy z powodzeniem przysłaniają minusy wielkiej płyty. A tych też nie brakuje. Bryły budynków są przecież delikatnie rzecz ujmując dość sztampowe, a wewnątrz wciąż często natrafiamy na klatki schodowe, których elementy wykończeniowe pamiętają jeszcze PRL. Gdy dodamy do tego niekiedy słabą akustykę, konieczność przeprowadzenia remontu, nierówne ściany czy niedomagające instalacje wentylacyjne i elektryczne, to w pełni uzasadniona jest niższa cena za metr kwadratowy.

Co dalej? Czy bloki z wielkiej płyty się kiedyś rozpadną?

I choć przez lata wiele osób straszyło przed tym, że PRL-owskie bloki się rozpadną, a ich ceny spadną, to nic takiego się nie stało. Debata taka trwa już od co najmniej 10-20 lat i na przestrzeni tego czasu komunistyczne bloki ze wszystkich wzlotów i upadków rynku nieruchomości wychodzą obronną ręką. Oficjalne badania trwałości tych konstrukcji potwierdzają, że bloki te będą nam jeszcze służyły długie lata. Nieczuli na alarmistyczne materiały prasowe Polacy niezmiennie chętnie wielką płytę kupują – jako pierwsze mieszkanie, jako mieszkanie na wynajem czy po porostu dogodne miejsce do życia.

Jak zwykle żywe pozostaje pytanie - czy tak będzie też w przyszłości? Bazując na historii ostatnich lat wypadałoby uznać, że tak. O trwałość tego budownictwa raczej nie ma się co martwić, ale z jednym mankamentem trudno będzie walczyć – standardem.  Chodzi o to, że w niskich betonowych blokach nie ma np. wind, co może być coraz większym problemem wraz z postępującym się starzeniem społeczeństwa. Oczywiście może się okazać, że mieszkańcy wcześniej czy później zdecydują o gruntownej modernizacji lub rozbudowie bloków, czego elementem będzie też dobudowanie wind, ale nie byłaby to ani prosta, ani tania inwestycja. Drugą kwestią jest to, że trendy demograficzne mogą się odwrócić za sprawą polityki prorodzinnej lub migracjom, ale trzeba mieć świadomość, że pewne zagrożenie drzemie w decyzji o zakupie mieszkania w starym betonowym bloku.

Nowoczesna wielka płyta - przyszłościowe prefabrykaty

Zła sława PRL-owskiego budownictwa powoduje ponadto, że na wiele lat odrzucono w Polsce ideę budowania mieszkań z prefabrykatów. W międzyczasie technologia ta poszła do przodu. W wielu krajach Zachodu jest ona ważnym albo nawet kluczowym sposobem stawiania nowych budynków. Wszystko dlatego, że dziś standard prefabrykacji jest zupełnie inny niż ten popularny kilka dekad temu nad Wisłą. I choć komuś, kto wielką płytę poznał na bazie budownictwa PRL-owskiego, trudno w to uwierzyć, to na Zachodzie budownictwo prefabrykowane jest określane mianem nowoczesnego, ekologicznego, dokładnego, efektywnego, szybkiego w realizacji, a przy tym dającego możliwość cięcia kosztów. Zalety te zauważa coraz większa część rodzimych deweloperów, którzy coraz częściej borykają się z rosnącymi kosztami robocizny i brakami pracowników w sektorze budowlanym.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: HRE Investments

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy? Jaką skalę mogą mieć realizowane inwestycje? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Bloki z wielkiej płyty: tak powstawały nowe mieszkania w drugiej połowie dwudziestego wieku w Polsce

Budownictwo wielkopłytowe jest powszechnie kojarzone z gierkowską dekadą. Trzeba jednak pamiętać, że bloki z wielkiej płyty powstawały już wcześniej. Nie Gierek, lecz Gomułka był ojcem wielkiej płyty?

Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

REKLAMA

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

REKLAMA

Co trzeba zrobić, aby usprawnić budowę mieszkań? [SONDA]

Które obszary prawa warto uprościć, by przyspieszyć budowę mieszkań? Jakie zmiany przepisów mogłyby pobudzić inwestycje w sektorze mieszkaniowym? Odpowiadają deweloperzy. Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Mieszkanie w Hiszpanii na kredyt. Co proponują hiszpańskie banki?

Hiszpańskie banki proponują obcokrajowcom, w tym Polakom, kredyty hipoteczne na konkurencyjnych warunkach. Finansowanie jest możliwe do 70 proc. wartości nieruchomości dla nierezydentów, czyli osób, które nie mieszkają na stałe w Hiszpanii. – Obecnie kredyty są też niższej oprocentowane niż w Polsce, co przekłada się na mniejsze miesięczne raty – mówi Robert Reiski, współwłaściciel agencji nieruchomości By-Bright.

REKLAMA