Na czym polega służebność gruntowa
REKLAMA
REKLAMA
Ustanowiona może zostać przez oświadczenie właściciela nieruchomości obciążonej bądź orzeczeniem sądu, jeżeli strony nie mogą dojść do porozumienia.
REKLAMA
Może być ustanowiona za wynagrodzeniem, które powinno być adekwatne do uciążliwości dla właściciela nieruchomości obciążonej, lub bez wynagrodzenia/
W niektórych przypadkach może być szczególnie trudna dla sąsiadów, zarówno uprawnionych – korzystających z drogi, jak i zobowiązanych do udostępniania nieruchomości.
Czytelnik jest właścicielem nieruchomości, przez którą - podwórko, o szerokości 3 m. - sąsiad ma wyznaczoną służebność gruntową. Służebność jest ustanowiona bez wynagrodzenia. Jednakże z uwagi na wielkość nieruchomości, czytelnik nie może zaparkować na własnym podwórku samochodu, ani np. postawić mebli ogrodowych, gdyż uniemożliwia to wjazd sąsiadowi. W każdym przypadku, gdy Czytelnik zaparkuje samochód, sąsiad zmusza go do przestawiania pojazdu, aby mógł swobodnie wjechać bądź wyjechać z posesji. Sytuacja jest bardzo uciążliwa, zwłaszcza wobec używania przez sąsiada samochodu w godzinach nocnych i wczesnym rankiem
REKLAMA
Art. 294 Kodeksu cywilnego stanowi, że właściciel nieruchomości obciążonej może żądać zniesienia służebności gruntowej za wynagrodzeniem, jeżeli wskutek zmiany stosunków służebność stała się dla niego szczególnie uciążliwa, a nie jest konieczna do prawidłowego korzystania z nieruchomości władnącej.
Przepis ten wskazuje, że istnienie służebności gruntowej jest tylko wówczas uzasadnione, gdy korzyści, jakie ona przynosi nieruchomości władnącej w sposób wyraźny przeważają nad uszczerbkiem, jakiego w związku z nią doznaje nieruchomość obciążona.
W zaistniałej sytuacji Czytelnik może wystąpić do sądu o zniesienie służebności - za wynagrodzeniem, czyli koniecznością „spłacenia” sąsiada - jeżeli stała się dla niego szczególnie uciążliwa, a przy tym jeżeli nie jest konieczna dla prawidłowego korzystania z nieruchomości władnącej.
Jeżeli jednak uciążliwy sąsiad nie ma innej możliwości dojścia do domu, sąd ustanowionej służebności nie zniesie.
REKLAMA
Konieczne będzie wówczas wystąpienie z roszczeniem o zakazanie działań sprzecznych z zakresem służebności na podstawie art. 285 Kodeksu cywilnego. Przepis ten przewiduje bowiem, że służebność gruntowa powinna być wykonywana w taki sposób, aby jak najmniej utrudniała korzystanie z nieruchomości obciążonej. Droga konieczna ma bowiem na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej, ale właściciel nieruchomości władnącej nie może wykonywać swojego prawa według swej maksymalnej wygody, i powinien minimalizować uszczerbek i niedogodności właściciela nieruchomości obciążonej.
Jak wynika z opisu problemu Czytelnika, konieczne będzie rozstrzygnięcie sądu, który oceni, czy postępowanie sąsiada nie jest wymuszaniem zachowań Czytelnika dla własnej wygody. Możliwe byłoby również ustalenie na nowo zasad korzystania z nieruchomości Czytelnika np. z ograniczeniem do przechodzenia, a wyłączeniem możliwości przejazdu. O ostatecznym wyniku zdecydować może – w braku porozumienia sąsiadów – wyłącznie sąd.
Czytelniczka jest właścicielem nieruchomości władnącej i korzysta z prawa przejazdu – za niewielką odpłatnością – z nieruchomości sąsiada. Ponieważ droga, z której korzysta jest w bardzo złym stanie i po każdym nią przejeździe samochód Czytelniczki wymaga mycia – zastanawia się, czy może zaprzestać uiszczania tej opłaty lub wymóc na właścicielu "drogi" doprowadzenie jej do właściwego stanu?
Ustanowienie drogi koniecznej następuje w interesie właścicieli nieruchomości pozbawionych dostępu do drogi publicznej. Dlatego powinni oni uiścić właścicielom nieruchomości obciążonych taką służebnością odpowiednie wynagrodzenie. Wynagrodzenie to nie jest jednak zapłatą za utrzymywanie drogi w należytym stanie, ale ma stanowić rekompensatę za uciążliwość przejazdu dla sąsiada. Ewentualne dodatkowe koszty zarówno niezbędne dla urządzenia drogi koniecznej, jak i dla jej utrzymywania w dobrej kondycji, powinni ponieść zainteresowani jej ustanowieniem. Z tego też powodu, Czytelniczka będzie musiała sama zadbać o stan drogi, po uzgodnieniu z sąsiadem możliwości poprawy standardu drogi.
Jowita Mulawa-Krause
radca prawny, partner w Kancelarii Radców Prawnych „Iustus-Par” R.Dudziak & J. Mulawa-Krause
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.