Powierzchnie biurowe coraz bardziej konkurencyjne
REKLAMA
REKLAMA
Podaż większa niż popyt?
– Popyt na powierzchnie biurowe cały czas jest, jednak w ostatnich dwóch latach znacznie wzrosła podaż. Na Służewcu i przy rondzie Daszyńskiego dużo się buduje. To nie jest tak, że popyt maleje, tylko podaż rośnie szybciej niż popyt. Sądzę, że znalezienie najemców na lokale w budynkach, które już mają kilka lat, oraz na te w budynkach, które niczym się nie wyróżniają, będzie nie lada wyzwaniem – mówi Michał Skotnicki, prezes zarządu BBI Development.
REKLAMA
Zobacz także: Nowe terminale na Lotnisku Chopina w Warszawie
Konieczny wzrost konkurencyjności
REKLAMA
Według niego warszawski rynek nieruchomości jest już bardzo dojrzały, o czym świadczą stosunkowo niskie marże, a także liczba rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych i biurowych. Transakcje cały czas będą następować, ale inwestorzy i deweloperzy muszą myśleć o działaniach, które pozwolą im się wyróżnić na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Na rynku powierzchni biurowych problemu ze znalezieniem najemców nie będą mieli właściciele najwyższej klasy budynków w centrum biznesowym miasta. W przypadku innych inwestycji coraz ważniejsze będzie wyróżnienie się lokalizacją, architekturą lub innymi cechami. Michał Skotnicki podaje przykład Konesera na warszawskiej Pradze, która łączy funkcję mieszkalną, handlową, biurową, a nawet muzealną, wykorzystując dawny teren Warszawskiej Wytwórni Wódek „Koneser”.
– Ostatni segment rynku to oczywiście handel i centra handlowe – tutaj popyt ze strony sieci jest niezmienny, natomiast nie ma nowych lokalizacji. Od czasu Złotych Tarasów jedyne centrum handlowe uruchomione w granicach Warszawy to Plac Unii – mówi Skotnicki.
Zobacz także: Q22 – nowy biurowiec w Warszawie
Źródło: Michał Skotnicki, BBI Development
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.