W którym mieście szanse na własne mieszkanie są największe?

REKLAMA
REKLAMA
Rynek wtórny na ogół wygrywa z pierwotnym pod względem dostępności mieszkań na przeciętną kieszeń. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach wojewódzkich jest ona największa.
Tylko w Krakowie droższe mieszkania z rynku wtórnego
– Do tej pory Polacy częściej kupowali mieszkania z drugiej ręki niż od deweloperów. Najpewniej wynika to z większej dostępności lokali na rynku wtórnym – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl. Według niego decydującym czynnikiem przesądzającym o wyborze mieszkania jest oczywiście cena. Używane mieszkania są natomiast tańsze od nowych oferowanych przez deweloperów. Z danych portali BIG DATA RynekPierwotny.pl i GetHome.pl wynika, że Kraków jest jedynym miastem wojewódzkim, w którym średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest obecnie wyższa niż na rynku pierwotnym. W pozostałych miastach używane mieszkania są zdecydowanie tańsze w przeliczeniu na metr kwadratowy.
REKLAMA

dostępność mieszkań na rynku wtórnym-ceny m kw
GetHome.pl
Gdzie najtaniej mieszkanie z drugiej ręki
REKLAMA
Największa różnica na korzyść rynku wtórnego jest w Toruniu, Białymstoku, Olsztynie, Łodzi, Rzeszowie i Szczecinie. A to dlatego, że wciąż bardzo wysoki jest tam udział mieszkań w PRL-owskich blokach. Np. w Toruniu oferowane jest trzypokojowe mieszkanie o powierzchni niespełna 61 metrów kwadratowych, za które sprzedający życzy sobie 320 tys. zł, czyli niespełna 5,3 tys. zł za metr. To niewiele jak na warunki toruńskie, gdzie średnia cena metra kwadratowego na rynku wtórnym sięga 8,5 tys. zł, a na pierwotnym – 12,8 tys. zł
Oczywiście na obu rynkach ceny najtańszych oraz najdroższych mieszkań często dzieli przepaść. Na korzyść rynku wtórnego często przemawia jednak nie tylko większe zróżnicowanie cen, ale też dobrze rozwinięta infrastruktura i komunikacja. Ponadto atutem rynku wtórnego może być też większy wybór mieszkań. Mimo rosnącej aktywności firm deweloperskich, z taką sytuacją wciąż mamy do czynienia w 12 z 18 analizowanych miast. Pod względem wielkości oferty rynek pierwotny jest górą tylko we Wrocławiu, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Lublinie i Katowicach. Rzecz jasna największa podaż mieszkań jest tam, gdzie jest na nie najwięcej chętnych. Stąd potężne dysproporcje między poszczególnymi miastami. Największy wybór mieszkań oferuje Warszawa. Jednak czy największa jest tu też ich dostępność?

dostępność mieszkań na rynku wtórnym-oferta
GetHome.pl
Dostępność mieszkań kluczowa
Wydawać by się mogło, że w tym aspekcie to wysokość zarobków ma kluczowe znaczenie. Jednak ważniejszy od wysokości comiesięcznych wpływów na konto jest stosunek zarobków do cen nieruchomości. Jak się natomiast okazuje, wysokie zarobki nie muszą iść w parze z dostępnością mieszkań. Z marcowych danych GUS wynika, że najwyższymi zarobkami kuszą Kraków, Warszawa, Gdańsk i Poznań. Równocześnie są to metropolie charakteryzujące się najmniej korzystnym stosunkiem cen mieszkań do zarobków. Największe szanse na własne M mają mieszkańcy Torunia, Gorzowa Wielkopolskiego, Opola i Rzeszowa, mimo że w tych miastach przeciętne zarobki nie należą do najwyższych. W tych czterech metropoliach przeciętne wynagrodzenie brutto stanowi równowartość przeszło jednego metra kwadratowego używanego mieszkania. Najmniejszą powierzchnię mieszkania za przeciętną pensję mogli kupić w kwietniu tego roku mieszkańcy Warszawy - zaledwie 0,65 metra kwadratowego. Trudno się temu dziwić, bo w stolicy ceny nieruchomości mogą przyprawiać o zawrót głowy.

dostępność mieszkań na rynku wtórnym-wskaźnik dostępności
GetHome.pl
– Paradoksalnie w miastach o najwyższej dostępności mieszkań popyt na nie jest nieduży. Wiele młodych Polek i Polaków migrujących w poszukiwaniu lepszych warunków do życia, bierze pod uwagę przede wszystkim szanse na znalezienia stabilnej i dobrze płatnej pracy, a o taką najłatwiej jest w największych metropoliach, takich jak Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Kraków – komentuje ekspert portalu GetHome.pl.
Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl
REKLAMA
REKLAMA