Home staging przy sprzedaży nieruchomości. Czy to się opłaca?
REKLAMA
REKLAMA
Home staging, statystyki
REKLAMA
Według badań przeprowadzonych wśród amerykańskich agentów nieruchomości (Raport NAR: “2021 Profile of Home Staging”) aż 82% z agentów obsługujących nabywców uważa, że home staging ułatwia kupującym zwizualizowanie sobie mieszkania czy domu jako ich przyszłego miejsca zamieszkania. Natomiast 47% agentów obsługujących sprzedawców sądzi, że home staging miał wpływ na postrzeganie nieruchomości przez większość nabywców. Ponadto w opinii ponad połowy agentów sprzedających dzięki home stagingowi wzrosły ceny nieruchomości - przy czym blisko 30% uważa że nawet o 6% i więcej. 54% agentów nieruchomości uważa, że home staging skrócił czas sprzedaży nieruchomości.
REKLAMA
Połowa agentów nieruchomości proponowała zewnętrzną obsługę home stagera, a jedna czwarta sama tą usługę oferowała. Średni koszt home stagingu przy udziale zewnętrznego fachowca wyniósł 1500 USD, podczas gdy home staging wykonany przez agenta nieruchomości wymagał tylko ⅕ tych nakładów (300 USD). Pomieszczenia najczęściej poddawane home stagingowi to salon (90%), kuchnia (80%) oraz główna sypialnia (78%). Najczęściej rekomendowane rozwiązania to usuwanie z wnętrza zbędnych przedmiotów (tzw. odgracanie - decluttering) i dokładne sprzątanie całej nieruchomości.
A jak to wygląda na naszym podwórku? Niestety, nie mamy badań ani raportów w tej dziedzinie. Jednak osoby zajmujące się profesjonalnie sprzedażą nieruchomości, które korzystają z home stagingu potwierdzają obserwacje z rynków zagranicznych. Poniżej prezentujemy konkretne przykłady i ich wpływ na proces sprzedaży.
Home staging, czy to się opłaca?
REKLAMA
Home staging zdecydowanie przyspiesza sprzedaż nieruchomości. Po pierwsze, dzięki atrakcyjnym zdjęciom już na wstępie oferta spotyka się z dużo większym zainteresowaniem niż oferty z na szybko zrobionymi zdjęciami nieprzygotowanych wnętrz. Po drugie, oglądający odpowiednio przygotowaną do prezentacji nieruchomość, łatwo są w stanie wyobrazić sobie dane mieszkanie czy dom jako własne (m.in. dzięki odpersonalizowaniu przestrzeni i zastosowaniu neutralnych kolorów).
Doskonałym przykładem może być tutaj niedawno sprzedane przez naszą agencję 2-pokojowe mieszkanie na warszawskiej Woli. Początkowo przez kilka tygodni bezskutecznie było oferowane przez właścicieli – mimo atrakcyjnej lokalizacji i popularnego metrażu, nie spotkało się z zainteresowaniem nabywców. Po home stagingu i opublikowaniu oferty z nowymi zdjęciami – telefon zaczął dzwonić niemal natychmiast!
Mieszkanie podczas sprzedaży było cały czas zamieszkiwane więc nie mogliśmy przygotować stałej stylizacji, która byłaby prezentowana oglądającym. Zależało nam na tym, by uatrakcyjnić wnętrze i przygotować je do sesji zdjęciowej, a jednocześnie, by podczas prezentacji nie odbiegało od tego, co zainteresowani widzieli na zdjęciach. Skupiliśmy się więc przede wszystkim declutteringu, tj. usunięciu zbędnych przedmiotów, zorganizowaniu nieco innego sposobu przechowywania oraz odpersonalizowaniu wnętrz (przede wszystkim ukrycie przedmiotów osobistych: kosmetyki, zdjęcia, bibeloty, dewocjonalia). Do samej sesji zdjęciowej dodaliśmy kilka dodatkowych elementów dekoracyjnych.
Home staging pozwala również na uzyskanie wyższej ceny transakcyjnej oferowanej nieruchomości. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy decydujemy się na szerszy zakres działań niż stylizacja do sesji zdjęciowej. W zależności od potrzeb możemy przeprowadzić drobne naprawy, zmienić kolor ścian, wymienić żyrandole, zmienić funkcje poszczególnych pomieszczeń, kupić lub wypożyczyć meble, itp. Takie metamorfozy potrafią całkowicie odmienić mieszkanie! Bywa, że oglądający je później właściciel zastanawia się, czy na pewno chce je sprzedać 😉
Taką metamorfozę przeprowadziliśmy w dużym, 3-pokojowym mieszkaniu, w bloku z przełomu lat 90. i 2000. Technicznie było w bardzo dobrym stanie, jednak stylistyka ubiegłego stulecia zdecydowanie nie przystawała do aktualnych trendów i oczekiwań współczesnych kupujących. Pierwszą myślą potencjalnych nabywców był remont i, co za tym idzie, chęć dużych negocjacji cenowych.
Po konsultacji z home stagerką zdecydowaliśmy się na niemal całkowitą metamorfozę. Przede wszystkim każdemu z pomieszczeń nadaliśmy konkretną funkcję, co przełożyło się na odpowiadającą jej aranżację. I tak największy pokój stał się salonem połączonym z jadalnią, a dwa kolejne – sypialnią i pokojem do pracy z dodatkowym miejscem do spania. Do stylizacji zostały wykorzystane meble znajdujące się już mieszkaniu, ale w zupełnie innych układach, a niektóre w innych pokojach. Jednak największe zmiany zaszły w łazience i wc. Oba pomieszczenia pierwotnie wyłożone zupełnie już niemodnymi niebieskimi płytkami zostały pomalowane na biało. W efekcie okazało się, że pomieszczenia, które były zdecydowanie najsłabszą stroną mieszkania, nagle stały jego największym atutem.
Mieszkanie już w pierwszym miesiącu po ponownym wystawieniu na rynek znalazło swojego nabywcę i zostało sprzedane w cenie bliskiej ofertowej.
O tym jak dużą przewagę daje home staging świadczy również przypadek 27-metrowego mieszkania na wynajem w bardzo dobrej lokalizacji w centrum Warszawy. Okazało się, że w tym samym budynku znajdują się jeszcze trzy inne mieszkania na wynajem w podobnym metrażu i cenie. Aby się wyróżnić właściciel zdecydował się na skorzystanie z pomocy home stagera.
Mieszkanie było niedługo po remoncie, w bardzo dobrym stanie, pomysłowo zaprojektowane i wykończone. Brakowało jednak przysłowiowej kropki nad i, tj. delikatnego ocieplenia wnętrza i nadania mu charakteru. Udało się to osiągnąć za pomocą dosłownie kilku odpowiednio dobranych dodatków – zasłon, narzuty, poduszek, obrazków na ścianie, itp. To wyróżnienie sprawiło, że mieszkanie – mimo nie najlepszego okresu dla najmu – spotkało się z dużym zainteresowaniem i bardzo szybko znalazło swojego najemcę (a dwa ze wspomnianych wcześniej konkurencyjnych mieszkań nadal są w ofercie, aktualnie w znacznie już obniżonych cenach).
Ile to kosztuje i kto za to płaci?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, ile kosztuje home staging. Zależy to m.in. od nieruchomości – jej stanu, metrażu, ilości pomieszczeń – i zakresu prac. Sama konsultacja home stagera to ok. 500 zł. Ten koszt najczęściej bierze na siebie agent sprzedający daną nieruchomość. Pozostałe koszty są już po stronie klienta.
Inwestycje właścicieli sprzedawanych przez nas nieruchomości, w tym również tych opisanych powyżej, wahają się najczęściej od 500 zł (prosta stylizacja do zdjęć) do kilku tysięcy złotych (z naprawami drobnych usterek, malowaniem, zakupem / wypożyczeniem mebli).
Home staging to usługa, która ma za zadanie przygotować nieruchomość do sprzedaży – sprawić, by wnętrza były funkcjonalne i zgodne z aktualnymi trendami – przy stosunkowo niewielkim wkładzie finansowym. Warto o tym pamiętać i otwarcie rozmawiać z home stagerem zarówno o swoich oczekiwaniach, jak też możliwościach finansowych. Znając budżet, specjalista będzie wiedział, jakie rozwiązania zaproponować, aby osiągnąć zakładany efekt.
Home staging przy sprzedaży nieruchomości
Choć home staging jako narzędzie wykorzystywane przy sprzedaży nieruchomości nie jest w Polsce tak rozpropagowane jak np. w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej (USA), to coraz więcej agentów i agencji nieruchomości, które chcą zapewniać swoim klientom wysoki poziom obsługi rekomendują to rozwiązanie.
Korzyści jakie mogą wynikać z home stagingu to m.in. możliwość uzyskania wyższej ceny, szybsza sprzedaż, wyróżnienie oferty na rynku. Warto więc przynajmniej rozważyć skorzystanie z tej usługi. Decydując się na współpracę z profesjonalnym agentem nieruchomości często przy jej rozpoczęciu można otrzymać zestaw wskazówek i rekomendacji do home stagingu wraz z kosztorysem, dzięki czemu łatwiej będzie podjąć decyzje o wdrożeniu zmiany.
I na koniec jeszcze jedna ważna uwaga! Właściciele nieruchomości są często bardzo do nich przywiązani – sami je projektowali, kupowali meble, z każdą częścią mieszkania czy domu wiążą ich jakieś wspomnienia. Trudno im więc czasem zgodzić się na ingerencję home stagera – rezygnują z proponowanych zmian lub zgłaszają do nich kolejne uwagi, które zupełnie zmieniają finalny efekt. Tymczasem podejmując decyzję o sprzedaży, musimy się już z tą nieruchomością mentalnie pożegnać. Od tej chwili zdecydowanie ważniejsze będzie to, jak nieruchomość odbierać będą potencjalni nabywcy niż to, czy będzie się podobała aktualnemu właścicielowi (choć oczywiście jedno drugiego nie wyklucza!) Warto zdać się na eksperta, który ma doświadczenie i doskonale wie, co zrobić, by trafić w gust jak największej rzeszy potencjalnych kupujących.
Agata Stradomska, menedżer agencji nieruchomości
Małgorzata Korólczyk-Rabek, doradca ds. nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.