Więcej oszczędności na lokatach
REKLAMA
REKLAMA
Wyraźnie widać, że wojna depozytowa po upadku banku Lehman Brothers podwyższyła oczekiwania klientów co do oprocentowania lokat terminowych. Pierwszy sygnał zmiany nastawienia do bankowej oferty klienci dali w grudniu 2010 roku. Kiedy wyścig po oszczędności wyhamował na dobre, po raz pierwszy w historii rynku przewagę nad depozytami terminowymi zyskały depozyty bieżące.
REKLAMA
Zobacz także: Upadłość konsumencka – ratunek czy konieczność?
Do powrotu do normy skłoniły klientów dopiero sowite podwyżki oprocentowania. Średnie oprocentowanie trzymiesięcznych lokat wzrosło od początku tego roku niemal o jedną piątą, z 4,20 do 4,98 proc. Wprawdzie towarzyszył temu wzrost podstawowej stopy procentowej z 3,5 do 4,5 proc., to jednak najlepsze lokaty mocno wybiły się ponad zmianę o 1 pkt. proc. Najatrakcyjniejsze lokaty w terminach od dwóch do sześciu miesięcy oferują obecnie ponad 6 proc. odsetek na rękę. Jednak biorąc pod uwagę, że są to najpopularniejsze kategorie lokat terminowych wśród klientów, to o prawdziwie długoterminowym oszczędzaniu w praktyce i tak nie ma mowy.
Jak podaje NBP, na koniec zeszłego miesiąca wartość depozytów terminowych klientów indywidualnych osiągnęła prawie 233 mld zł wobec 200 mld zł na depozytach bieżących. Jeszcze w lipcu było odwrotnie – na depozytach bieżących znajdowało się 209 mld zł, a na terminowych 208 mld zł.
Kredyt czy lokata?
Spektakularnych zmian w październikowych danych NBP nie widać natomiast na rynku kredytowym. Systematycznie spada zadłużenie klientów z tytułu kredytów konsumpcyjnych, łącznie z kredytami na kartach. Wyjątek stanowiły jedynie linie kredytowe w koncie. Poszły w górę kolejny miesiąc z rzędu, choć tym razem nieśmiało, bo o niecały 1 proc. i przekroczyły kwotę 12,3 mld zł. Łączna wartość kredytów konsumpcyjnych wyniosła 140,4 mld zł.
Złotowe kredyty mieszkaniowe, dominujące obecnie w sprzedaży, w październiku zyskały na wartości 2,04 mld zł. Jest to kwota o 190 mln zł niższa niż średnia z 12 poprzedzających miesięcy. Zadłużenie z tytułu nieruchomości sięgało na koniec zeszłego miesiąca 316 mld zł.
Zobacz także: Ile Polacy trzymają w bankach?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.